Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze dzieci z 2 klasy odrabiaja lekcje same

Polecane posty

Gość gość

Czy pomagacie a nawet piszecie za nie. Corka nie raz dostanie zadanie ze mysle ze jak na 8 latka to naprawde trudne do zrobienia. Ma napisac list do przyjaciela.I niewie co i jak.Jak pisac list.Forma listu.Po co to zadaja jak najpierw dziecku nie wytlumacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kjok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z nauczycielem, zadaje się list po wprowadzeniu, podobnie każdą formę wypowiedzi pisemnej. Sama jestem nauczycielem, wprowadzam dokładnie, piszemy najpierw wzorcowy, nawet wklejają xero wzorca do zeszytu. A co do odrabiania lekcji to moja córka odrabiała od początku sama i odrabia dalej. Czasami jak czegoś nie rozumie to przychodzi, pyta, prosi o sprawdzenie, odpytanie, ale nie ma siedzenia razem nad lekcjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak! Za moich czasów rodzice sprawdzali czy odrobine, poprawili jak trzeba było. Teraz trzeba z dzieckiem siedzieć i pomagać. Nie jest to odosobnione zdanie, coraz głośniej mówią o tym nauczyciele. Może po reformie coś się zmieni, ale to takie naiwne myślenie. Autorko, zaraz dowiemy się, że mamy durne dzieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn jest w drugiej klasie i też miał nie dawno ten list. Problem mały miał, ale sobie poradził. Pomagam w lekcjach, ale nigdy nie dorabiam za niego. Czego to go nauczy. Do Pani nauczycielki, czy nie macie wrażenia, że trochę ta podstawa do kitu jest, zero podstaw i dużo materiału. Dodawanie (nazywamy je metrowcami) maskara, dlaczego nie uczycie dodawania w słupkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak na 2 klase materiał jest trudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja odrabiam z synem ,ale nie za niego ,bo to się mija z celem ,czasami cos robie i zerkam na niego .Dziewczyny a jak jest u was z tabliczka mnożenia do ilu już wasze dzieci znaja ?jak jej nauczyć ?wkuwac na pamięć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja sama sie nauczyła.Nieraz ja sprawdze i wie. a wogole jej nie uczyłam.Tylko w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 2 klasie o ile dobrze pamiętam do 30 tabliczka mnożenia.W 3 do 100.Tylko i wyłącznie nauczyć na pamięć.Ja mojego syna w formie zabawy uczyłam liczyć na palcach(w Internecie jest napisane co i jak)i spodobało mu się i bardzo szybko załapał co i jak.I nie wiedząc kiedy nauczył się perfekcyjnie tabliczki mnożenia.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieciaki zawsze lekcje odrabialy samodzielnie ! Jak zrobily, sprawdzalam i ewentualnie poprawialy. Jesli mialy problem wyjasnialam, czytalismy razem i odpowiadalismy na pytania, a potem wstawalam i wychodzilam , a ono pisalo odpowiedzi. Samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mojej corki najgorzej idzie wypracowania.Pisze bez ładu i składu. Ostatnio mieli o wojtku strazaku. Napisala jednym ciągiem bez kropek, przecinków. I co pozwolic zeby taka prace oddala.? Mowie zeby poprawic.A ona nie.Jej sie podoba.I taka oddala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.35 więc odrabiasz z nimi lekcje. Chodzi właśnie o to, ze dzieci samodzielnie nie odrobia lekcji, bo trzeba im dużo wyjaśniać i kontrolować. Dzieci nie odrobiaja lekcji samodzielnie! Za mało podstaw, za dużo informacji na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrabia sama, ja sprawdzam. Chodzi do 3kl, poszla do pierwszej w wieku6 lat. Tyle, ze wiekszosc i tak spoczywa na rodzicach. W zeszycie dzieci maja jeden przyklad opowiadania. Teraz dostalismy od nauczycielki dodatkowe cwiczenia... do domu, gdzie do napusania wypracowania od wyboru do koloru a dzieci nie wiedza, co i jak. Zakupilam te cwiczenia, bede dziecko uczyc w domu, bo blado widze 4klase, gdzie beda juz wypracowania. To samo z interpunkcja, w zeszycie o zasadach NIC. Sa za to dyktanda, moze dziecko wszystkie wyrazy miec napisane bezblednie, ale pani odejmuje za interpunkcje, ktorej zasad dzieci nie nauczyla. Pani sie tlumaczy brakiem czasu, roznym tempem pracy dzieci. Ja chodzilam do klas 1-3 w latach 80, wszystko hylo w zeszycie czarno na bialym. Nie wiem, jak nauczycielka ogarniala, skoro gotowych cwiczen nie bylo. A to jeszcze byly panie po liceach, ktore potem musialy zrobic studia. Nigdy nie latalam do mamy w tych poczatkowych klasach, wiekszosc sie pamietalo z lekcji i uczylo z zeszytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny niestety tabliczkę trzeba wkuwać na pamięć nie pamiętacie jak same się uczyłyście? Ja pamiętam bardzo dobrze, tabliczka była w 2 klasie a jestem rocznik 83, więc tabliczki uczyłam się w 92 roku. Miałam