Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdesperowana13

Problem uczuciowy

Polecane posty

Gość Zdesperowana13

Muszę z kimś porozmawiać, dlatego zdecydowałam się napisać co mnie przytłacza tutaj. Może zacznę od początku, od półtora roku pracuje w jednej firmie. W wakacje otrzymałam awans i trafiłam do biura, tam to wszystko się zaczęło. Mam dwóch szefów. Z jednym nie utrzymuje prawie w ogóle kontaktu z drugim za to mam/ miałam świetne relację. Gdy mnie prosił, zostawałam dłużej, żeby nadgonić pracę, po godzinach zostawałam, żeby dzwonić do klientów, żeby w firmie szło jak najlepiej. Zostawałam jednak nie bezinteresownie, ponieważ wiedziałam, że jak zostanę dłużej to I. odwiezie mnie na pociąg i będę mogła z Nim spędzić chwilę czasu. W aucie zawsze On prowokował mnie, prosił o wysyłanie fantazji erotycznych, seksowych zdjęć- bardzo mi to odpowiadało, ponieważ mam do Niego słabość. Czuje, że zależy mi na bliższym kontakcie z szefem, jednak wszystko się posypało, ponieważ nie mogłam dogadać się w biurze i poprosiłam szefa o możliwość powrotu na stare stanowisko, gdzie nie mam już z Nim kontaktu. Wróciłam na stare "śmieci", jednak to nie jest największy problem. W trakcie imprezy firmowej, Jego wspólnik z drugiej firmy, prowokował, prowokował, aż w końcu stało się- przespałam się z nim na imprezie. Wiem, że On pochwalił się mojemu Szefowi, jednak ten nie skomentował tego w żaden sposób. Zostałam wysłana w delegację, gdzie spotkałam się z jednym z naszych kontrahentów, żeby dowiedzieć się o relacjach w firmie. Nie była to jednak służbowa kolacja. Po powrocie do pracy, zadzwoniłam specjalnie do szefa, ponieważ wiedziałam, że ktoś poinformował go o mojej kolacji z kontrahentem. Mój szef zareagował dziwnie, ponieważ zapytał mi się, czy przespałam się z Kontrahentem, gdy powiedziałam, że nie to zaczął się ze mnie śmiać, że dlaczego nie, że on specjalnie przyjechał dla mnie 100 km, że sypiam z Jego wspólnikiem, że on wie- zjechał mnie od góry do dołu. Nie powiedział mi wprost co myśli o mnie, jednak odebrałam Jego słowa dość boleśnie. Ze wspomnieniem mojego Szefa spotkałam się jeszcze 2 razy. Przed ostatnim spotkaniem, dzwonił do mnie będąc z moim szefem i pytał, czy mam ochotę na swojego szefa itd. Ja byłam tak zdenerwowana sytuacją jaką od kilku dni mam w pracy, że dosyć mocno skrytykowałam swojego szefa, że jest taki z******ty jak ta cała firma, że dużo mówi, mało robi, że nie miałby odwagi się ze mną przespać itd. i powiedziałam, że to są moje ostatki w tej firmie, że odchodzę ( pomimo, że nie chce) Wiem, że on to wszystko słyszał, co więcej jadąc na spotkanie z A. do hotelu, musiałam spotkać mojego szefa na korytarzu hotelowym- on zrobił mi awanturę, że zamknęłam sklep 30 minut wcześniej, pomimo tego, że kazał A. zamknąć nam wcześniej stoisko. W hotelu też rzuciłam wspólnikowi Szefa, że rezygnuje z Pracy, że Szef ma mnie gdzieś itd. Teraz nie wiem co mam zrobić, czy mam odejść z pracy, czy mam zadzwonić do Szefa, czy lepiej nie prowokować i czekać na rozwinięcie sytuacji. Zależy mi na kontakcie z Szefem, jednak wydaje mi się, że jestem już na straconej pozycji. Nie chce rezygnować z pracy a wszystko co powiedziałam było podyktowane złością. Doradźcie mi co powinnam zrobić. Nie oceniajcie mnie proszę, wiem, że pójście z kimś do łóżka nie jest najlepszym wyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich lepszych kontaktów? Dla nich jesteś już dzifką i tego nie zmienisz chośbyś na cy_ck_ach stanęła! Ułomna jakaś jesteś? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×