Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy teściowa zrozumie że ona nie ma ŻADNEGO prawa do wnuka

Polecane posty

Gość gość

Kiedy przestanie się narzucać, przyjeżdżać aby go zobaczyć, itd... Urodziłam 7 miesięcy temu, pokarzę jej wnuka jak uznam że jest czas. Nie wcześniej i ona mnie do tego nie zmusi. Moja mama mi pomaga, ale mama to inna osoba a nie ktoś zupełnie obcy coby mogła dziecko upuścić. Wkurza mnie to że ona nie rozumie gdzie jej miejsce w szeregu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coraz słabsze te prowokacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem zmusi. Przez sad he he. To tak profilaktycznie ta informacja, zeby nastepne prowo bylo bardziej kreatywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no ale czy faktycznie teściowa ma prawo widywac wnuka jeśli dziecko ma rodziców i oni nie zgadzają się na spotkania z babcią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście teściowa ma prawo.jesli pójdzie do sadu ustanowić sadownie widzenia, dostaniesz nakaz sadowy, żeby w dany dzień lub dane dni przekazywać wnuka babci. Zalezy od sędziego ile wywalczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale przecież to moje dziecko a nie babci ona na utrzymanie wnuka nie daje itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia to nie rodzina sad ja wyśmieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona jest babcia. Babcia. i ma prawo widywać wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, dziadkowie mogą otrzymać sądowne prawo widywania wnuków. Autorko, a swoją drogą jesteś głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za chwile autorka zalozy kolejny temat na kafe o wrednej tesciowej ktora nie chciala pomoc jej przy dziecku i popilnowac go.Prowo czy nie,ale sa takie synowe,ktore uwazaja,ze dziecko to jej wlasnosc bo ona jest matka i odwalcie sie wszyscy,a pozniej placz,ze dziadkowie nie interesuja sie i nie chca dziecka przypilnowac od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem autorką tego tematu pytam poprostu z czystej ciekawości bo moja teściowa i tak nie odwiedza wnuczki bo ma ja gdzieś także w sumie mnie takie coś nie dotyczy. Ale czasem warto wiedzieć takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze, popieram Cię. Moja tesciowa byla dla mnie wredna sucza, a w momencie jak urodziła sie moja coreczka to ochhhh nagle cudowna babcia i codziennie by przyjezdzala. Takiego wala ! Wtedy jej pokazalam, gdzie jej miejsce ! Widuje wnuczke raz w miesiacu, jak mam humor. I nie ma prawa mordy otworzyc na temat wychowania, bo wie ze juz jsj nie zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj maz moze to samo powiedziec ze twoja mama to dla niego obca baba i sobie niw zyczy jej odwiedzin. Dziecko ma w takim samym stopniu geny tesciowej jak i twojej matki pogodz sie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to tam mogła by sobie iść do sądu i Bóg wie gdzie jeszcze nikt przy zdrowym rozumie nie dal by jej się spotykać czy zabierać wnuczki na weekendy skoro ciągle piją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż zawsze sad da widzenia dziadkom z wnukami. Prawo sie zmieniło od 2012 r. Nawet jezeli babcia średnio sie nadaje do opieki to sad da widzenia przy matce miejscu zamieszkania dziecka minimum raz na dwa tygodnie. Dziadkowie mojego syna nie interesowali sie nim wcale. Nie widzieli go 2 lata a jak syn miał 4 lata założyli mi sprawę o kontakty z wnukiem i myślałam że absolutnie nic nie dostna. Owszem dostali po 7 godzin w co druga niedziele a jak bedzie większy mogą wnioskować o więcej. Sadu nie obchodzi, ze sie nie iteresowali. Sad obchodzi, że teraz mają ochotę widywać wnuka i chca odbudować wiez. Jezeli dziadkowie chca kontakty idą do sadu i je dostana. Mozesz miec swietna prawniczkę i to nic nie da. Zaznaczam ze ich syn nie widuje dziecka, ma odebrane prawa rodzicielskie a syna przysposobil moj mąż. To nie miało żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może spotykać przy matce tak ale wątpię by dał widzenia na weekendy jak robią meline w weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze, popieram Cię. Moja tesciowa byla dla mnie wredna sucza a gdzie byl twój mąż peezduś, ze nie potrafił matce wytłumaczyć, że nie może dokuczać jego zonie. Wyszłaś za maminsynka, pierdołę, czy mąż ma ciebie po prostu w d...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To stara suka wredna, taki charakter i tyle. A maz gdyby byl maminsynkiem, to by nie byl ze mna. Kontaktu z nia nawet nie utrzymuje, poza odwiedzinami raz na miesiac, z czego sie bardzo cieszę. Suka sie doigrala i mi jej nie zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W większości teściowe to k***y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stare znudzone prochna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez miałam podobna sytuacje jak jedna z wypowiadających się mam. Przez cała ciąże teściowa mi truła żeby "go" zostawiła bo on jest za młody na ojca i ze po co mi on potrzebny. Awanturowała się wiedziała jak zle znoszę ciąże przychodziła specjalnie mi dokuczać jak synka nie było w domu a raz jak naprawdę bardzo zle się czułam błagałam żeby wezwała karetkę to patrzyła jak leżę na podłodze i się dusze. Gdyby jej siostra wtedy nie przyszła nie wiem jakby się to skończyło dla mnie i dla dziecka a teraz wielka mi kochana babcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A później się burzą że synowe je nie lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×