Niemoralna propozycja w żartach

Lecieliśmy z chłopakiem ostatnio samolotem. Na wejściu wszystkich podróżujących witał pilot samolotu, który był baaardzo przystojny. Nie będę ukrywać, że trochę się w niego wpatrywałam i chłopak to dostrzegł, bo trochę odpłynełam i przestałam reagować. Powiedziałam mu, że "będziemy lecieć z bardzo przystojnym pilotem i potem przez śmiech zaproponowałam mu żeby zajął się jakąś stewardessa, a ja zajme się pilotem" Było to tak mówione z uśmiechem i lekko przez śmiech. Niestety mój chłopak miał zupełnie inne no i bardzo się na mnie wkur..ił. Jak myślicie bardzo przesadziłam?

Głupi ten twój chłopak. Zmień go póki nie jest za późno, bo zmarnuje ci życie. Smutas!

bardziej ci zalezy na pilocie niz chlopaku.

a co bys powiedziala jak to chlopak by ci tak powiedzial?

Tandetny zart. Najpierw pomyśl, a potem powiedz. A najlepiej milcz.

gdyby to był tylko taki żarcik słowny, to pewnie koło tyłka by mu to przeszło, tylko, że ten ów "dowcip" był spowodowany fascynacją innym facetem w obecności twojego faceta... raczej go nie kochasz bardzo, jak przez myśl Tobie to przeszło