Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu jestescie takie leniwe i rezygnujecie z KP ryzykujac zdrowie dziecka ?

Polecane posty

Gość Mowidka
Szczerze to głupi temat,moja corka ma 7lat,karmiona piersia 2lata, alergik jak cholera, tetaz chora na paskudna angine, choruje jak kazde dziecko, teraz jestem w 2 ciąży i karmic bede ale tylko na poczatku,bo szczesliwa mama to szczesliwe dziecko, a te noce nie przespane przesladuja mnie do dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stwierdzenie faktu , to juz was wg obraza i agresja ? Nie trzeba karmic piersia, ale nalezy zdawac sobie sprawe, ze mm nie jest lepsze od mleka mamy. Ciekawe dlaczego dla wczesniaka tak wazna jest nawet malutka ilosc mleka mamy ? Przeciez wg was jest bezwartosciowe i nic nie daje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat was obchodzi zdrowie cudzych dzieci. Myślała by kto. Goowno was obchodzi. Taka prawda. Guzik się przejmujecie, czy dzieciak Kowalskiej czy innej obcej baby będzie miał w przyszłości raka, cukrzycę czy inną astmę, czy dostał "to co najlepsze na starcie", czy nie. Chcecie się poczuć lepsze od matek karmiących mm i tyle. Załóżcie sobie kółko wzajemnej adoracji i pławcie się w swojej z******tości. Na pewno uwierzę, że autorka taka empatyczna i wrażliwa, nie może zrozumieć, jak można ryzykować zdrowiem dziecka bla bla bla. Jasne. Chciała wywołać kolejną pyskówkę i przepychanki. To wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co komentujecie ? Czyzby uderz w stol a nozyce sie odezwa ? Gdybyscie nie komentowaly to by topik umarl sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Boże, jak ja nienawidzę słów cyc, cyś czy cycuś. Rzygać mi się chce. Jestem kobietą, mam piersi i karmię piersią, a nie cysiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie mam dzieci i te wasze problemiki to mi kolo doooopy lataja:) nawiedzone jestescie, urodzic to nawet z****** melinara potrafi, ale nieeee, przeciez urodzila i dala mleko, to juz Oscar sie nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie 2 tyg temu zaniknął pokarm, mimo walki o niego od urodzenia córci nie dałam rady go utrzymać i nic nie pomogło a stawałam na głowie. W przerwach między karmieniami dziecka siedziałam z laktatorem pobudzając piersi, piłam te syfy laktacyjne, całą ciążę nie przyjmowałam do wiadomości, że sięgnę po mm a po porodzie pokarm nie przyszedł tak łatwo i jakoś nawału nigdy nie miałam. Tyle co przepłakałam z tego powodu tylko ja, mąż i mój niemowalaczek wiemy. Wczoraj byłam z małą na szczepieniu w przychodni i zaczęła płakać o jedzenie, wyjęłam termos i mm i zrobiłam butlę. Tak mi przykro było słuchać komentarzy innych mamusiek i babć siedzących obok, że jestem wygodnicka i nie karmię piersią. Nie miałam zamiaru się tłumaczyć, łzy mi się w oczch zakręciły... Jak przyszłam do domu to się popłakałam. Czasem łatwo wam oceniać innych, a nie znacie sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem wczesniakiem, waga 980g, 36 cm, mialam jie przezyc, moj stan byl ciezki, 2 razy przetaczano mi krew. 2,5 miesiaca lezalam w inkubatorze i w tamtych czasach rodzice mogli mnie zobaczyc 2 razy przez szybe. Bylam karmiona w szpitalu, po wyjsciu nie chcialam pic mieszanki z apteki i dostalam mleko krowie. Oprocz problemow ze wzrokiem jestem zdrowa, zaczelam chodzic w wieku 14m, miesiaczka w wieku 13 lat. Wyniki badan mam ksiazkowe, a jestem w drugiej ciazy. Pierwsze dziecko waga 4170 i 60cm (ja mam 156). Mleka matki nie posmakowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleko matki jest najzdrowsze, ale ględzenie, że to ma jakiekolwiek skutki w przyszłości to wierutna bzdura. Moja mama karmiła mnie ze 2 miesiące raptem, a jestem okazem zdrowia, nie choruję w ogóle, nie zarażam się nawet jak ktoś w domu ma grypę a nigdy się nie szczepiłam. Tymczasem moi kuzyni byli karmieni piersią po 3 lata i nawet teraz jako dorośli są wiecznie chorzy (gardło, oskrzela, angina - na okrągło)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"idz do psychiatry pechowiec.gif to tak jak by ktos mi napisal, ze to nie moja wina, ze zlamalam reke i nie moglam ukladac klockow z dzieckiem, co nie zmienia faktu, ze zawalilam sprawę" Czyli twoim zdaniem lepiej iść w zaparte, i mimo mnóstwa badań naukowych powtarzać że mm nie jest gorsze od naturalnego mleka, bo moj dziadek był karmiony piersią i