Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż w moim imieniu wysłał wypowiedzienie mojej umowy do mojej pracy

Polecane posty

Gość gość

Owszem, przygotowałam je bez wpiasanej daty bo cały czas szukam, a on wpisał date wczorajsza i zawiózł. Czy da to sie jakos odkręcić? On mowi że nie powinnam pracować a powinniśmy zaczać starać się o dziecko, jego mama mówi tak samo że lepiej abym była w domu. W sumie mamy dużo pieniędzy - mąż dobrze zarabia - więc nie wiem czy to nie był ptorzebny taki skok na glęboką wodę bo ja pewnie bym się bała. Może nie ma potrrzeby aby to wycofywac? Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno doradzić. Ja bym stanęłam okoniem, bo nie uznaję, aby ktoś decydował za mnie, bo wydaje mu się, że lepiej wie, co dla mnie lepsze. dzisiaj będzie wypowiedzenie umowy o pracę bez twojej wiedzy i zgody, jutro może być coś gorszego. Ale jeżeli jesteś osoba ustępliwą, która lubi, gdy ktoś nią kieruje i rządzi, to nie rób nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tak wazna decyzje podjal za Ciebie to pomysl co bedzie w przyszlosci. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowy życiorys kobiety w punktach, czyli od tępej nastolatki do tępej starej rury. Okres niemowlęctwa tak do 7-8 roku życia może pomińmy bo wtedy nic szczególnego się nie dzieje i generalnie nie zapowiada późniejszej katastrofy. 1. Okres żywota od 7-8 roku do 12-14. Tępa dziewczynka ogląda Hajk Skjul Mjuzikal tudzież jakieś inne g****o którego nie znam. Pierwsze symptomy przyszłego skretynienia. Jeszcze nie interesujem się chłopakami ale pokrótce ma to ulec zmianie. 2. Okres żywota od 14 do dopóki d**a nie sflaczeje i nadaje się do ********* Tępa małolata poznaje że k***s nie jest obrzydliwy i że można go sobie wsadzić do mordy. Tak więc tępe małolaty pie**olą się przez całe, k**wa, dnie. D**y dają tylko agresywnym, chamskim, pewnym siebie synalkom bogatych starych. Jeśli któraś zaciąży to nic straconego. Bad Boy kopnął w dupsko, ale zawsze można polecieć do spokojnego frajera którego 24 godziny wcześniej traktowała jak g****o której jej się przylepiło do buta, wmówić mu miłość i żeby łożył na nie swojego bachora. Jeżeli ją weźmie to rzecz jasna jest frajerem galaktyki, ale ch*j z tym: mamusia i klecha włożyli mu za gnoja że trzeba być dobrym więc ją bierze. WAŻNE (!!!!): Tępa ślicznotka idzie głównie na ch*jowe albo zaoczne studia w typie kulturoznawstwa albo socjologii. Jeżeli już poluje na spokojnego frajera to oczywiście musi być ustawiona, toteż spokojny frajer musi studiować cosik na polibudzie albo medycynę. Ale jako że tępe ślicznotki są w ch*j niewyżyte i nigdy im dość sadyzmu to zaczyna się wyszydzanie kolegów ze studiów, zwłaszcza historyków. Toteż jeżeli jesteś facetem i idziesz na humanistyczne studia, to od swoich "koleżanek" trzymaj się z daleka, na całe szczęście masz jeszcze szanse u jakiejś dziołchy z polibudy o ile grasz w gry komputerowe i jesteś uległy. Mniej fartowni którym rodzice zabraniali grać w gry idą na jakieś prace socjalne i umierają w samotności. Punkt 2 i 1/2: okres żywota 30-35: Nasza bohaterka ciągnie swojego frajera do kina na wszlakiej maści Dzienniki Brydżyt Dżons czy inne Dwieście milionów twarzy Greja. Wiadomo, mam trzy dychy na karku, za uno momento d**a mi sflaczeje, dlaczego nieszczęsny frajer musi wysłuchiwać moich grzmotów że on NIE