Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam już dosyć... RZYGAC mi się chce :(

Polecane posty

Gość gość
Autorko patrz na siebie, co ty chcesz, a nie na męża bo on i tak cie nie szanuje. I nie sądzę by zaczął to robić jakbyś poszła do pracy poza domem. Prawdopodobnie dom tak samo by był na twojej głowie tak samo byś była wykończona i miała dość, a dodatkowo miałabyś problem sie zwolnić jakby dzieci chorowały. Ja bym sie awanturniczo kłóciła z takim mężem, sorry. No chyba że sama faktycznie chciałabyś pracować na etacie u kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko patrz na siebie, co ty chcesz, a nie na męża bo on i tak cie nie szanuje. I nie sądzę by nagle zaczął to robić jakbyś poszła do pracy poza domem. Prawdopodobnie dom tak samo by był na twojej głowie tak samo byś była wykończona i miała dość, a dodatkowo miałabyś problem sie zwolnić jakby dzieci chorowały. Ja bym sie awanturniczo kłóciła z takim mężem, sorry. No chyba że sama faktycznie chciałabyś pracować na etacie u kogoś to wtedy co innego. Autorko nie daj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mąż cię nie szanuje. Nie dostosowuj się nigdy do kogoś kto cię nie szanuje bo na to nie zasługuje. Kalkuluj ale wg siebie z czym sie lepiej czujesz i walcz awanturniczo o to własnymi argumentami. Ludzie którzy pracują w domach nie są szanowani tylko dlatego że lokalizacja ich pracy jest w domu a nie w specjalnym przeznaczonym do tego celu budynku. Ten problem poruszany jest nawet w reklamach telewizyjnych. Mój mąż rzucił pracę w biurze bo ją znienawidził, branża jego opierała się na współpracy łańcuchowej a tymczasem niektórzy ludzie sobie bimbali sobie swoje obowiązki lub popełniali błędy których nie miali świadomości albo nie chcieli jej mieć, a on musiał często ponosić tego konsekwecje. Został zwolniony bo pracodawca zbankrutował, ale mąż powiedział sobie już nigdy więcej i zmienił branże na też bardziej artystyczną a teraz pracuje w domu, twierdzi że w tym sie spełnia i nie chce wracać do tego co było, nie chce zapieprzać dla kogoś i sobie targać nerwy, woli dla siebie i jeszcze mieć z tego jakąś radość. Dla mnie radość z wykonywanej pracy jest warta zarabiania mniejszej ilośc****eniędzy niż zaciskanie zębów w środowisku którego sie w duchu nie cierpi i stresowanie się za większą kasę, choć wiem że są ludzie którzy wolą drugą opcje ale co kto lubi. Dla mnie ważniejsza jest jednak radość życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorki z góry za zamieszanie w postach ale w tej chwili nie widze żeby sie posty wyświetlały po wysłaniu wiec wysyłam po dwa razy na oślep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przerypane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w rodzinie dokladnie to samo. Tez mąż tak jezdzi pobdziewczynie co 3 dzieci i działalnosc. Dokladnie by chcial zeby zarobila kupe kasy,ugotowala super obiad,ogarnela lekcje,porozwozila do szkol,posprzatala . On kompletnie nic nie tchnie w domu. Jak zajmuje sie swoja dzialalnoscia to zly bo ma akurat mu obiad podac,on by chcial zeby niebrobila tylko uslugiwala a kupe kasy skas dostwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dałaś się wciągnąć w jakiś okropny kierat. Nikt na dłuższą metę by tego dłużej nie wytrzymał. Pojście do pracy,dzieci do przedszkola,(już są duże) to jedyne rozwiązanie. Zaczniesz chodzić spać o normalnych porach to już organizm będzie bardziej wypoczęty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypadkowo przeczytałam się na temat życiowy który na tym forum było rozpatrywane i doszłam do wniosków ze jest tu podział damsko męski panie wspierają a panowie krytykują taka norma każdy broni swego. A ja stwierdzam ze facet to król bo i tak ma lepiej ... Powinien być podział rol w rodzinie życie partnerskie zajmowanie się dziećmi i domem każdy po połowie . Najczęściej jest tak jak pani pisze tylko marudzenie to panie zajmuje się dziećmi to pani robi obiad to pani pracuje po nocach i co z tego ze za takie pieniądze... a pan co chodzi do pracy parę godzin pewnie przyjdzie zje marudzi i leży . To jest to niech to facet zostanie w tzw. domu z dziećmi i prace po nocy robi .A kobietka idzie na etat od razu się odechce panu głupiego gadania. Facet jest poprostu samolubna istota kobieto zajmuj się sobą nie patrz na męża .Trzeba wziąć pod uwagę ze Prace tak łatwo nie jest znaleźć żeby dobrac do planu dnia dzieci w dodatku kobieta lata jak perszing z pracy po zakupy po dzieci obiad sprzątanie a pan co przyjdzie wyluzowany i zobaczysz ze i tak będzie marudzi ł a ty padniesz dopiero wtedy a i tak pieniędzy nie będzie bo pójdą na ratę Podział musi być jeden dzień ty obiad i dzieci drugi dzień on dzieci i sprzątanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×