Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość bosa we mgle

BOSA WE MGLE. Z zapisków sekretnego pamiętnika.

Polecane posty

Gość bosa we mgle

Nie spałam jeszcze kiedy znowu zaczęła to robić. Jej się wydawało, że jest dyskretna, że zachowuje się niezwykle cicho, że nie mam szans cokolwiek zauważyć, a przede wszystkim, że dawno już odpłynęłam w krainę snu i nie wiem co się dzieje dwa metry dalej na sąsiednim łóżku współlokatorki. Myliła się. Nie spałam. Nie spałam i doskonale widziałam i słyszałam co robi. Cichy lecz wyraźnie zmieniony oddech, regularny ruch pod kołdrą w okolicach krocza, a gdy zacznie dochodzić podciągnie jak zwykle kolana i wyda długi bezgłośny jęk w momencie orgazmu. Oczywiście, że się masturbowała! Znowu. Przy pierwszym razie byłam w szoku. Miałam ochotę zapaść się pod ziemię, by nic nie wiedzieć i nic nie słyszeć. Bałam się jednak poruszyć, by się nie z zdradzić, że wciąż nie śpię. Kilka nocy później przy drugim razie też sparaliżował mnie wstyd mimo, że to przecież ona powinna się wstydzić, nie ja. Potem były kolejne noce i proceder cyklicznie powtarzał się. Ileż razy postanawiałam sobie, że dosyć tego, że rano przy śniadaniu wszystko jej wygarnę. Nic nie wygarnęłam. Przychodził ranek, przychodziło co do czego, a ja nie umiałam zebrać się na odwagę. Teraz też leżałam na łóżku zła. Zła na nią i na siebie za bierność, zła, że muszę być przymusowym świadkiem tego żenującego pokazu w wykonaniu współlokatorki, zła, że nie mogę nic na to poradzić. Nie mogę? A niby dlaczego nie mogę? Dlaczego po prostu teraz nie wstanę i jej nie wygarnę? To takie łatwe. Czułam jak cała moja frustracja, cały wstyd i zażenowanie, cała moja złość przeobraża się w nagłe zdecydowanie. Zerwałam się na równe nogi i w jednej sekundzie znalazłam się przy jej łóżku. Co tam robisz? - syknęłam odrzucając kołdrę. Stanęłam jak wryta patrząc na współlokatorkę leżącą z obnażonym biustem widocznym spod koszuli nocnej zadartej pod samą brodę. Majtki miała zsunięte nisko aż na kostki stóp. Jedną ręką obejmowała sobie pierś, drugą trzymała wsuniętą między uda i nadal tam poruszała palcami mimo, że przecież patrzyłam. Nie przestała! Ona też na mnie spojrzała rozognionymi oczyma. Oczyma wyrażającymi totalne zaskoczenie, może nawet strach, ale też jakby coś w rodzaju przeprosin, że niech się dzieje co chce, niech się wali i pali, ale ona musi dokończyć. Po prostu MUSI! Dokończyła. Stałam oniemiała obserwując z bliska, jak zaraz potem podciąga kolana w znajomym geście zwiastującym orgazm i przyśpiesza ruchy palców wokół łechtaczki, jak wstrzymuje nagle oddech, by po sekundzie lub dwóch wypuścić go ciężko. Wiecie, człowiek w zaskoczeniu, w nowej sytuacji, często robi głupstwa, których "na trzeźwo" nigdy by nie zrobił. Byłam trzeźwa, nic nie piłam, a jednak obserwowana scena wstrząsnęła mną i napełniła dziwnym uczuciem. Jakimś nieznanym dotąd pragnieniem. Nie umiem powiedzieć dlaczego zrobiłam to co za moment zrobiłam ale faktem jest, że nim ona opadła zdyszana na pościel ja już zdejmowałam własną podkoszulkę odsłaniając przed koleżanką małe kozaczkowate piersi, których zawsze się wstydziłam, potem opuściłam sobie figi i szybko wyplątałam je z bosych stóp, by odrzucić na podłogę gdzieś obok koszulki. Koleżanka patrzyła w milczeniu jak naga wchodzę na jej łóżko i przytulam swoje ciało do jej nagości. Życie jest pełne niespodzianek i zaskakujących zwrotów akcji. Czyż mogłam przypuszczać, że wstając z łóżka zostanę naoczym świadkiem masturbacji współlokatorki? Czym mogłam przypuszczać, że na ten widok sama się rozbiorę i z nieznanych sobie przyczym przytulę się naga do nagiej koleżanki? Czyż mogłam przypuszczać, że ona ochłonąwszy z wrażenia odepchnie mnie nagle i każe wracać na swoje łóżko? Nie jestem lesbijką, powiedziała mi na odchodne. Tak, moje zboczone czytelniczki, życie jest nieprzewidywalne i pełne zaskakujących zwrotów akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×