Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy po 30 tez zauważyłyście u siebie powiększenie bioder i szybsze tycie

Polecane posty

Gość gość

Do 30 mogłam jeść co chciałam i waga stała w miejscu. Teraz w wieku36 lat muszę bardzo uważać na to co jem, bo wskazówka od razu idzie w górę. Do tego moja sylwetka nie wygląda już tak jak przed 30 mam dużo szersze biodra i coraz większy biust z czego akurat się nie cieszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Zawsze miałam problemy z wagą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Zawsze miałam problemy z wagą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Zawsze miałam problemy z wagą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku 36 lat juz się nie da wyglądać ekstra jedząc wszystko w ogromnych ilosciach i nic nie robiąc. Nawet jak nie tyjesz, to tyłek się zrobi jak naleśnik, a ciało ciastowate. Ja nigdy nie byłam gruba, ale po 30tce właśnie się maksymalnie wylaszczyłam: zaczęłam ćwiczyć, czego wcześnie w ogóle nie robiłam, i zwracać uwagę na to co jem. Ostatni dzwonek, jak ktoś chce maksymalnie długo wyglądać dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
natury nie oszukasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 33 lata.Zawsze bylam szczupla.Wzrost 174 .Wystajay jedrny tyłek. Teraz waze 74 kg.Gdzie jeszcze z 3-4 kata temy wazyłam maks 60kg. Duzo jeszcze na rowerze, zaczelam bardziej jesc cos lekkiego. a nwet kg nie moge schudnac.Niewiem co sie dzieje. Tylek mi urosl, biust tez.Wspodnie sie nie mieszcze. jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam dokładnie to samo, z tym że u mnie zaczęło się po 35 roku życia. 160 cm i 60 kg. Niby figura nie jest tragiczna ale wolę ważyć maks 55 a tu ćwiczenia, zdrowa dieta i waga stoi w miejscu... Natury nie oszukasz, to prawda. Fakt, że teraz mam okres stabilizacji i spokoju w życiu, w okresach stresu byłam chuda jak patyk. Ale jednak wolałabym być lżejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko oczywiście że kości bioder się poszerzają a po porodzie w dużej mierze zanika też talia. Mi się waga kompletnie nie zmienia przez szereg lat. W wieku 18 lat ważyłam 57 kg. Teraz mam już 36 lat i nadal ważę 57 kg, jednak to tyle na temat samej mojej wagi, bo dalej jest zupełnie inna śpiewka, absolutnie nie mogę powiedzieć że moje ciało wygląda jak kiedyś, więc to nie jest tylko kwestia tego czy ktoś przytył czy nie. Gdzieś tak jeszcze do 28 roku życia mogłam się cieszyć naprawdę pięknym brzuchem, talią, biodrami, nogami, choć szczyt moich możliwości to były oczywiście lata młodzieńcze. Jednak cieszyłam się modelową figurą high fashion jeszcze długi, długo, wiem że brzmi to śmiesznie jednak jest to opinia wielu osób, nie moja samozwańcza. Nic z tym nigdy nie zrobiłam w sensie jakiś modeling bo nie nadaję się kompletnie między ludzi. Mam c*****y charakter, bardzo zamknięty w sobie. Troche żal ale nie ja jedna coś zmarnowałam z jakiegoś powodu. To tyle na temat tego co było jak chodzi o figure. Natomiast dzisiaj już tego zwyczajnie nie ma. Biodra całkowicie straciły swój kształt, skóra na brzuchu i nie tylko oraz tkanki pod nią to już jest nawet nie wiem jak to nazwać. To tak jakby powiedzieć że kiedyś było niebo a teraz jest ziemia. To zwyczajnie już nie nadaje sie do pokazania i żadne ćwiczenia, balsamy cudów tu nie zdziałają. Mogą wspomóc coś ale cudów nie zrobią. To samo z nogami. Nogi choćby były nie wiem jak szczupłe, zgrabne to z powodu starzenia skóry i tkankami pod nią zwyczajnie zmieniają ogólne wrażenie. Tak wygląda rzeczywistość. Upływ czasu to coś co cie strawi prędzej czy później i nawet rezygnacja z ciąży i porodu od tego nie uchroni. Ja to wiedziałam dlatego zaszłam w ciążę po 30-tce już nawet bez większego żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 37 i figurę mam nadal świetną. Tez "high fashion, " z tym, że kosztuje mnie ti więcej wysiłku. Talia i brzuch, to moja mocna strona i tu się praktycznie nic nie zmieniło. Nawet teraz nie tyję w tych rejonach. Za to tyłek i uda- na to musze uważać, ale tak było zawsze. Z tym, że