JEST idealnym Grejem z bajki, właścicielem wielkiej korporacji, demonem seksu, nie ma w ch*j czasu dla mnie (bo musi zapie**alać żebym miała na waciki) , a ja JESTEM jak nieszczęsna Brydżyt Dżons która ma trzydzieści lat, nie ma bachora i za chwilę d**a jej sflaczeje 3. Żywot jak już d**a sflaczeje i Bad Boje nie chcą tam wkładać bolców : Nasza bohaterka jest "szczęśliwą" żoną i matką, czytaj: marudzącą starą rurą pracującą za talerz zupy w jakimś gównianym biurze, ale spoko: mąż-frajer jest inżynierem, więc hajs się zgadza. Dzieciarnia rośnie jak na drożdżach, synalek nie może chodzić na imprezy bo mamusia się nie zgadza bo wpadnie w "złe towarzystwo". Dlatego mamy w domu dwudziestoparoletniego prawiczka co tylko do kościoła biega, bo mamusia jest w ch*j religijna, i każdej niedzieli goni dzieciaki żeby słuchały klechy jak przez 45 minut pie**oli że bycie dobrym popłaca, bo po śmierci dostaniemy za to nagrodę. W tygodniu nauka, nauka, nauka, nauka. Mama goni do fizyki (której sama za ch*ja nie rozumie ani ona ani jej tępy synalek. A córeczka ? Wyrasta na wierną kopię mamusi. I wracamy do punktu 1. PS: Aha, zapomnieliśmy o Bad Boju. Co nasz zły chłopiec teraz odpie**ala ? Co ten sk**wysyn knuje, jakie ma plany ? No bo przecież przer****nego starego drewna w którego onegdaj wkładał swego drągala teraz nie tknie nawet kijem przez szmatę. A no on teraz dobiera się do c*pki córeczki. Młodej, 16-letniej. Hahah.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ło Matko Bosko, chłopie kto cię tak skrzywdził? Napisz jeszcze jak powinno to wyglądać według twojego scenariusza, tak żeby było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w tym momencie jestes calkowicie zalezna od Meza i jego mamusi. Co mamusia powie to tak bedzie. A z rok z malym dzieckiem na reku bedziesz plakac, ze nie tak mialo Twoje zycie wygladac, ze chcesz zyc inaczej, ale nie masz za co, bo jestes na utrzymaniu meza.... Przemysl to dobrze. Jesli Twoj maz taki bogaty, ze nie chce, zebys pracowalam, to niech Ci wplaca co miesiac pensje na osobne konto, zebys sie nie musiala go pytac, czy gazete mozesz sobie kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj mam męża, i mam też jego cudowną mamusię. I wiem co mamusia potrafi. Mąż zrobił Ci świństwo. Tak się nie robi!!! A propo, miejsce matki (zwłaszcza takiej) jest z daleka od męża bo to już krok w stronę rozwodu. Jedź do pracy i powiedź, że to mąż spreparował. Nie wiem zwal na chłopa, matkę (no chyba, że jest ci to na rękę). Pieniądze to nie wszystko, ważna jest też niezależność. Jezu co to jest średniowiecze? czy muzułmanką jesteś?? Mnie to wygląda tak, że za krótką chwilę będziesz go prosić żeby ci dał na podpaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zajście w ciąże uniemożliwia chodzenie do pracy ? Nawet jak sie w tej ciąży dopiero ma byc? Stracisz urlopy macierzyńskie , staż pracy i inne cuda wianki. Zajdziesz w ciąże to se pójdziesz na L4 po jakiego wała rezygnować z pracy ? A jak nie zajdziesz przez np. rok to co? Mamusia cię wywali z rodziny bos bezpłodna ? Idź to kadr i powiedz ze doszło do pomyłki i ze to ńie jest twoj podpis .a w domu zrob sajgon .