dół i smutek przed okresem

Cześć dziewczyny, powiedzcie mi, proszę, czy macie czasem tak, że na 2-3 dni przed okresem i czasem też na początku okresu dopadają was niewesołe myśli, pesymizm i taki niepokój? Wiem, co to PMS i wiem, że do 23 jego objawów (wg wikipedii) zalicza się też: smutek przygnębienie rozczarowanie depresja płaczliwość Ale mam wrażenie, że jeśli mowa o objawach dotyczących zachowania, to głównie mówi się/pisze o nerwowości, agresji i rozdrażnieniu. A ja właśnie nie jestem wtedy agresywna, tylko miesiąc w miesiąc, na 2 dni przed wpadam po prostu w lekki dołek. Czy są tu dziewczyny, które też tak mają? Robicie coś z tym? Czekolada, jakieś witaminy? Co wam pomaga?

Tak masz racje dla mnie tez nie sa to najlepsze dni,kilkakrotnie popelnilam tez pare zyciowych bledow ktore zawazyly dosc znaczaco na moim zyciu,wszystko jest mi obojetne,najchetniej nie ruszalabym sie z domu,unikam kontaktu z otoczeniem,leze w poscieli,mniej dbam o czystosc i higiene,po prostu,dolek.

Ciekawe, czy dużo kobiet ma takie dołki PMS-owe, czy to raczej nieczęste jest. Poczytałam trochę i znalazłam info, że wapń i witamina D łagodzą objawy przygnębienia. Czyli może pomóc jakiś serek czy jogurt albo śledzie w oleju, sardynki, łosoś z puszki - podobno te ryby mają dużo wit. D. Ja dziś spróbuję dla ekperymentu, ale to pewnie trzeba jeść przez dłuższy czas a nie tak doraźnie

Sposód witaminy D polecam genialną witaminę w sprayu, którą zaaplikować i do tego nie powoduje nudności matczynefanaberie.pl/witamina-d-dla-dzieci-i-niemowlat-kiedy-komu-i-ile-podawac/

Też tak miałam, nawet bym do tego dodała strach przed bólem. Wszystkie nieprzyjemne dolegliwości minęły po pigułce antykoncepcyjnej. Odkąd biorę belarę nie wiem co to PMS