ja nie rodziłam. Jednak to przedłuża młodość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 35 lat. Moja waga i figura od lat jest taka sama (55-56 kg), nawet skórkę pomarańczową na udach miałam taką samą jako nastolatka. Upływający czas widzę w siwiejących włosach, które muszę farbować i zmarszczkach wokół oczu, które uwidaczniają się przy zmęczeniu. Na razie czas jest dla mnie łaskawy, ale niestety wiem, że nadejdzie ten moment, kiedy zacznę przybierać na wadze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Talia po urodzeniu dziecka zrobiła się mniejsza, bo brzuch mimo że ćwiczę nie jest tak płaski jak przed urodzeniem dziecka. Najbardziej wkurza mnie że gdy zabieram się żeby schudnąć re 3-4 kg strasznie ciężko mi to idzie, waga długo stoi w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja jestem genetycznym chudzielcem po ojcu, prowadze tryb życia co tu dużo mówić zły. Zgadzam sie z 10:15. Akurat ja to w życiu nie przybiore na wadze, choćbym sie obżerała całymi dniami, ale za to sflaczeje pomimo chudości i to juz się dzieje od dawna. To tez jest beznadziejne bo taką skórę obwisłą (czyt uszkodzoną jakby nie było) to cięzko odbudowac, o ile w ogóle się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam brzuch płaski, ale co z tego skoro w ciąży zrobiła mi sie siatka rozstępów, roztępy wiadomo, temat na który nikt jeszcze nie znalazł naprawde skutecznego sposobu pomimo postępu cywilizacyjnego, skóra jest oprócz tego dziwaczna w dotyku i na koniec jeszcze zniszczyło mi pępek, który zawsze był bardzo ładny taki "schowany", a w ciąży mi go dosłownie wywaliło na wierzch i taki już pozostał. Widzę to zjawisko też u znanych modelek że po ciązy te pępki już nie sa u nich takie jak były przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny tez wam rycyki rosną po tej 30 ?, Odnoszę wrażenie tak od jakiś 4 lat że przybywa mi w tej części ciała sporo tłuszczyku. Kiedyś miałam małe C dziś jest to E, fakt była ciązy, karmienie ale potem biust wrócił do C, i wolałbym żeby taki został a tak mam to E do tego mimo że stosuję kosmetyki ujędrniające to cycki sa obwisłe, fajnie wyglądają tylko w staniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo jak tyjesz to cykli i dupa rosną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze miałam małe cycki jakieś B i na młodu nosiłam drobne topy, bluzki bez rękawów takie jakby "bokserki" które przy drobnym biuście wyglądały Ok. Potem około 28 lat zapomniałam o tego rodzaju już jakoś i nosiłam zwykłe bluzki aczkolwiek raz jeden kupiłam jeszcze coś takiego, w sklepie wyglądałam jeszcze całkiem OK, byłam tego pewna, biust był nadal drobny, ale jakoś nie nosiłam tego. Potem 2 lata później miałam ochote to włożyć i pytam się męża jak w tym wyglądam. Ten tak się patrzy taki zmieszany i mi mówi że wyglądam jak Doda Elektroda. Patrze w lustro myślę sobie ja prdle rzeczywiście. Ale obciach. Normalnie miałam cycki jak balony nagle w tej bluzce. Stanik w sumie też przy mały, nawet na to nie zwracałam uwagi a nosiłam go cały czas. Myśle sobie o co chodzi ? Przecież nie przytyłam ani kg. Teraz już wiem co to było. Tak naprawdę to to nie jest tak że nagle w cudowny sposób biust mi urósł tylko zwyczajnie skóra mi się rozciągnęła mi na biuście, co sprawiło że się wygląda jakby był większy, wcześniej te piersi były po prostu zbite, a teraz już takie nie są. Skóra się rozciągnęła i zrobiło się jej więcej, podobnie zresztą jak na całym ciele. Wina trybu zycia. Lubowałam się w słodkich rzeczach oraz prowadziłam herbaciano kawowy tryb życia przez dobre 2 lata, a do tego brak ruchu i zniszczyło mi się ciało mimo że nie przytyłam ani nie zaszłam w żadną ciążę. Zapamiętajcie sobie nic tak nie niszczy skóry jak cukier. Od niego niszczą się włókna kolagenowe. To raz. A dwa używki wypłukują witaminy z organizmu a ich bytność w organiźmie ma cholernie duży wpływ na ważenie się takich spraw jak przedłużenie młodości lub przyspieszanie starzenia, pomijając już w ogóle temat ogólnego zdrowia. I nie gadajcie że macie badania krwi w normie. Ja też mam badania krwi w normie