Mam moralny dylemat

Zastanawiam się, czy zdradziłem, czy też tylko zostałem zgwałcony? W czasie ferii moja żona wraz dziećmi pojechała do swoich rodziców. Ja korzystając z wolnośc****ewnego dnia trochę popłynąłem z kolegami i ledwie o własnych siłach wróciłem do domu. Resztę pamiętam fragmentaryczne. Mieszkanie pomogła mi otworzyć mieszkająca po sąsiedzku koleżanka żony. Pamietam tylko, że wylądowałem pod prysznicem. Następnie ocknąłem się nagi w łóżku, gdy ona oralnie próbowała mnie pobudzić, co jej się udało a następnie mimo moich oporów dosiadła mnie i wykorzystała. Teraz nie wiem jak o tym powiedzieć żonie i jak to odbierze. Nigdy wcześniej nie dochodziło do dwuznacznych sytuacji z ta kobietą.

nie fantazjuj wstretny prawiku marne provo

Dziś wiele bym dał, żeby to była tylko moja fantazja, ale niestety to prawda.

Zgłoś na policję

Już widzę reakcje policjantów. Zrobiliby ze mnie durnia.

Proponuję przemilczeć ten epizod. Tu nie licz na porady. Tu są prawie same masturbatorki i onaniści.

co za idiotyzmy tu piszecie c***y

Już pod twoim wpisem widzę, że masz rację.

powinien ci ciulik uschnac

Żonie nie mów a do tej babki też udawaj że nic się nie stało tzn że nic nie pamietasz...jednym słowem nie ma tematu... nawet jak ona coś będzie mówić to zrób z niej wariatke że pomarzyć to sobie może...