Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

M jak Miłość 2

Polecane posty

Gość gość
Już dawno to stwierdziłam i przestałam oglądać.Wolę czasem Was poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie na temat.czy my nie mamy polskich piosenek do polskich seriali.Proszę wziąć to pod uwagę. dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscść
ja nie na temat.czy my nie mamy polskich piosenek do polskich seriali.Proszę wziąć to pod uwagę. dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj hahahahahaha pamietam , nie wiem czy to byl Szymus czy inny niemowlak ale kloc jak nie ma co! pigula go wytaszczyc nie mogla bo taki cieki bobo byl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tylko mnie dziwi zachowanie Kingi i Piotrka którzy proszą Basię żeby się do nich wprowadziła i im pomogła bo chcą 3 dziecko ? Jakby była niania na telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och, bo oni chcą ją z depresji wyciągnąć. Śmieszne. Ja przed 60 nie miałabym sil zajmować się niemowlakiem. Ten czas już minął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten pomysł z zajmowaniem się dzieckiem to śmiech na sali. Starsza kobieta, pogrążona w depresji, a oni chcą jej niemowlaka dać na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niemowlak jeszcze NIEPOCZĘTY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem, Barbara powinna, przede wszystkim, być teraz pod stałą opieką i kontrolą (choć to może złe słowo) swoich najbliższych. Widać, że bardzo przeżywa śmierć Lucjana. To, oczywiście, nic dziwnego, przeżyli ze sobą, w końcu, wiele lat, do samego końca - świata poza sobą nie widząc. Barbara musi odzyskać spokój, pogodę ducha, ciepło i poczucie silnej więzi rodzinnej, a nie - przejmować opiekę nad rozbrykanymi, kilkuletnimi dziećmi. Fakt, to miałaby być tylko doraźna pomoc, ale, uważam, że ona nie umiałaby sobie poradzić, w pełni, nad Leną i Mikołajem. Kinga, Piotr, Lena, Mikołaj i kolejne dziecko (jeśli im się uda), a do tego - Barbara i inni goście, którzy przychodziliby w odwiedziny. Dom tętniłby życiem, ale co, jeśli ten psychiatra nie pomoże Barbarze, bo ta - mimo wszystko - nie będzie umiała pogodzić się ze śmiercią swojego ukochanego męża? Osoby starsze inaczej postrzegają miłość, przywiązanie, poczucie straty i przemijającego życia. Kinga oraz Piotr, być może, chcą dobrze, ale to niedobry moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za duzo tego Marcina z rozdziawionym ryjem i jego matki ktora wiecznie trzepie lbem z tymi wlosami. A kinga i Piotr sa beszczelni ze swoimi propozycjami. Starszej zmeczonej zyciem kobiecie zmuszac do opieki nad rozwydrzonymi bahorami. Dajcie tej kobiecie swiety spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale muszę. Nie wiem, czy ktokolwiek poza widzami czyta ten wątek, ale czy nikt nie może uświadomić "Marcina", jak idiotycznie wygląda z tym wiecznie otwartym dziobem, kwestie wypowiadane na ostatnim wydechu, jakby mu butlę z tlenem odłączyli. Jego się nie da oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panią Małgorzatę Pieczyńską (matkę Marcina) bardzo kiedyś ceniłam, ale faktycznie w MjM tylko trzepie włosami. Niech je zepnie, jak tak jej przeszkadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Marcina uwielbiam jest bardzo przystojny, - Mikołaj Roznerski ma syna i chyba też jest dobrym tatą, zawsze mówi ze chce spedzać z synem dużo czasu , to widać po Szymku jaki maja super kontakt, jest świetnym ojcem, widac że Marcin lubi dzieci i ma z nimi dobry kontakt, byłby tez wspaniałym ojcem dla Mai, -mały Szymek jest boski urodzony aktor, obyty z kamerami -widac że Iza jest strasznie rozdarta, pogubiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z wypowiedzią o godz.9.06-rozdziawiona,obśliniona i bezmyślna gęba ble...