Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nosz kurcze... nie rozumiem ludzi

Polecane posty

Gość gość

Powiedzcie co myslicie... Mamy dużo znajomych, choć teraz już nie wszystkim ufam i jakoś sympatai do większości zanikła. Kupiliśmy z mężem mieszkanie w 4-piętrowym bloku z dość sporym balkonem mieszkanie, duże, ponad 90m kw 4 pokoje + kuchnia + łazienka i osobno WC, duży korytarz, mamy jedno dziecko i z przyczyn zdrowotnych nie możemy mieć więcej, więc dla nas ta przestrzeń jest duża. Chcieliśmy budować dom, ale nas nie było stać a baliśmy się brać kredyt, jedyne co to wzięliśmy pożyczkę 20 tys na remont którą dawno spłaciliśmy. Generalnie jesteśmy szczęśliwi (mąż woli blok niż dom) i mamy urządzone tak, że się tym szczerze cieszymy, od podstaw zrobione po naszemu. Wracając do znajomych, większość z nich "wepchnęła" się w kredyty po 300 tys i pobudowali domy. Szczerze życzę im jak najlepiej, nie mam zazdrości. Boli mnie tylko to, że wyśmiewali się z nas, że blok to "gorsza opcja", teksty typu "w życiu bym się nie decydował/a na mieszkanie, wolę dom, mamy tu przestrzeń, dziecko swój kąt" itp. (nasze dziecko ma duży pokój własny + własny kąt w sporym salonie, my sypialnię, jeden pokój to regały z książkami i biurko z komputerem, tak sobie wymarzyliśmy, taka biblioteczkę z małą sofą i dużo czasu tam spędzamy na czytaniu, z maluchem rysując, malując, jakieś prace plastyczne i gry planszowe. Uważam, że to dużo jak na 3-osobową rodzinę. Byliśmy w stanie kupić i urządzić się i w rok się sprowadziliśmy na gotowe. Znajomi, czego im współczuję, zwłaszcza dzieciom bo jeszcze konta nie mają, gnieżdżą się zazwyczja w jednym pokoju, dół (schemtatycnzie szli wszyscy....) salony i kuchnie gotowe a na "górę" (sypialnie i pokoje dzieci) brakło kasy... Wprowadzili się, jasne, przecież mają do czwgo, ich własne. Ale kredyty ich przytłaczają,nie mają kasy na wykończenie, teraz ich dzieci nie mają tego kąta swojego... Kontakt zanika, bo nam jest przykro że sięwyśmiewali z nas, a im może głupio że się nabijali a teraz sami nie mają tego co chcieli mimo upywu lat... Dlaczego ludzie są tacy zawistni? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu od razu budować. Myślę że za cenę mieszkania w bloku można było kupić i mały domek. Ja mieszkałam w bloku 18 lat, od 10 w domku i nie wyobrażam sobie juz inaczej niż w domku. Ale to przecież wasz wybór najważniejsze że macie własny kąt bez długów. Kredyty po 300 tys.to kupa kasy i z********anie do końca życia a gdy powinie ci się noga to i ten dom przepadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie gadanie jest chamskie, że ja nigdy bym nie mogła w bloku, itp...Ale i końca twojego postu zaleciało jadem, że pakują się w kredyty i gnieżdżą na dole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też jako nieliczni wśród znajomych zdecydowaliśmy się na 3 pokojowe mieszkanie w nowym bloku, stan deweloperski więc też wszystko mamy jak chcieliśmy. Wszyscy z nas się trochę nabijami, że mamy sporą zdolność kredytową, a mąż powiedział mi, że woli na początek mniejszy kredyt i swój kąt od początku. Teraz szukamy działki na mały domek, są też fundusze na stan surowy... Mieszkanie zawsze łatwiej sprzedać, a poza tym jeden woli dom, drugi mieszkanie :) Ja całe życie mieszkam w bloku, mąż w domu mieszkał i teraz wrócił pomysł domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wcale nie mam wlasnego. Mam przepisane mieszkanie rodziców, bo jestem jedynaczka. Ale w chwili obecnej wynajmuje (od 8 lat), tez mamy dziecko. I nikt sie z nas nie smieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my mamy male mieszkanie w bloku - na naszą trójkę (ja, mąż i córka) wystarczy, za 10 lat chcemy kupić mały domek a mieszkanie wynająć komuś póki córka nie dorosnie. I nikt tego jakoś nie komentuje. Różne są pomysły na życie, dziwni ci twoi znajomi że tak cię atakują, a może zakompleksieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie spotkałam sie z wysmiewaniem pomysłów kredytów na dom czy kupnem mieszkania w bloku. My mamy swoje M 60 m2 3 os rodzina, a moja kolezanka ma 100 m i mowi ze jej mało bedzie budwac dom na 300 m. Szanujemy swoje decyzje i nie negujemy czyiś wyborów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja troche tez nie rozumiem. piszesz autorko, ze znajomi maja sypialnie i pokoje dzieci u gory ale gniezdza sie na dole w salonie i kuchni, ale wy jak siedzicie w jednym pokoju w bloku 'biblioteczce' to juz sie nie gniezdzicie... o.O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×