Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zgodzić się?

Polecane posty

Gość gość

Moja szwagierka ma 4-letniego syna, a za 3 tyg ma termin porodu. Jej mąż pracuje za granicą ( dwa miesiące tam i zjeżdża na dwa tyg), zjeździe za 5 tyg i twierdzi, że nie da rady wcześniej. Wczoraj szwagierka była u nas z synem i zapytała czy zaopiekujemy się jej synem, gdy będzie w szpitalu z noworodkiem. To było dla mnie jasne od dawna, poza tym już się nim opiekoealismy, gdy była 3 dni w szpitalu z powodu cukrzycy. Ale ona zapytała też czy mały może zostać u nas do czasu, gdy wróci jej mąż, bo nie da rady zająć się noworodkiem i rozgrywanym 4-latkiem. Ale to w najlepszym przypadku ok 2 tyg. Szkoda mi tego małego, bo nie dość, że tatę widzi tak rzadko, to jeszcze pomyśli, że mama go porzuciła dla młodszej siostry. Zgodzić się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy co jak jej mąż będzie wyjeżdżał to ona będzie się pozbywać pierwszego dziecka? Bo tak by to wyglądało. Olej ja zgudz się tylko na czas szpitala bo Ci na głowę wejdzie. Mogła nie robić 2 dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się nie zgodziła, co najwyżej zaproponowała, że w ciągu dnia przyjadę pomóc. Pobyt w szpitalu to wyższa konieczność a porzucenie dziecka na kilka tygodni, bo urodziło się drugie to fanaberia matki i przykrość dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na czas szpitala mozesz jej jak najbardziej pomoc zajac sie malym ale po powrocie do domu maly powinien byc przy mamie,mozesz do niej czasem zajrzec i jej pomoc w jakis obowiazkach domowych jesli nie ma nikogo pod reka zeby do niej zajrzal ,bo wiadomo przy dwojce dzieci jest co robic,niech zaangazuje w pomoc starsze dziecko,z czasem da sobie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Ja sama mam dwójkę dzieci i pracuje, moja młodsza córka chodzi z ich synem do jednej grupy do przedszkola. Mieszkamy ok 8 km od siebie. Ja myślałam, że mogłabym odbierać chłopca z przedszkola i podrzucac go do domu. W sumie rano też. Ja pracuję od 8 do 15, więc jej synek i tak byłby poza domem ok 8 godzin. No a wiadomo, dziecko chodzi spać ok 20, więc ona z dwójka byłaby tylko jakieś 4 godz. Głupio mi odmówić, bo ja lubię, nasze dzieci też się lubią, bawią się razem w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddawanie dziecka w takim czasie nie jest najlepszym pomysłem. Pojawia się nowy członek rodziny i starsze dziecko powinno w tym uczestniczyć. Poczuję się odtrącone. Piszesz, że najmniej 2 tygodnie a jak to będzie miesiąc. 4 latek nie chodzi do przedszkola? Przecież ktoś może przychodzić do niej pomagać albo z rodziny albo kogoś wynająć. Przecież mąż pracuje zagranicą i chyba na nianię 3-4 h dziennie stać rodzinę. Można znaleźć np. jakąś studentkę, która będzie pomagać a mama np. będzie mogła się wyspać. A z ciekawości Ty masz tyle czasu, że możesz zająć się czyimś dzieckiem bez limitowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie zgodziłabym się,sama piszesz że masz też swoją dwójkę... ale to po prostu głupi pomysł żeby pozbywać się z domu dziecka kiedy się pojawia dzidziuś. Taty nie ma, daleko, a mama go "odstawia", przecież dla takiego malucha to szok i to ty będziesz sobie musiała radzić z jego smutkiem, złością, pocieszać, tłumaczyć, uspokajać, bardzo często nawet jak rodzice się starają pojawiają się tzw. trudne zachowania u dzieci w takim momencie, a co dopiero jak mama go zapakuje do cioci na te tygodnie? I to mama powinna tulić, tłumaczyć, znosić i przede wszystkim okazywać miłość... Jak najbardziej pomogłabym w czasie szpitala, a po poworocie- również, ale nie w tej formie. Przywieźć zakupy, podrzucić obiad, zaprowadzić i przyprowadzić małego skoro to nie jest dla ciebie problem- jak najbardziej. Chociaż trochę dziwi że facet pracuje za granicą i nie mają na to żeby chociaż na te 2 tyg dorywczo zatrudnić kogoś kto posprząta, ugotuje, zajmie się dzieckiem jak mama się słabo poczuje, choćby na kilka godzin dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×