Spalone mosty

To najlepszy w życiu start.

Tak, najlepiej zerwać wszelkie kontakty, unikać miejsc gdzie mozna wpaść na siebie. Odczekac potem jakis czas i nie szukac na siłę nowej milosci. Trzeba żyć normalnie, na wszystko przyjdzie czas.

też jestem tego zdania.

Nie powinno się palic w calości mostów.Bywa tak że odbudowywane starannie wydają się być trwalsze i wspanialsze niż były:)

Zgadzam sie z autorem, autorką. Mialem kobietę która bardzo mnie kochala, tylko ja traktowalem ją niefajnie bo wiedzialem ze będzie zawsze. Przeliczylem się. Ona zerwala kontakt i zmienila nr tel a mnie zaczęło zalezec. Mknęły dwa lata a Ona wciąż mi się sni. Ostatnio dowiedzialem się że ma kogos. Życie.

Tak

Powiedz prawdę ile lat mnie kochasz

Niesmiertelna Budka Suflera

Tak. A ile prawdyw tych slowach.

Ratujmy co się da

20.29 Skąd wiesz że kogoś ma ,może nie ma?

Kto nie palił mostów

Za marzenia słono placi się

mostów się nigdy nie pali bo nie wiadomo co życie przyniesie

Czasem to jest najlepsze wyjście z sytuacji. Ja także zmienilam nr.

Lecz życie tak niepowtarzalne jest.

A czasem "A Bridge Too Far".

jeżeli ktoś rozstal się z klasą to nie powinno się palić a jak nie z klasa to tak choć ludzie się zmieniają po prostu nawet ci źli

Ile historii tyle mostów.

Top 10 - najdłuższe trasy narciarskie w Polsce https://www.youtube.com/watch?v=bFaojaKQ-ow

21.05 widzialem Ją z kims, wydawała się szczęśliwa.

Życie pisze różne scenariusze po co palić mosty?

Ja spalilem i trochę żałuję

lepiej spalić niż nadpalić, żeby korciło wrócić i się błaźnić przed kimś kto na to nie zasługuje

Lepiej spalić i nie czekać na cud. Zacząć nowy rozdzial. Anna

to nie tak miało być, zupełnie nie tak

Może i czasem lepiej je spalic... Bo jednak zwykle byli próbują predzej czy pozniej wrocic, przynajmniej ja tak miałam. Nawet ci, ktorzy ze mna zerwali. Moj jeden byly to od ladnych kilku lat mi robi jakies aluzje zebysmy sie spotkali itd, pyta czy kogos mam... Miał pare dziewczyn po mnie, ale chyba mu sie nie uklada w tych zwiazkach ,ale ja juz raczej nie chce wrazac do niego, choc jest przystojny i ma niezla prace i wcale nie było mi z nim źle, to jakos to zaszufladkowałam jako "przeszłość"

Ale powinno sie je spalić tylko kiedy facet np. był totalnym draniem i wiadomo już ,ze nie warto do niego wracać. Kiedy jest sie pewna tgo na 100% A palenia mostu w przyplywie zlosci czy emocji to nie jest dobry pomysl bo mozna tego zalować. Mam w rodzinię pare, ktora sie rozstala na prawie rok czasu ,a potem do siebie wrocili i sa malzenstwem, chyba szczesliwym, maja coreczke

Zwykle w kontaktach z ludźmi dostosowuję się do ich sposobu zachowania, więc jeśli ktoś chce palić mosty, pozwalam, jeśli ktoś chce wyciszać kontakt, też pozwalam :)

17.35 pewnie jesteś człowiekiem bez własnego zdania