umarł, a kuzyn mm i nadal żyje ;) Klaniaja się kwasne winogrona i słodkie cytryny. Ale to mi potrzeba psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest udowodnione naukowo, ze mleko matki jest najlepsze dla dziecka. Ale oczywiscie wy wiecie lepiej bo wujek rysiek karmiony mlekiem łot krowy od urodzenia jest okazem zdrowia a cioteczny kuzyn wujka spod ramiona 5 lat na piersi i lapie grypie dziesiec razy w sezonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta nie chce niech nie karmi , to jej dziecko, ja karmiłam bo chciałam ale nie czuję się przez to lepszą matką. Czuję się dumna że sprostałam macierzyństwu, bo to jest naprawdę hardkor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może zacytujcie, kto mówi że jest lepsza matka z uwagi na karmienie. Bo póki co sobie dopowiadacie i robicie potwory z matek karmiących naturalnie. Co wcale nie znaczy, że jestem lepszą matką niż inna - tamta może mieć dla dziecka więcej cierpliwości, czasu, może być inteligentniejsza czy mieć 'zdrowsze' geny. Duzo na to nie poradzę, ale zaprzeczanie i wyparcie nic nie da, trzeba robić swoje najlepiej jak się da. A karmiąc naturalnie robię to lepiej, niż gdybym wybrała mm, sorry, ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piertole znowu to samo walkujecie ?? Ile razy mozna szarpac sie o ten sam temat? Kiedy wam sie to w koncu znudzi? Niesamowite jak monotematyczne jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żebyś autorko miała o czym tematy na kafe zakładać, nie musisz mi dziękować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie . Półtora tygodnia ten urodziłam syna . To co dzieje się w szpitalu to terror na kp . Nie dość ze młoda niedoświadczenia zero pomocy ze strony położnych ma 15 m-4 były naprawdę mile. Budziły mi dziecko jak w zegarku jak spał sobie dłużej !!! Bo to juz ta pora na kp . Teraz mały jest przestawiony a ja chodzę jak zombie ! Dokarmiam mm odkąd polozna ta faja mi powiedziała ze tak trzeba inaczej chyba zaglodzilabym dziecko bo mały nie przybieral i sie tym co mam nie najadal .. obecnie tez niewiele mam przystawiam go do piersi i trochę popije zasypia a po 20 min dalej głodny . Dostaje mm i nie czuje się gorsza mimo że omal depresji nie dostałam po tym cholernym szpitalu . Człowiek ledwo żyje ponacinany pozszywany żylaki odbytu hemoglobiny jak u trupa ... a oni dręczą psychicznie . Nie ukrywam nawet nie wiedziałam jak małego przebrać na początku to mi jedna pielęgniarka powiedziała ze nie ma czasu . To zawzielam się i sobie jakoś poradziłam ale czułam się jak odrzutek jakiś . Nie chcieli mnie wypuścić tylko dlatego ze nie umielismy sie dogadać z małym odnośnie przystawiania do piersi on szukał i szukał i płakał ja wykończona śpiąca I umordowana razem z nim . Horror ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w styczniu skończyłam karmić teraz w lutym corka skończy 2.5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ma 4 lata od poczatku karmiona MM i nie chorowala ani razu nie wie co to leki ani antybiotyki jak dzieck moich kolezanek karmionych piersia ktore juz w w pierwszym roku swego życia byly kilka razy na antybiotykach. Głupi temat co komu do tego jak moje dziekco bylo karmione. Najlepsze jest jak potem po zakonczeniu karmienia piersią te same matki karmia swoje dzieci niezdrowa zywnoscia chipsami i tona innych rzeczy malowartowiscych Nie wystarczy karmic rok piersia trzrba nawyki zywieniowe i odporność dbac cale zycie koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama karmiłam piersią, ale na noc podawałam dodatkowo mm, żeby syn się najadł i dłużej spał. Po pół roku wróciłam do pracy, pobudka dziennie 4.20, a że wieczorem musiałam gotować obiad na następny dzień, prasować itd., to wcześniej niż o 23.00 nie dawałam rady iść spać. Dlatego absolutnie nie krytykuję mam, które dają dziecku mm - czy to jako dodatek, czy wyłącznie, czy to z konieczności, czy z wygody - to ich sprawa, a to, że ktoś chce się wyspać, nie czyni z niego złego człowieka. I nie ma reguły, że wszystkie dzieci karmione piersią są zdrowe, a te na mm - chorowite. Jest bardzo, ale to bardzo różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastepna wariatka co sie nudzi.Co ciebie obchodzi jak kto karmi swoje dziecko.Moze zacznij sie interesowac osobami,ktore stosuje przemoc wobec dzieci,zon itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×