Jesteśmy tak złaknieni

uczuć towarzyszących miłości że desperacko łapiemy się czegokolwiek. smutne

Masz rację.

A gdy pojawia się prawdziwa miłość odrzucamy ją i uciekamy. To dopiero jest smutne :(

Chyba ty .

Trudno powiedzieć czy to świat oszalał czy to my jesteśmy na nim tak sromotnie pop.ieprzeni.

No .

Uciekamy od prawdziwej miłości, bo paraliżuje nas nieśmiałość. Jesteśmy wtedy tchórzliwi, wstydzimy się, boimy się odrzucenia. W innych relacjach jesteśmy bardziej otwarci i łatwiej wchodzimy w związki, swobodniej nawiązujemy znajomości. To ma swój urok. Miłość jest wyjątkowa, emocjonująca do granic.

To prawda,tylko przy sobie i wobec siebie tak się zachowujemy..bo tak bardzo boimy się odrzucenia,tak pragniemy siebie i jednoczesnie chcemy to ukryć,potrzebujemy siebie wzajemnie ale duma nie pozwala nam by sie do tego przyznać.Nie chcemy tego zniszczyć ani stracić i tak trwamy czekając na cud.

Madre slowa...ludzie zakochani dzialaja iracjonalnie...

To prawda.

Podczas gdy inni bezczelnie cieszą się życiem..bawią sie przekraczają wszelkie granice przyzwoitosci i robią co chcą..