zawsze a co z tego skoro paznokcie mam tak słabe że cały czas krótkie mam bo sie od razu łamią jak tylko coś urosną, a giętkie sa jak papier przy zginaniu, a to tylko same paznokcie. Reszte sobie dopowiedzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zuwazylam zeby zminiejszyla mi sie talia.. Chyba ze w obwodzie ?, bo mam wiekszy brzuch, to fakt. Biodra nadal szerokie.. Mam figure klepsydry i nadal mam te 30 cm roznice. Tyle, ze cm przybylo :P Za to nogi , owszem slupki zamiast nog.. Calosciowa skora, rozstepy itp. sie pogorszylo, ale proporcje sylwetki wciaz takie same. Biust tez mi nie urosl, zaczelam tylko nosic dobrze dobrane staniki a nie 75 B :P Od zawsze bylam grubsza, teraz musze sie wiecej ruszac , bo wszystko od razu sie odklada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:30 piszesz jakbys miała z 50 lat a masz dopiero 36... Chodakowska ma cos kolo tego a jaka ma figurę, to pełnią młodości jeszcze. A te co jogę ćwicza to i po 40 maja super figurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma takiego wpisu 11:30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodakowska nie urodziła jeszcze dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chodakowska nie robi prawie nic poza ćwiczeniami. Przeciętny człowiek jak codziennie 30-60 minut wygospodaruje na sport to jest mega zorganizowany. I oczywiście nie będzie mieć takich efektów jak ona. A już poza tematem, Chodakowska ma męską figurę i wcale to atrakcyjnie nie wygląda. Ładną sylwetkę ma na przykład Natalie która ćwiczy w programie 30 day shred z jillian Michaels - mniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ja po 30 zaczęłam tyć, zapewne jest to efekt zmiany metabolizmu, a dodatkowo pojawiły się rozstępy na boczkach i brzuchu. Znalazłam taki zabieg, który usuwa blizny i rozstępy "Jett Plasma" może któraś z Was robiła? Klinikę znam i wiem, że u nich warto, ale samego zabiegu nie znam http://www.kriocentrum.com/oferta/jett-plasma/ tu możecie zerknąć. Stosowałam do tej pory żele, kupiłam w rossmanie i niby coś pomogło, ale szybko wraca do poprzedniego stanu, bo te masci i żele one mają efekt ujędrniania, ale chwilowy :( a mam też wrażenie, że jest jeszcze gorzej :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko , po 30 nie zauwazylam ale po 40 juz tak i to drastycznie sie wszystko sypie , cialo figura twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A już poza tematem, Chodakowska ma męską figurę i wcale to atrakcyjnie nie wygląda." Ja nie jestem żadną fanką Chodakowskiej, ale tak na marginesie, nie lubię tzw. "kobiecej figury". W ogóle to w dzieciństwie miałam na ten temat inne zdanie ale gdzieś tak od okresu dorastania po wiek dorosły kobiety uważam za brzydszą płeć coś jak u kaczek gdzie samiec jest kolorowy a kaczka brązowa, szara, a przy facetach kobiety często nawet już nie że szare co po prostu często są to zwykłe krowy. To co tak zachwalacie to jest w tym coś obleśnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chyba masz zadatki na anoreksję skoro nie rozumiesz piękna dorodnej kobiecej sylwetki. Wiesz że każdy facet taką woli niz rozmiar 34 I kupę kości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cale życie byłam chuda jak patyk. Teraz mam 39 lat przy wzroście 174 ważę 70 kg. Nie ćwiczę bo nie lubię i w ogóle nie mam takiego zamiaru. . Jem co chcę. Dupa mi rośnie.. i generalnie mam to gdzieś Jak się komuś nie podoba moja figura niech nie patrzy. A mężowi powiedziałam ze jak mu nie pasuje niech sobie poszuka nowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby tyć jakoś bardziej to nie , ale na pewno ciężej zrzucić. Mam policystyczne jajniki więc mam od dawna problemy z wachaniem wagi. Ogólnie nie odmawiam sobie jakoś specjalnie słodyczy, nie stosuje diet ale kiedy waga zbliża się do górnej granicy bmi wtedy się pilnuje i to mi wystarcza. No a po 30 przestało wystarczać że tak powiem. Musiałam zacząć troszkę biegać hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wachanie" wagi to u ciebie najmniejszy problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×