Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
maomi

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? nowy wątek

Polecane posty

Gość Amimi
Aga,przede wszystkim musisz to z mezem przemyslec. Ja nie zmienialam pracy bo dziecko i widzisz,juz bym trzy razy mogla zmienic. Teraz jezeli by sie udalo to bylabym najszczesliwsza,ale wiem,ze dziecka nie zaplanuje,wiec jezeli uda sie w trakcie zmiany,to i tak bede najszczesliwsza. A z praca sie zawsze jakos ulozy. To zalezy od Ciebie czy chcesz czekac, czy chcesz dzialac. Ale serce podpowie Ci najlepiej. Xxx Mon,moze szanse nie duzo lepsze,ale popatrz na mnie i na Blondyneczke. Jednak raz sie nam udalo. Wiec wiesz... inseminacja pomija czynnik szyjkowy,plemniki sa obrabiane i podawane glebiej. Ale to Twoja decyzja. Nie namawiam. Tylko zastanawiam sie,czy lekarz na latwizne nie idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
No właśnie coraz bardziej mam mieszane uczucia do tego lekarza. Ostatnio jak byłam w klinice u niego to odczułam ze namawiał nas na inseminacje a teraz mówi ze niewiele to zmieni, ale oczywiście nie odradza bo trzeba coś działać... tylko ze jak już tyle się staramy i wyniki super a dalej się nie udaje to lepiej in vitro. Hmmm może zmienię lekarza. Pogadam o tym z M i zdecydujemy czy w przyszłym cyklu podchodzimy do inseminacji. A jakiś głos z tylu głowy mówi ze może nie trzeba będzie się nad tym zastanawiać. Ponownie testuje w czwartek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Mon,a nie lepiej od razu zrobic bete? Moze juz by cos wyszlo. Trzymam kciuki za pozytywny test :-) Oby Was ominela inseminacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Prawdę mówiąc bardzo sceptyczniedo tego podchodzę... i wątpię aby się udało. A czekam do czwartku bo jeśli jednak zdarzyłby się cud to pojadę do mego M żeby osobiście mu przekazać info, a dziś nie miałabym takiej możliwości. Od czasu do czasu pobolewa mnie jajnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoras z was bierze wiesiolek? Ja dzis 11 dc zauwazylam po braniu woesiolka mokre majtki jak woda bardzo sie przestraszył am..... czy tez tak mialyscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis podpisalam umowę na caly rok ponieważ Dyrekcja sie pomylila i w zwiazku z tym musiala to juz zostawic. Od października zmieniam stanowisko i bedw pracowala w innym systemie. A jesli chodzi o in vitro to chyba idziemy zgodnie z planem jednak chyba rodzina najwazniejsza a praca to praca lata leca a nie mamy pewności czy sie uda za 1szym Trudno najwyżej zostanie mi macierzyński i potem bede szukala innej pracy. goscMon ja jednak bym zaryzykowała chociaż 2 inseminacje jesli faktycznie nie wyjdą rozwazylabym in vitro. Ale to oczywiście wasza decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon ja się dziwię Twojemu lekarzowi... do inseminacji podchodzi sceptycznie a proponuję odrazu in vitro. Co to za lekarz... jasne że probujcie inseminacji. U mnie się udało za drugim razem i polecam ta metode:-) Aga nie martw się na zapas . Skoro pracujesz u nich tak długo to moze mimo ze umowa się skończy to po macierzyńskim do nich wrócisz... kto wie :-) A u mnie 1dc lekarz kazał brać lamette i wizytę mam 05października i okaże się czy nie jest za późno na inseminacje :-) która jesli będzie to 06.10.... więc narazie dwa tyg spokoju hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyneczko czyli nowy cykl nowa nadzieja. Jak to znosisz, jak się trzymasz? Agnieszka ja wiem z własnego doświadczenia, że właściwie to zawsze może być jakaś przeszkoda w tym idealnym momencie na dziecko. Ja bym nie czekała, ale to Wy najlepiej znacie swoją sytuację. Mon ten lekarz rzeczywiście wg mnie nie przykłada się na 100%, porozmawiaj z nim konkretnie,a jak będzie dalej taki to może poszukaj jakiegoś innego. Ja od poniedziałku jestem w domu, jeszcze lekko plamię, czuję się dość słabo fizycznie i psychicznie, myślałam, że szybciej dojdę do siebie. Ale na to złożyły się jeszcze inne problemy. Po 2 tygodniach mam mieć wynik badania histopato i wypis ze szpitala i z tym mam się udać do mojego lekarza do kontroli. Ciekawe co mi lekarz powie, czy wszystko ok, co zleci dalej, czy jakieś badania... Wiecie co dziewczyny, czytałam kiedyś, że