Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż myśli tylko o sobie

Polecane posty

Gość gość

Witajcie,nie wiem czy taki temat byl aczkolwiek potrzebuje sie komus wygadac.Mojego męża poznalam ponad 3lata temu ,jestesmy rok po ślubie i mamy 2letnie dziecko.Mamy po 23lata i to jest chyba problem ,moj maz poprostu nie dorosl.Ja opiekuje sie dzieckiem a to on pracuje i zarabia na rodzine.Problem polega na tym,ze on nie zdaje sobie sprawy co ile kosztuje np rachunki,paliwo,drzewo,jedzenie, itd to ja musze kombinowac na rachunki to ja musze wlac w samochod,czasami dozuci mi 20zl,to ja musze sobie narabac drewno rozpalic w piecu i zadbac o to bysmy mieli te drewno.On bardzo nazeka na moje obiady czasami wogole nie je wtedy mi robi sie przykro,ja dbam o pozadek,bawie sie z dzieckiem ,on jest na 60%dobrym ojcem ,reszta to playstation i nic wiecej.sam nie przyjdzie nie przytuli ,nie pocaluje tylko gdy chce sie kochac.Sytuacje mamy srednia ale zaczyna sie robic ciezko poniewaz ja odmawiam sobie wszystkiego chodze w tych samych ciuchac od ohoho on natomiast same oryginalne ciuchy.Jego stac bo pracuje pfff. Gdy prosze go o kase da mi 150zl z czego na drugi dzien wola o kase na papierosy wiec musialam mu dac 50bo nie mialam drobnych,niestety reszty nie dostalam po pracy pytal czy mam 15zl bo mu kolega dal gre i trzeba zaplacic ,powiedzialam nie ale i tak wzioł 15 +5na piwo +15na papierosy za reszte zatankowalam paliwo bo on chcial jechac do rodziny poczym zostalo mi jeszvze 20zl a on jeszcze chcial na papierosy ,wiem glupia jestem bo sie daje ale jak zaczne chalas to on zawsze zrobi zemnie ta najgorsza.Najlepsze jest to,ze codziennie rano musze go do pracy zawozic bo on rowerem nie bedzie jezdzil zima 3km.kiedys bylismy na zakupach malych by kupil dziecku kutke na zime i butki i bym ja kuppila sobie buty zimowe ok kupilismy ,ja kupilam sobie za 50zl a on buty 200,kurtka 160 ..nasza corka 100 czasem mnie to boli bo on pieniedzmi nie umie zadzic zamiast opal na zime kupil sobie play station a ja musialam kabinowac kase ... I jeszcze mi zazuca ze nie dbam o siebie..A gdy jestesmy u jego mamy to ojeju 100%tatus 100%maz i 100%synus nawet mamusi pomoze posprzatac a mi nawet nie pomoze do pieca dolozyc ,co robic? Jestem bardzo wrazliwa i sama mysl,ze moje dziecko mialo by miec jedego rodzica pod dachem bardzo mnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, masz dwoje dzieci z czego jedno pełnoletnie. Pewnie był szybki ślub bo wpadka? Współczuje sytuacji. Z reguły facet przed 30 nie nadaje się na głowę rodziny. Mój dorósł dopiero po 30, gdy pojawiło się dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz wziasc sie w garsc maz sie nie zmieni..znam takich jak on... jedyne wyjscie dziecko daj do babci jednej czy drugiej a Ty złap chociaz prace dorywcza. bedziesz miec troszke pieniedzy dla siebie. przejzyj ogloszenia moze ktos potrzebue na pol etetu do sklepu ,moze dorywcze sprzatnie,popytaj w rodzinie moze oni maja kogos kto potrzebowałby pracownika. swojego meza nie zmieniasz on troche czuje sie jak PAN a Ty masz byc jego podwładna ... nie daj sie tak traktowac .. chyba nie chcialabys aby ktos Twoje dzieci tez tak traktował ..nie pros sie go o pieniadze. dziecko sie przyzwyczai,że jestes pracujaca mamą... na dluzsza mete to nie ma sensu bys tak zyla czy tak sie ubierała ,nie marnuj swego zycia masz przeciez tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nie bylo wpadka,nie mam mozliwosci dania do babci,poniewaz moja mama mieszka daleko a jego mama blisko ale mojego meza tato pije i nie chciala bym tam dziecka zostawiac.A prace szukam jak narazie bez efektow.Bylo juz kilka sytuacji gdzie mialam dosc zaluje ze go nie popedzilam ale jest mi tak ciezko seojej rodzinie nie moge powiedziec o problemach bo zaraz by byla afera ,w wieku 14latzostalam zgwalcona moj maz to pierwsza osoba przed,ktora sie otworzylam rozebralam,ja pomoglam mu wujsc z alkoholu.Tylko to co sie z nim dzieje to nie wiem Jak wybuchne to bedzie tornado:) nawet juz pewnosci siebie nie mam.wiem ze jak tak dalej bedzie to musi byc koniec bo nie wyobrazam sobie tak zyc,tylko szkoda mi dziecka,a rozmowy z nim to nic nie daja jak mu powiem ze jak tak dalej bedzie to bedzie koniec,no to on juz odrazu wez rozwod ,dobra wez skoncz i wychodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a babacia nie moze przychodzi do Cb jakby udalo Ci sie cos znalezc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bulma

Sprzedaj bachora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×