Skóra do skóry

Witam. Nie będę karmić piersią, czy podczas kontaktu skóra do skóry muszę o tym mówić, czy będą na chama przystawiać mi dziecko do piersi? Na poród będę miała i tak założony stanik i koszulę bez żadnych guzików.

A co ty wiesz co będziesz miała założone. Ja miałam przygotowane zapewniające intymność koszule, a że ukojenie przynosił mi tylko prysznic, to co chwilę chodziłam goła i miałam w d***e kto mnie widzi, całą uwagę skupiał potworny ból, nie dałam rady się ubrać, więc tylko mnie przykryli i gdzieś miałam że widzi mnie tak 5 osób.

bo wiem co na poród ubiorę i tyle. Nie pytam co ty miałaś.

Oczywiście, że musisz mówić. Kp to jedyny zalecany sposób karmienia, nikt cię do niczego nie zmusi, ale muszą zapytać, dokształcić cię i odnotować w historii choroby twojej i dziecka.

dziś jasne, że uprzedzę :)! ale chodzi mi o to czy w tej pięknej chwili po porodzie będę musiała tłumaczyć jakiejś pigule dlaczego nie chce karmić i że nie będę tego robić :)

To wypełniasz idiotko plan porodu w którym to wypisujesz i konsultujesz z położna która obejmie nad tobą opiekę. A jak sobie wyobrażasz ze podczas porodu będziesz wyglądała pięknie i będziesz ubrana to się grubo zdziwisz. Położne będą miały cię gleboko w d***e szczególnie że pozjadane wszystkie rozumy. One nie lubię ją takich przemadrzalych bab i tym bardziej zrobią z twojego porodu piekło.

dziś nie zrobią wieśniaro, nie rodzę w chlewie :* Czy będę wyglądać pięknie...nie tobie oceniać, a ubrana będę i koniec :) Znam swoje prawa i nie pozwolę sobie na nawet trochę nieszanowania mnie.

Tak jasne, każda tak mówi i taka mądra idzie na porodowke, a potem najgłośniej się dra. Sama twierdzilam, że mój poród będzie idealny, a skończyło się na tym, że robili ze mną co chcieli bo z bólu nie kontaktowałam.

dziś jeśli będę krzyczeć to będę...w czym problem? :) Nie wymagam porodu idealnego, wymagam szacunku. Ze mną nie będą, nawet jeśli nie będę kontaktować z bólu to będzie przy mnie osoba towarzysząca, która będzie pilnować moich praw.

Oj uwierz mi, mówiłam dokładnie tak samo. Te śmiałam osobę towarzyszącą i co? Jak tylko sytuacja zaczęła odbiegać od normy to ja wyprosili, bo przy wszelkich zabiegach wypraszaja. Rodziłas już w ogóle? Masz plan porodu? Byłaś na konsultacjach w szpitalu?

Ja przy porodzie byłam w swojej koszuli, nikt mnie nie rozbierał i nie dawał innej koszuli i wcale nie było mi wszystko jedno, kto patrzy i jak jestem zakryta. Do końca kontaktowałam i zależało mi na maksimum poszanowania mojej godności i tak było. Jak dziecko się urodziło, to położna spytała, czy będę karmiła, ale z tego co wiem, to nie każdej pytała, bo ja miałam 35 lat przy porodzie, a inna dziewczyna 18 i jej nikt nie pytał, tylko sami powiedzieli, że ma karmić. Jak nie trudno się domyśleć, jak tylko wyszła ze szpitala, to przestała karmić, a ja karmiłam 10 miesięcy. Powodzenia autorko.

dziś Dziękuję bardzo :) Rzadko tutaj odpowiedzi na poziomie. Również jestem młoda, ale wiem, że karmić nie muszę i nawet jeśli tak powiedzą to nie będę i koniec :) :)