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że Iza sama powoli zaczyna dostrzegać, jakim człowiekiem, tak naprawdę, jest Artur. Bije się z milionem myśli, uważając, że Artur musi mieć prawa do Mai, bo ten dał, bez mrugnięcia okiem, pieniądze na jej operację. Jakoś nigdy nie przepadałam za tą dziewczyną, ale teraz zaczyna mi być jej żal. Widać, że stoi pod ścianą. Każdy krok wydaje się zły, jakby nie patrzeć. Gdyby Marcin nie zniszczył listu od niej, sprawy przybrałyby inny wymiar. Nie wiem, czy Artur kocha Maję szczerze, czy - tylko opiekuje się nią, by zyskać w oczach Izy i mieć choć namiastkę domu, ale nawet, jeśli ona od niego odejdzie, to on do końca życia będzie jej wypominał, że gdyby nie jego pieniądze, to malutka mogłaby umrzeć. To takie życie w poczuciu winy. Każda ze stron ma prawo czuć wielką krzywdę. Marcin, oczywiście, powinien walczyć o swoje dziecko. Już nie jest to ważne, w jakich stosunkach będzie później z Izą, ale biologiczny ojciec ma prawo znać swoją krew i wziąć za nią odpowiedzialność. Szkoda mi Izy, mimo małej sympatii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co ma do tego list, kto normalny informuje faceta o ciązy w liście, list mógłby byc ale nie jako jedyna forma informacji, a ona uznała ze Marcin przeczytał list i bedzie juz na jej zawołanie, miała tysiąc możliwosci powiedzenia mu o ciązy a ona tylko jak sie spotykali -tyle masz mi do powiedzenia i na tym koniec, ,Marcin powinien walczyć o dziecko , Artur to taka straszna szuja,a Izka to tka ofiara życiowa, pani kurator a nie widzi jak on nia manipuluje, no chyba teraz to dostrzega , powinna go wywalić z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z niej taki kurator jak ze swini rumak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:59, fakt. Te wszystkie pomysły scenarzystów, żeby tylko nie dopuścić do skontaktowania się Izy z Marcinem lub Marcina z Izą, były niesłychane. Fantazja brała górę. A to brak zasięgu, a to - list w niszczarce, a to - brak czasu, a to - fochy Izy, a to - pobyt Szymona w szpitalu, a to - zaborczy Artur, kontrolujący Izę na każdym kroku. Oj, było tego sporo. Aleksandra i jej syn, imiennik - można by rzec, też mieli sporo winy, bo takie rzeczy mówi się od razu. Albo - mogli pojechać w trójkę do domu Izy (skoro matka Marcina wiedziała, gdzie ona mieszka) i postawić Artura przed faktem dokonanym, a wtedy, to odechciałoby mu się pisać tych wszystkich gróźb. Tak naprawdę, to winę ponosi tam każdy. Chore unoszenie się dumą, honorem. Ciągła kontrola, wysłuchiwanie od każdej ze stron, jaka to jest zła. Jestem ciekawa, jak ten wątek będzie wyglądał w kolejnych odcinkach. Teraz kolej na Marcina. Jeśli zależy mu na Mai, a na to wygląda - powinien walczyć do upadłego. Artur będzie argumentował pewnie gotówką na operację..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie sie podoba ten wątek z izą marcinem mają, jest bardzo ciekawy i trzymający w napięciu, bardzo długo trzymali nas w niepewnosci było bardzo dużo różnych niedomówień ale to było bardzo ciekawe trzymające widza w napięciu ciekawe co bedzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za długo trzymali , trochę to stawało się nudne.A wątek z Basią -- okropny.Jak tak można prosić starszą, schorowaną osobę o przenosiny i pomoc przy dzieciach.Przecież to harówa na cały etat, młodzi są po prostu bezczelni.Chcą robić trzeciego dzieciaka , niech robią ich sprawa, ale na Boga opiekujcie się nimi sami.Nie obciążajcie babć, dziadków, oni już swoje odchowali, niech przed śmiercią trochę odpoczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem czemu Maryśka swojej córce Basi mówi ,że Kinga to jest ciocia.Przecież to dla niej jest bratowa.A Maryśka ostatnio