Facet bez uczuć

Mam pewien problem z narzeczonym. A konkretnie hmm... Jesteśmy ze sobą juz pare lat i na początku bylo ok jesli chodzi o uczucia czy tez czułości, zawsze mówił ze nigdy nie był wylewny bo pewna eks go zmieniła. Od jakiegoś czasu mam problemy z żołądkiem 'refluks żółciowy' i przez to dostałam nerwice/leki/ataki paniki z którymi zmagałam sie pare lat temu. I teraz jak to miałam on sie strasznie ode mnie. Jest taki oschły zero uczuć, zero przytulania, zero pocałunków, zero miłych słów. A jak miałam te ataki to wkurzał sie i mówił ze jestem psychicznie chora, zawsze mi sie robiło smutno i wtedy płakałam, bo w takich momentach potrzebowałam go najbardziej ;( teraz przychodzi z pracy i jest na mnie ciagle zły, a jak chce go przytulić lub pocałować to odpycha albo mowi ze pózniej albo takie tam. Mamy córeczkę 2 letnia i do niej pokazuje wiele uczuć wiec jak chce to potrafi. Ślub mamy we wrześniu a ja juz sama nie wiem co robić i myśleć. Bardzo go kocham ale czasami mam wrażenie ze ma inna choć mowi ze nie. Co mam w takiej sytuacji zrobić?

hehehe... ależ wy baby jesteście głupie, tego nawet szkoda komentować.

Fakt baby sa durne. A skad my mamy wiedziec co masz zrobic. Twoj chlop i Twoj problem. Moze brzydzi go ten refluks albo cos.

Jak chcesz wiedziec czy po ślubie , Wasze stosunki ulegną zmianie, czy tez lepiej nie wychodzic za mąz napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

brzydzi się, unika bliskości, życie erotyczne leży? jako kobieta radzę uciekać, do września łatwiej, później będzie zdecydowanie gorzej