Nie obchodzi mnie w sumie zdanie pyskatych

Chuji co nie powiedzą mi nic w twarz

No i bardzo dobrze, znaj swoją wartość.

Nie chodzi mi o żadna wartość nie wkopalem człowieka który mi pomógł , dwa koledzy skoro coś do tego mają niech nie dzwonią nie musimy się lubić , nie muszą mi mówić cześć jak coś do tego mają to samo w szkole obgaduja mnie a cześć , to tyle może nie jestem święty z mojej perspektywy tak to wygląda np taki chłopak ciekawe co u mnie mówi , ta dziewczyna gadała o hitlerze o mnie chuj wie o czym nic jej nie mowie i dobrze niech się nie patrzy tak jak do mnie coś ma

hahahahaha

Co śmieszne ? A kto by za mnie siedzial każdy by się na mnie rozj***l

weź leki

Nie mam wyrzucili mnie siedzę w domu i dobrze się z tym czuje

Mam czy nie mam racji mam ich w d***e nie potrzebuje ich

W sumie to może pójdzie za niego siedziec, spisza go z nim czy coś sprawa się uaktualni i powinien iść , najlepiej niech znajdą u kogoś innego to by wrócił i koniec presją społeczna lek wyprowadził bym się i chuj