Boję się jutro iść do pracy, nie wiem o czym rozmawiać z ludzmi

Jestem przegrywem i jutro chę to zmienic. Chce znalezc sobie kolegow w pracy. Tylko o czym mam z nimi rozmawiac??? Blagam pomocy

O glupotach :) Ja zawsze sie wyglupiam w pracy ze znajomymi , bardzo to lubimy i to nas zbliza :)

Co to znaczy o głupotach? :/ Ja nie jestem normalna i nie wiem o czym mogą gadac normalni ludzie

Czemu nie jesres normalna

takie są najlepsze w wyrku !

"Jak Wam minal weekend?", "ciekawe jak bedzie wygladal ten tydzien w pracy" (lub cos co twojego zawod dotyczy, ktorego nie podalas :D), "nie ma juz sniegu, deszcz pada, czuc powoli wiosne.. a jak bedzie wiosna to chce zrobic/isc/zwiedziec ", "slyszeliscie ze tego i tego dnia jest cos tam na miescie?", "za rowno rok, bede waszym szefem", "znacie jakies fajne miejsce w ktore mozna pojsc?" Mozesz tez zaczac rozmowe na temat dowolnej rzeczy, ktora znajduje sie w waszej firmie np "o przydalby mi sie taki laptop w domu, mam tylko stacjonarny, a laptop jest jednak bardziej mobilny" i tak dalej

Dzięki, spróbuję zapamiętać jeden po drugim, ale się boję, że tak się zdenwrwuję, że się zatnę i zapomnę :( Nie jestem normalna znaczy, że mam fobie spoleczną i nigdy nie rozmawialam z kolegami z pracy

Nie martw sie, kazdy ma jakas fobie :) w pracy sie wyleczysz, gadaj sobie z nimi o niczym i wszystkim :) nie boj sie

Wszyscy ludzie jedziemy na jednym wozku , ty czy ja :) kazdy i kazdy zmaga sie z tym zyciem

A jaka to branża ? Handel biuro zakład ?

Dobry temat :) Nie mam może jakoś rozbudowanej fobii społecznej, ale nie znoszę ani dużo gadać ani tym bardziej o byle czym, a plotkować organicznie nie znoszę więc mam opinię dziwaczki. I nic mnie tak nie wkurza jak codzienne pytanie - i co tam słychać? W myślach zawsze mam tylko jedną odpowiedź - g****o! Ale tu widzę ktoś podał kilka przykładów i to mi nasunęło bardzo stosowną do pory roku odpowiedź - TRAWA ROŚNIE ! :D

Hahahha no, ale tak nie odpowiem, bo wezmą mnie za debila :/ Pracuję w fast foodzie

No to jedziemy 1) zapytaj się jak tam weekend czy tam ferie, spytaj co ciekawego robili, czy byli gdzies na nartach, czy gdizes do rodziny jechali, a jak nie to spytaj po prostu gdzie byli. Jeśli nigdzie to zacznij zmyślać, że byłaś gdzies w kinie z kimśtam, że jadlas gdzies na miescie czy cos, w poniedzialek zawcze mozna sie spytać o weekend 2) gadaj o szkole, ktore przedmioty lubisz, ktore nie, których nauczycieli lubisz, jaka ci srednia wychodzi, czsgo nie rozumiesz i z jakich przedmiotow masz problemy, na jakie studia chcesz isc, co ostatnio sie dzieje w szkole 3) komentuj jakies rzeczy i chwytaj sie tego co uda ci sie wysnuć 4) jak juz nie wiesz co to mow o pogodzie, ze do d**y 5) pochwal cos, że masz fajna zawieszke do kluczy, ja mam beznadziejna itd itd ja mogę mielić ozorem godzinami

Cos mi sie popierdzieliło i wymyśliłam sobie, że ty jeszcze do szkoly chodzisz :o A ty dorosla bab jestes To gadaj o pracy, pytaj sie co kto lubi, o szefie moze cos

W fast fudzie nie bedzie czasu na gadanie

O żarciu

Jezu, ale się boję :(

O szefie to lepiej niech nie gada bo jeszcze ktoś doniesie i dopiero będzie miała problemy.

Niestety nie dalam rady i stchórzyłam jak zwykle...

Przez pierwszy miesiąc łykaj afobam i dalej sobie poradzisz.

Chce znalezc sobie kolegow w pracy. x moim zdaniem takie podejście gubi. jak idziesz między ludzi, z którymi z założenia chcesz mieć określone relacje to to na bank nie wypali. musisz mieć lekko wyj****e, tak jest ze wszystkim i nie spodziewaj się niczego.