Czy jeżeli się nie chodzi na wykłady na studia, to wykładowcy mówią coś o tym

rodzicom? Czy np może przyjść jakiś e-mail lub list, że się nie chodzi na studia czy tylko zostaje się wywalonym?

U nas mało ludzi chodzi na wykłady i wykładowców to nie obchodzi, nawet listy nie sprawdzają. Ważne żeby potem zaliczyć egzamin z tego przedmiotu. Ale wiadomo - na każdej uczelni jest inaczej. A jak nie zdasz czegoś to Cię wywalą i list przyjdzie do domu.

rodzicom?:D a może jeszcze proboszcza zawiadamiają:D wykładowcy i uczelnia mają to w doopie:) wywalają dopiero na koniec semestru i wtedy może przyjść list o skreśleniu ale adresowany do ciebie a nie do rodziców:D:D

Czyli wystarczy, że się pójdzie na sesje i zda egzamin? Nie ma obowiązkowej obecności?

Nikt nic nie mówi. Jakaś niekumata pizzda może naskarżyć :D

rodzicom? Czy np może przyjść jakiś e-mail lub list, że się nie chodzi na studia czy tylko zostaje się wywalonym? x Podobno na studiach są ludzie +19, czyli dorośli, no ale co ja tam wiem...Wykształcenie nie piwo i nie musi być pełne. Nie chcesz studiować to tego nie rób, a nie się wymigujesz. Pora dorosnąć chyba.

Nie chodzilam na wykłady i byl to moj najwiekszy blad :( przez to zniszczylam zycie

Jestes dorosla i rodzice juz nic do tego nie maja a wykładowcy nikogo nie informują , to twoja sprawa :) pozdr Jak nie bedzuesz chodzic to tylko sobie zaszkodzisz