taki osobny zeszyt i po prostu uczyłam się pisząc działania, przepisując je, całą tabliczkę. Oczywiście sama doszłam w ten sposób do pewnych zależności, jak liczenie na 2*....., Czy 10*...., 9*....., 3*...... już w pamięci sobie po prostu dodawałam. Najgorsze były od 6:) 6*......, 7*....., 8*...... Łatwe było mnożenie przez 5:) Niestety nie da się tego ominąć trzeba wkuwać na pamięć, można dziecku te zależności pokazać, ale gdy się będzie uczyło same całej to samo dojdzie do tych zależności :) Może nawet szybciej niż jakby ktoś miał mu tłumaczyć. Mój synek jest w pierwszej klasie i odrabia sam, po wytłumaczeniu polecenia, córka tez sama odrabiała i odrabia do dzisiaj, czasami czegoś nie rozumie to przychodzi jedno i drugie, ale tak to sami. Po to jest szkoła, żeby nauczyć i potem dziecko w domu rozumie, jeśli moja córka czegoś nie rozumie, to znaczy, że nie uważała na lekcji:) Do domu zadawane są już same ćwiczenia utrwalające, wszystko odbywa się na lekcji całe tłumaczenie i przekazywanie wiedzy, może warto się zainteresować czy dziecko na tej lekcji uważa, zamiast zaraz rzucać psy na organizację, program czy nauczyciela:) Może z jakichś powodów nie może się skupić i nie rozumie przekazywanej wiedzy, tutaj moim zdaniem należy szukać problemu, a wtedy będzie łatwiej i dla dziecka i dla rodzica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już ktoś napisał: brak podstaw. Nie uczą ich podstaw, dzieci nie utrwalają wiedzy. Mam swoje dzieci z dużą różnicą wieku. Syn 20 lat, córka 9. Widzę kolosalną różnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.09 czyżby nauczycielka? Nauczyciele, program są super, dziecko nie skupia się na lekcjach. Jedyna przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze dodam, że przecież nie jest dawana zaraz cała tabliczka do nauczenia, przecież dzieci idą słupkami, od początku uczą się mnożenia przez jedną cyfrę, potem drugą itd.... Coś musiało być zaniedbane jeśli nagle dziecko ma całą tabliczkę do nadrobienia, albo było chore, ale wtedy tez można przecież samemu zadawać i uczyć, przecież w ćwiczeniach i tak każdy z nas z dzieckiem uzupełnia gdy jest się w domu na chorobowym, bo potem trudno to wszystko ogarnąć na raz. Na koniec aby utrwalić już cąłą tabliczkę proponuje założyć taki zeszyt, to nie jest takie męczące, raz dziennie niech dziecko przepisze całą tabliczkę:) Ja dzięki temu pamiętam do dzisiaj, a wierzcie mi, że nie każdy zna tabliczkę mnożenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 22.09 czyżby nauczycielka? Nauczyciele, program są super, dziecko nie skupia się na lekcjach. Jedyna przyczyna. xxx nie jestem nauczycielką :) Też mam swoje problemy, jestem przeciwniczką puszczania w wieku 6 lat:) Mój synek poszedł i była tragedia, został cofnięty, teraz ma 7 lat i radzi sobie zupełnie inaczej, ja mam świetną nauczycielkę, ona uczyła tez kiedyś mnie gdy byłam w wieku mojego synka:) Ma bardzo fajne podejście do dzieci i na prawdę mój synek dużo z lekcji wynosi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko uwaza, wrecz przychodzi z placzem, ze pani nie wytlumaczyla i nie wie, a chce miec dobrze. I wlasnie dzieciaki z klasy pisza ciagiem, bez interpunkcji. W zeszycie nie ma o tym NIC, zadnych regulek, zadnych cwiczen. To rodzice maja wspolpracowac i ogarniac w domu, bo pani na lekcji nie ma czasu. To samo nowe cwiczenia, same opowiadania o roznej tematyce, do domu. W zeszycie szkolnym jeden przyklad i na tym koniec, nawet dzieci samodzielnie na tej podstawie nie mialy zadane np. innego opowiadania, by sie nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 7 letnia córka w większości odrabia lekcje sama, ale są takie prace domowe, które muszę jej tłumaczyć. Tabliczkę mnożenia mają opanowaną do 30 a córka ściągnęła sobie grę na tableta, gdzie sprawdza, czy dobrze się nauczyła :P Starsza o dwa lata siostra w zeszłym roku w drugiej klasie, w lutym musiała już umieć mnożenie do 80 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z zadaniami domowymi tez kongo. Corki nie bylo w szkole, pani postawila jej brak zad domowego, ale nie wyjasnila, co ma byc zrobione.Corka zrobila po swojemu. Byl to stroj gorala z opisami, wklejony do zeszytu. Dziecko pod spodem przepisalo nazwy czesci garderoby. Na drugi dzien kolejna pieczatka z brakiem zadania i napisane na czerwono "To nie jest opis gorala!". No to dowiedzialysmy sie w koncu o co chodzi i corka odrobila zadanie. Powiedzialam nauczycielce, aby dyktowala polecenia w zeszycie, bo gdyby nie jej wpis na czerwono, to ja matka tez nie wiedzialabym, o co chodzi. Troche zlosliwie, ale dodalam, ze w moich czasach pisalo sie ladnie "W domu" a pod spodem polecenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×