Mam prawie 30 lat i ledwo zdałam mature, nie byłam na studiach, nie pracuje

w zyciu tylko pracowalam...4 miesiace lącznie w dwóch firmach (miesiąc w magazynie pakowałam zamowienia na zastępstwo) i 3 miesiace jako ankieterka telefoniczna... zyje z renty, pomocy społecznej i kasy rodziców nie mam zadnych znajomych tylko z 1 kolezanką utrzymuje kontakt od liceum, widujemy sie raz na 2-4 miesiące, ona robi kariere w Warszawie, ma mase znajomych takze zagranicznych, fajne auto, ciagle gdzies bywa, wyjezdza, imprezy firmowe, zaproszenia na bankiety, koncerty, szkolenia, zadowolona i szczesliwa, spotyka sie z jakims anglikiem Jestem zywym gównem, mam problemy ze zdrowiem, ostatnio wylądowalam na kilka dni w szpitalu z cięzką anemia, podlączyli mnie do kroploówki bo zaslablam. Jestem nieciekawa z wygladu, mało kobieca, z urody poniżej przeciętnej, nie znam zadnych jezykow obcych tylko pdostawy angielskiego , nie mam zadnego hobby Kto ma podobnie ? aha i dziewica tez jestem

to i tak lepsze niz byc matką i mezatką w wieku 25 lat i siedziec jak ta kur/wa w chałupie i tyć jak świnia

Ale rentę masz... Masz lepiej ode mnie. Jestem troszkę starsza od Ciebie, studia skonczylam ale przed wadę wymowy nie mam pracy i nigdy legalnie nie pracowałam, zero stażu pracy. Nikt mnie nie zatrudni bo moje schorzenie utrudnia mi kontakt z ludźmi, nawet na magazynie nie dalam rady, bo tam też trzeba dużo mówić, integrować sie z ludźmi, pytać, a ja ze względu na wadę wymowy mam z tym ogromny problem. Renty na to nie dostaje bo nie mam żadnej dokumentacji medycznej, rodzice to zaniedbali. Tym samym nie mam nawet ubezpieczenia NFZ.

to nie możesz zapisać się na jakieś studia? Albo zrobić maurę, postarać się. Skoro nie pracujes zmasz sporo czasu nadrobić materiały

Nie wiem czy cie to pocieszy, ale znałam pewnego chłopaczka po 30, celowo piszę chłopaczka bo facet wygladał jak gimnazjalista, przeraźliwie chudy, w dresach , ubrany jak dzieciak, cale dnie z mamusią, bez szkoly, bez kolegow, to co u ciebie, teraz ma własną dzialalnosc , cos zwiazane z komputerami systemami programami nie wiem dokladnie, na cos mu sie przydalo to gapienie sie w ekran, a zmienil się i wzial się w garść gdy jego matka nagle zmarła na serce, dostała zawału, osoby z cukrzycą często nie wyczuwaja objawów przedzawałowych, został sam z rachunkami , ojciec alkoholik od dawna z nimi nie mieszkał, do tego młodszy brat w liceum ktorym musiał sie zająć. Zrób jakis plan co bys chciala robić, na pewno mialaś jakies marzenia ambicje, moze przeprowadzka coś da ? chociaz na 3-4 miesiace wynajac pokoj, praca dorywcza, nowe srodowisko, nic nie tracisz a cos zaczniesz robić, iść na prawo jazdy, pojechac na wycieczke, zalozyc konto na portalu randkowym , bo co robisz z tą kasą ? wydajesz na żarcie pakiet kablówki i tak dzien w dzien komputer? :(

Znajdź sobie męża.