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję że to prowo! Jak po czymś takim myślisz o dziecku z takim facetem? Jakim prawem zdecydował za Ciebie? Jedyne co mi przychodzi do głowy to by sam odkręcić cala sprawę. Dla mnie to byłoby nie do przyjęcia. Myślę że albo to byl koniec związku albo co najmniej wyprowdzilabym się dopuki nie odkeci sprawy w mojej pracy. Facet decyduje o Twoim życiu jakbyś była rzeczą a nie człowiekiem! Uważaj na niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kadry powiedziały że one sie w to nie mieszają. Wypowiedzenie w terminie i już puścili ogłoszenie że szukają kogoś za mnie. Załamie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż potraktował cię jak niepełnosprawną umysłowo debilkę, za którą on - pan i władca - podejmuje jedynie słuszne decyzje, bo wie lepiej. Uważa, że nie powinnaś pracować, tylko starać się o dziecko? debil kompletny, normalnie planujące ciążę potrzebują etatu, żeby iść na płatny macierzyński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie były to wystarczający powód do rozwodu i ucieczki gdzie pieprz rośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie seksij się z nim, dopóki nie będziesz pracować. Skoro on ze swoją mamusią postanowili, to teraz niech się ze sobą sekszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ty dzień później nie wręczyłaś mu papierów rozwodowych? I jeszcze na forum pytasz???? Poważnie? :o Gorzej niż zniewolona arabka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca się nie przejmuj. Znajdziesz nowa. Ale przejmuj się swoim życiem bo tego drugi raz nie przeżyjesz. Powalczy o siebie. Tu nie chodzi o pracę i o dziecko a o zniewolenie i decydowanie za Twoimi plecami. Nikt nie ma prawa decydować za Ciebie. Co teraz mówi Twój maz? Co zrobiłaś poza kontaktem z kadrami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szok! Uważaj na niego bo za "chwile" bedziesz żyć tak jak on ze swoją mamusia chce a ty nie bedziesz mieć nic do gadania... Pogadaj z nim stanowczo i zażądaj by dopuki nie znajdziesz pracy wpłacał Ci na oddzielne konto tyle ile zarabiałaś zanim on pozbawił Cie pracy. Nie daj sie ubezwlasnowolnic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam z nim, ale moje argumenty do niego nie przemówiły. Powiedział wprost że on jest od zarabiania pieniędzy i nie musze pracować i zapytał dlaczego nie docieniam tego że proównaniu do innych kobiet mam milion razy lepiej, dlaczeg na siłę szukam w jego zachowaniu złej woli it... głupio mi się zrobiło bo widzę że on naprawde chciał mi pomóc...nie chce się z nim rozwodzić, on mnie kocha a ja jego. Jego mama wzieła mnie dzisiaj na strone i powiedziała że ani ona ani jej babcia nie pracowały nigdy i że jeżeli maż zarabia abrdzo dobrze to praca kobiet to dziwna fanaberia i że teraz mam zcas dla siebie, dla domu, dla męża abyśmy myśleli o dziecku. Niby rozumiem po trochu wasz punk widzenia ale oni tez maja rację. Nie zarabiałam dużo a 8h dziennie od poniedziałku do piątku było i jest męczące nie oszukujmy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie musisz się prosić o pieniądze, masz dostep do konta to spoko, ale lepiej jednak żebyś miała tę umowe, potem normalnie macierzyński, bo roznie może w zyciu być. Co ci zalezy popracować poki nie zajdziesz? Nie musisz byc na bezrobociu żeby robic dziecko. No i ja bym mimo wszystko trzymala się tej pracy żeby miec jakiekolwiwk zabezpieczenie dodatkowe zwlaszxza w sytuacji gdy chciałabym wydac na świat istotę za która jestem odpowiedzialna di końca życia. Facet to facet, zmienia