gdy z ciążą dzieje się coś złego, to kobieta to czuje. I ja to czułam, czułam taką pustkę i smutek. Jeszcze na siłę próbowałam się pocieszać, że wszystko będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atomka troszke był smutek nie będę ukrywać ale znosze to całkiem niezle. Może dlatego że wtedy się udało za drugim razem a ta inseminacja była pierwsza po poronieniu która dawała szansę na ciaze. Ta poprzednia byla na syklu przed lyzeczkowaniem i druga faze caly czas krwaiwlam wiec szanse na ciaze byly zerowe.Więc jeszcze jest siła na walkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Blondyneczko podziel się jakoś ta siła ;) nie wiem jak ale prześlij jakoś :) hihi Ja dziś dostałam @ ten cykl będzie na lamettcie. Będę robić badania do inseminacj. W poniedziałek idę na badania z krwi. Kurde teraz jak już "dojrzałam" do inseminacji to jakoś lekarz mnie zdołował. I im więcej o tym czytam to faktycznie naszym przypadku nie ma wskazań do inseminacji. Dobrze ze dziś będę się widziała już z moim M. Budowa mi go pochłonęła.... miłego dnia dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Atomka,cos w tym jest... ja tez czulam,ze cos jest nie tak. Plakalam i bylo mi tak smutno strasznie,a maz sie zloscil,ze wszystko w czarnych barwach widze. A ja juz nie czulam zycia we mnie. Wiedzialam,ze cos sie stalo. Wizyta to tylko potwierdzila. Ale wiesz,czas leczy rany. Nigdy sie nie zapomina,ale z czasem patrzy sie na to inaczej,z pewnym dystansem. Badanie hist-pat zazwyczaj niewiele wnosi. Ale na wizyte koniecznie idz. Moze bedziesz mogla sie od razu starac. Xxx Mon,przykro mi. Myslalam,ze moze jednak. Wiesz,inseminacja moze nie daje wielkich szans,ale warto podejsc. Czasem sluz nie pozwala plemnikom na dotarcie do celu,a czasem sa za slabe. Przypomnij,Twoj M robil badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Tak strasznie bolał mnie dziś brzuch, ze zemdlałam. Przynajmniej L4 mam do środy :) No ale brzuch dalej boli. Amimi - tak mój M miał robione badania 2 razy, wg lekarza są bardzo dobre. Ale to były podstawowe badania, Blondyneczka pisała ze jej M miał bardziej szczegółowe robione, ale nie pamietam jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka87
Mon chetnie podziele sie ta siła :-) a ona sie bierze chyba stad ze ja w tym roku widzilam juz te upragnione dwie kreseczki i slyszalam serdyszko mojego aniołka i dlatego walcze by znów poczuć się tak jak wtedy tylko teraz na całe 9miesiecy:-) A badania jakie robił mój M to rozszerzone badanie nasienia ale skoro u Was podstawowe wyszły okej to rozszerzone raczej nic nie wniesie. Ewentualnie można się pokusić o test fragmentacji DNA w plemnikach. Jak to wyjdzie okej to znaczy ze chyba przeszkód po jego stronje nie ma . A robilas Ty droznosc jajowodow ? Bo z owulacja to u Ciebie wszystko gra... a sprawdzalas czy masz przeciwciala przeciwplemnikowe? A co do nowego cyklu to ja też staruje z lametta :-) od poniedziałku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
No to Blondyneczko razem startujemy od poniedziałku z lametta :) tak miałam robiona drożność i jest wszystko ok. Nie miałam jedynie robionego badania na wrogi sluz. Lekarz stwierdził ze to badanie jest bezsensowne, bo wyniki często wychodzą zakłamane. Wystarczy chwilowa obniżona odporność i sluz odrazu może dać wynik o wrogości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
ej. Jestem. Widzę, że wszystkie zaczynamy od nowa odliczanie. Ja w tej chwili mam owulacje ale M 300 km od domu... Coś jest i z tymi przeczuciami. Też za każdym razem czułam, że to nie to... I nadal czuje, że mój jedynak pozostanie jedynakiem. To takie mocne przeczucie. Przy jedynaku w terminie spodziewanej @ nie mając żadnych objawów naraz poczułam, że jestem o od razu test i pozytywny. Teraz za każdym razem czuję, że nie.... No dziewczynki chyba się spotkamy z buta w Częstochowie by nam się udało:) moja sąsiadka nie mogła się wnuków doczekać i twierdzi, że je w Częstochowie wymodlila :)No to mamy pretekst do spotkania :) moze na wino czrrwone wytrawne mszalne sie zalapiemy ?:) Mon ja po pół roku starań miałam robione badanie na wrogi śluz i doktor potwierdził, że to się zmienia ale jak się zmienia to trzeba działać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Kaszka to kiedy spotkanie ? Hihi :) a mszalne jest niedobre.... :) ale czego się nie robi aby się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka5g
