Zdradziłam... mąż wybaczył i...

W grudniu zdradziłam męża z kolega z pracy. Dowiedział się o tym w sylwestra. Długo to przeżywal, wyprowadził się do kolegi na jakiś czas, ale w końcu przebaczył mi. Szczerze rozmawialiśmy i powiedziałam mu, że ja mam duże potrzeby w sypialni i że było mi z tym źle. Wczoraj mąż zaproponował mi cuckold, czyli zdradę kontrolowaną. Układ ma być taki: ja mogę się spotykać z kim chce i robić co chce, ale mam mu o tym mówić, snapować i czasem pozwolić popatrzeć. Nie wiem co o tym myśleć. Zgodzić się?

to jest złoto, nie facet

2/10.

Ty ku.... po co za maz wychodzilas? Ja jestem w trakcie rozwodu przez takie pacany jak ty!!!nie kochasz go skoro zdradzasz!!! Jak zwykle kobieta zaebala, wy macie siano zamiast mozgu, ja wielokrotnie mialem okazje zdradzic jeszcze zone bylem juz w majtkach, ale wiesz co,? Pomyslalem przed, jak ja spojrze jej w oczy mamy dzieci, jak bede sie z nia kochal? Okazalo sie, ze ona nie pomyslala tak jak ja i suka oddala sie, jestes zerem!!!!! Gnij w piekle!!!!

pracując na zmywaku w UK podjadałam te resztki z talerzy aż utyłam , potrzeby są ale męża już tak nie kręcę ważę o 16 kg więcej. nie jestem żadną kurwą wypraszam sobie. kocham go ale on jakoś tak jakby mnie mniej...

Skoro chwalisz się tym że "miałeś okazję zdradzić" i dopusciles do tego że byłes juz na gaciach to wcale nie jesteś lepszy.

a w tych gaciach to masz coś czy cieko? i nagle się przeraziłeś , że się ośmieszysz marny polski impotencie. dość mam już tych polskich impotentów z krótkimi peniskami a z wielkim brzuchem