Zauroczyłam się a jestem mezatka

Pociąga mnie starszy ode mnie facet. Początkowo tylko fizycznie ale ma też dużo do zaoferowania jako czlowiek. Nie mogę zrobić tego mężowi, choć jesteśmy ze sobą już tylko z przyzwyczajenia. Ale wiecie, tyle lat za sobą :-( Jak wy poradzilyscie sobie z takim uczuciem ,gdy zakochalyscie się i nie mogłyście zrobić kroku do przodu?

kochaj albo rzuc...

Musisz sie zdecydowac na tego ktory ma lepszego bo zycie jest jedno i latka leca, kazdy dzien stracony juz nie wroci. Nie patrz na meza tylko na siebie Widocznie nie zalezy mu na tobie i jest mu obojetne J a bym mezowi powiedziala ze spotkalam faceta ktory mi daje duzo zadowolenia i czuje sie przy nim pelnowartosciowa kobieta, Niech decyduje albo bedziesz urzywana tak jak dawniej albo koniec

Oddaj to Bogu,On Cię poprowadzi..i wyprostuje Twoje życie..być może naprawi Twoje małżeństwo lub zrobi coś o czym tylko On wie.

tylko nie słuchaj takich rad jak 8:01 bo sobie zepsujesz życie..

Zakoncz najpierw malzenstwo skoro jyz nie widzisz sendy tkwic w nim a dopiero potem zaczynaj cos nowego

Zauroczenie się to jeszcze nic złego, wiele kobiet tak ma. Ważne, żeby postawić sobie granicę, żeby nie robić głupot pod wpływem emocji. Z czasem minie to uczucie, jednak o męża trzeba dbać i nie robić mu świństw, jeśli chcesz jeszcze z nim być. Jeśli już ci nie zależy na mężu, to zostaw go i wtedy układaj sobie życie z innym.