forum sie zacieło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyczek85
witajcie laski wczoraj miałam wizytę z badaniami. wszystko ok tylko to dziadostwo musze wyleczyć. dostaliśmy z mężem antybiotyk na 10 dni, potem kontrolny wymaz i do 2 dnia nast cyklu mam się zgłosić po leki na stymulacje. z tego co zrozumiałam krótki protokół. wkurza mnie bo to wszystko się przeciąga... Aga ty już jestes na anty? Blondyneczko podchodzisz? zdążycie zanim gin pojdzie na urlop? Amimi a ty? jak się masz? masz siłę na dalszą walkę? kaszka zmieniasz lekarza?zastanowiłaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka87
Kamyczku a mój gin już jest na urlopie :-) wizytę mam 5.10 a to bedzie 13dzień cyklu czy jakoś tak i wtedy się okaże co dalej.. A u Ciebie ważne żeby wyleczyć ta bakterie .. a przy naszym czekaniu to 10 dni w tą w czy tamta nie robi różnicy chociaż wiem że wkurza strasznie jak coś po drodze wyskakuje nieplanowanego :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamyczku nie jeszcze nie jak dostane okres to startuje za jakies 1.5 tyg. Widzisz zawsze jakies przeszkodzy to prawda ale antybiotyk napewno pomoże mam nadzieje ze u nas nie wyjda zadne bakterie. Ale forum ucichlo! co tam u was? Atomka jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Tragedia z tym forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Czesc Dziewczyny, U mnie tez nic ciekawego,wiec nie pisze. Czekam na okres i prawdopodobnie go dostane. Czuje,ze z tej ostatniej proby nic nie wyszlo. Kamyczku pytasz,jakie mam plany? A wiec ja odpadam. Juz nie mam sily. Jezeli nie wyjdzie,to nic wiecej na ta chwile robic nie bede. Kolejny raz nie ma sensu podchodzic,a in vitro na razie nie chce. Xxx Blondyneczko,Mon jak Wasze stymulacje? Jestescie po kontrolnych wizytach? Mon,zdecydowalas sie na inseminacje? Xxx Aga to juz nie dlugo podchodzisz. Super! Teraz pojdzie wszystko pelna para. I oby tak dalej. Xxx Kaszka,a co u Ciebie? Staracie sie w tym cyklu? Xxx Atomka,mam nadzieje,ze u Ciebie wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka87
Amimi a kiedy masz termin @?? Wiem że jest ciężko ale nie trać nadziei ... A ja mam dopiero wizytę w czwartek za tydzień i się okaże jak stuacja i czy będzie w tym cyklu inseminacja. Wogole staram się nie myśleć o tym wszystkim. Nawet tabletki biore z opóźnieniem bo zapominam. Co ma byc to bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Właśnie odebrałam cześć swoich wyników które miałam zrobić do inseminacji (do której ponownie coraz bardziej się waham ). Wyniki cudowne tylko AMH wysokie bo 9,49 ng/ml coś Wam to mówi? Im więcej o tym czytam tym głupsza jestem. Norma dla mojego wieku to 0,07 - 7,35 tak jest na wyniku. Wyczytałam ze może to świadczyć o PCO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Mon pierwsze słyszę o takim parametrze. Amimi, który dc masz? Blondyneczko a Ty? Amimi rozumiem Cię. Ja w tym miesiącu odpuściłam całkiem starania i choć pragnę drugiego dziecka to czuję się spokojna bo nie mam złudnych nadzieji. Nie wie sama czy nadal chce się starać i przeżywać, więc Amimi dobrze Cię rozumiem. Tylko Amimi nie trać wiary. Jeśli potrzebujesz odpoczynku to odpocznij sobie i tak samo reszta dziewczyn ale nie zaprzestawajcie całkowicie starań. Amimi jak się nie uda to miesiąc przerwy i w tym czasie rób wszystko dla siebie. Szalej, drinkuj i nie licz dni, wyskocz z mężem na weekend, umów się na randkę. My mamy zawirowania rodzinne ale teraz i piwa się napije i na silowni dam wycisk i kompletnie nie wiem jaki mam dc-puerwszy raz od półtora roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszka nie mam pojęcia jaki.mam dc coś koło 8 chyba ... jedynie co wiem to że w czwartek mam wizytę :-) Mon ja też robiłam amh i miałam coś koło 4 albo 5. Jakoś tak. A podwyższone faktycznie może świadczyć o policystycznych jajnikach i chyba coś czytałam o insulinoopornosci ale ręki nie dam sobie obciac:-) jedynie wizyta rozstrzygnie . Ale mozne akurat to badanie da odpowiedź czemu się nie udaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×