Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZaDuzoLudziWDomu

Jakie to schorzenie?

Polecane posty

Gość ZaDuzoLudziWDomu

Jak w ogóle fachowo nazwać taką osobę, która jak tylko się na cokolwiek rozchoruje to cieszy się jak dziecko. Taka osoba, która na jakąś chorobę (czy to grypę czy nawet raka) tylko czeka, bo oczekuje, że wówczas wszyscy będą naokoło niej skakać i głaskać po głowie, bo "oj takie biedactwo"? Szlag mnie jasny trafia z moją kuzynką, która tak robi. Z resztą, nie tylko mnie. Jej rodzice i narzeczony też mają serdecznie dość jej humorów i nieustannego jęczenia o bycie przy niej, o byciu czułym... Raz ją już jakiś gach zostawił to nawet nie chcę mówić jakiej to ona nie miała depresji, że ją zostawił chorą bidulkę, bo wiedział co brał itd. Co jest z takim człowiekiem (dorosłym!), że żebrze o parzenie herbatek i siedzenie przy jej łóżku, gdy jest chora na przeziębienie? Żeby nie było, kobiecina na co dzień jest normalna - praca, studia - ładnie sobie że wszystkim radzi, niedługo mają się z narzeczonym wyprowadzić do wspólnego mieszkania... Chodzi o to, że jest tak w cholerę nieznośna tylko, jak jest chora/przeziębiona, albo gdy ktoś inny choruje to jakby się robiła zazdrosna o uwagę skupioną na kimś innym,a nie na niej.? Co jest takiemu człowiekowi? Jak ją namówić do wizyty u psychiatry? Nie mogę jej powiedzieć, że jest nieznośna, bo wtedy to się dopiero zacznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia. Może lepiej będzie spytać jakiegoś lekarza jednak? Albo jakieś forum medyczne? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×