się, odchodzi do innej, umiera itd. Oczywiście zycze ci zebys z nim zyla dlugo i szczesliwie ale poczyraj rozne historie.. Rozumiem gdybys nie miala tej pracy i miala ostatni dzwobek na dziecko, a tak to jest ryzyko ze kiedys bedziesz zalowac. Zrobisz jak chcesz ale widzisz ze wiekszisc ci tu doradza ze to glupota rzucac teraz prace skoro masz normakna umowe. Odkrec to a na l4 sobie pojdziesz jak bedziesz w ciazy, a jak nie lubisz tej pravy to kiedys poszukasz innej ale miej chociaż tak dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się na Twoim miejscu nie pakował w posiadnie dzieci z facetem, który uważa, że ma prawo decydować za Ciebie. Mąż Cię nie kocha. Może kocha uprawiać z Tobą sex albo Tobą rządzić, ale na pewno nie traktuje Cię jako równorzędnego człowieka, który ma prawo decydować o własnym życiu. Ciekawe czy sam by się ucieszył gdybyś w jego imieniu wysłała wypowiedzenie do jego pracy albo z jego telefonu napisała do jego znajomych, że nie mają się z nim kontaktować. Ważne decyzje podejmuje się wspólnie. Jeśli jedna strona podejmuje je za drugą, to objaw tego, że coś jest nie tak ze związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Praca to jedno, ale on nie dał Ci prawa podjęcia decyzji samodzielnie. To raz, a dwa, jeśli zdecydujesz się z nim zostać i być "gospodynią domową" to o ile go stać, załóżcie dla Ciebie konto i niech przelewa tam miesięcznie na Twoje prywatne, nie związane z rodziną wydatki równowartość Twojej pensji - a do tego jakieś kwoty na Twoją przyszłą emeryturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalni ludzie moja mała to wspólnie decydują w związku o tym jaki model małżeństwa będą realizować , razem tez ustalają ważne rzeczy- dziecko, praca, finanse. Twój mąż jak widać ma wyj...na to co ty masz do powiedzenia o własnym zyciu i rzeczywiście traktuje ciebie jak dziecko- niezaradne i bardzo głupie. Gratulacje i powodzenia w dalszym zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli bycie OBOJE zdecydowali, że chcecie żyć w ten sposób, że rzucasz pracę i całkowicie się poświęcasz dziecku, zajmowaniu się domem itd to ok, to wasze życie i macie prawo robić jak chcecie, jesli i tobie to odpowiada i jemu to ok, jak c***iszą że bedziesz zalezna os męża czy teściowej ale tobie to odpowiada to też tylko twoja sprawa, w to nie wnikam. Ale to, że zdecydowal za ciebie i w tajemnicy przed tobą wyslal wypowiedzenie to już swinstwo. Przecież mogl i powinien najpierw z toba porozmawiać czy tego chcesz! Decydowanie za druga osobę i robienie czegoś za jej plecami to już pierwsza oznaka tego, że nie będzie tak kolorpwo. Więc ty się nie zastanawiaj czy teraz to odkrecac w pracy czy nie bo praca to praca, nie ta to będzie inna, ale ty masz powazniekszt problem. Mąż traktuje cie jak dziecko, nie masz wlasneho zdania, chce cie zupelnie sobie podporządkować. Ja bym się zastanowila czy chce być na utrzymaniu kogoś takiego, bo o ile każdy ma jakieś wady to takie coś jest ponizajace dla kobiety żeby facet podejmowal za nią decyzje. I co z tego ze się umowicie ze bedzue ci dawal rownowartosc twojej pensji? Skad wiadomo, że naglw nie przestanie dawac bo uzna że on sam wie lepiej co ci potrzebne do kupienia i on ci bedziw kupowal podpaski, oczywisviw te które sam wybierze, bo ty swojego zdania w tym związku nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×