Teściowa mówi o swoim chłopie przy wnuczkach Dziadek

Jesteśmy już kilka lat z moim mężem i to jest już trzeci facet mojej teściowej przez te kilka lat. Ona jest po rozwodzie zapomniałam dodać. Moje dzieci mają już 4 i 2,5 roku i oczywiście ten obcy chłop to jest "dziadek". Nie podoba mi się to, przecież to nie jest ojciec mojego męża więc jaki to dziadek ? Jak mam jej delikatnie zwrócić uwagę?

Nie rozumiem dlaczego to ci przeszkadza, wnuczki mają dodatkowego dziadka

U mojej kolezanki jest to samo. Z tym ze ten dziadek to super facet,a za mała to wprost przepada,a małej buzia sie smieje do niego jak do nikogo z rodziny.

Nie podoba mi się bo to ja a nie powinnam zdecydowac kto może być dziadkiem dla moich dzieci.

Ale jestes zaborcza! Myślisz ze dzieci sa twoja własnością?

ak, dzieci należą do mnie.

Dupa nie do ciebie!!! Nie jesteś ich właścicielka tylko matka która sprawuje opieke i jest odpowiedzialna. Uważam że przesadzasz to leiej żeby mówiły do niego Pan?

A ja rozumiem autorke. Trzeci "dziadek" w ciagu kilku lat to troche duzo. Tez bym nie chciala, zeby moje dzieci traktowaly obcego faceta jak rodzine, bo rodzina nie jest. Chyba nie masz innego wyjscia niz szczerze porozmawiac z tesciowa, ze Twoim zdaniem troche miesza dziecku w glowie kto to wlasciwie jest dziadek. No i czy jesli spotkasz z dziecmi ktoregos z bylych tesciowej, to dzieci nadal maja do niego mowic "dziadku"?

To nawet nie są "teście" jak oni zyją ze sobą bez ślubu, na kocią łapę.

Moim zdaniem też problemem jest jedynie to, że tych dziadków jest tak dużo i często się zmieniają, gdyby moja teściowa miała jakiegoś faceta na stałe to nie byłoby to dla mnie problemem ale gdyby tak mieszala w głowie dzieciom, że każdy jej "kolega" to nowy dziadek to już inna sprawa.

Moi rodzice sa po rozwodzie. Moj ojciec to dziadek, moja mama babcia, a facet mojej mamy to pan. dziadkow ma swoch i wiecej nie potrzeba

Dziadkow nigdy nie za wielu, moga byc przyszywani. Male dziecko nie zaskoczy, ze do babci mowi sie babcia a do jej faceta pan, dziadek ułatwia sprawę., dla dzieci to sympatyczne, nie załuj im.

strasznie sie czepiasz.Mowisz, jakby dzici były twoja wlasnoscia, a to odrębne osoby, choc male. Dlaczego masz decydowac do kogo dzieci mowia dziadku? Przeciez jak do kogo kto mowi to umowa moiedzy tymi osobami. czasem niespokrewnione znajome osoby proponuja,zeby dziecko mowilo do nich np wujku - i co, będzisz dociekac, czy to wujek, jesT? malostkowe, bo o co kruszyć kopie?