wyskoczyła z tekstem jak jechali do Grabiny:"Basiu,zostaniesz na noc u cioci Kingi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jacy ci faceci w tym gniocie sa super. Kazdy wychowuje i kocha nie swoje dzieci, Artur wrecz zwariowal na punecie dziecka faceta ktorego nienawidzi buahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Basia przyleci z Londynu na andrzejki, Anna postanowi zostać z Wernerem, bo zauważa, że Teresa kocha jej męża, Maria będzie z Arturem, pojadą razem na ferie. Koleżanka Ewy z uczelni jest zła, nie wiem dlaczego tak nie lubi Ewy, myślę, że to wszystko przez zawiść, aktorka dobrze gra zimną postać, twarz bez uśmiechu i te chłodne spojrzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież Werner nie jest mężem Anki tylko jej kochankiem. a tak zmieniając temat czy Iza wie, że Artur fałszywie oskarżył Marcina w sprawie morderstwa Naomi? czy ona nadal jest nieświadoma a jak jest świadoma to z tym perfidnym gnojem nadal siedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak iza o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no po co c***a ona jest z nim. jest rozdarta między wdzięcznością czy co? przecież jego zachowanie nie jest normalne widać gołym okiem. myślałam , że ona nie wie o tych wszystkich podłościach Artura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że Izą kierował strach o samotne macierzyństwo, a do tego doszła jeszcze ta choroba Mai, kiedy była z nią w ciąży. Między nią, a Marcinem nie układało się dobrze, kiedy na horyzoncie pojawił się Artur, a wszystko uległo dramatycznej zmianie, kiedy ta nie uwierzyła Marcinowi, opuściła go, gdy ten walczył o prawdę w sprawie śmierci Naomi. Iza, bojąc się o to, czy sobie poradzi, weszła w ten chory układ z Arturem, a już całkiem stała mu się wdzięczna, kiedy ten ofiarował pieniądze na leczenie małej. To teraz wygląda tak, jakby bała się odejść, bo kieruje nią przywiązanie do Artura, wdzięczność za pomoc oraz jakaś namiastka domu. Chociaż, z drugiej strony, zaczyna już sama dostrzegać, że Artur jest niebezpiecznym człowiekiem i może się posunąć nawet do zabicia Marcina, jak to było z tą akcją na schodach. Artur ma Izę i Maję w garści. Nie wiem, jak to się dalej potoczy, ale ona i jej córka nigdy nie zaznają spokoju, gdy będą z Arturem. To bardzo mściwy, przebiegły oraz niebezpieczny człowiek. Szkoda mi Izy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paweł wyznaje Piotrowi, że coraz bardziej tęskni za Basią. Córka Ali przylatuje niespodziewanie do Polski i w andrzejkowy wieczór zjawia się na Deszczowej. Anna, Ula oraz Werner robią wszystko, by zatrzymać budowę prowadzoną w Grabinie przez Starskiego. Gruszyńską i Adama na nowo łączy namiętność. Janek uparcie odmawia rozmowy ze swoją biologiczną matką. Sobańska wyznaje w końcu synowi, dlaczego nie próbowała go odszukać. Przed laty okłamano ją, że jej dziecko trafiło do adopcji za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak odejdzie od Artura i wróci do Marcina to on do końca życia będzie wypominał im , że dzięki niemu ich córka żyje dzięki jego pieniądzom, nawet jak Marcin odda mu całą kasę to i tak będzie im to wypominał. Myślę, że oni pokażą takiego psychopatę ( już wcześniej to pokazali) który nigdy nie odpuszcza. Już wcześniej pokazywali, że ten facet ma coś z głową już nie raz groził, że zabiję Marcina . Ta jego miłość jest wręcz chora chociaż z drugiej strony Marcin też jest nie lepszy bo cały czas zmienia kobiety jak rękawiczki i nawet Kaśka go nie nawróciła. Bo nawet jakby żyła i tak by jego stara natura wróciła. Marcin nie jest typem do wspólnego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A możecie napisać co się działo z Mają? Na co była chora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×