Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy pracujące w domu czy posyłacie dzieci do przedszkola aby spojnie pracowac?

Polecane posty

Gość gość

Pracuje w domu, mala w maju konczy 2 lata, często musze tez pojechać do urzędu czy gdzieś cos załatwić. Jest to dla mnie troche uciążliwe wszędzie ciągać mala tym bardziej, ze często zostaje bez samochodu. Myślałam aby od września zapisać ja do przedszkola żeby chodziła tam 3-4 razy w tygodniu po 5 godzin. Wtedy mogłabym więcej rzeczy załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się dziwie jak ty w ogóle pracujesz z dzieckiem u boku. Albo praca albo dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po prostu posyłałam kiedy mogłam, też miałam czas że pracowałam przy nim w domu, i średnia rozrywka jak siedział w tym czasie non stop u siebie. Jeszcze jakby miał rodzeństwo to inaczej, wprawdzie bawił się jak aniołek i potrafił sobie zawsze znaleźć zajęcie, budował coś, lepił, rysował itd, ale jak poszedł do przedszkola to w tym samym czasie miał zabawy z dziećmi, tańce, naukę, odpowiednie ćwiczenie małej i dużej motoryki, ćwiczenia logopedyczne... dużo bardziej atrakcyjne niż siedzenie w domu z mamą. A ja z kolei też się nie czułam tak obciążona opieką,mogłam się skupić na pracy a dla niego miałam więcej czasu i zapału popołudniami i wieczorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie jak komuś mówię o przedszkolu to robią ze mnie wyrodną matkę. A mam jeszcze syna w 1 klasie szkoły podstawowej teraz w marcu skończy 8 lat. Ciężko tak wszystko ogarnac. Maz niby duzo pomaga. Nie pracuje jakoś super duzo bo wychodzi z 3-4 godziny dziennie. I w sumie nie zamierzam jej zmieniać. Z praca gdzies w biurze 8 godzin dziennie nie dałabym radę niczego ogarnąć z dziecmi. Maz niby pracuje od 7 do 16-16.30. Ale czasami pracuje od 14 do 22. Czasami tez ma wyjazdy na tydzień lub dwa. No a rodzina niestety 200 km dalej. Wiem, że niektóre mamy spokojnie dają radę ale ja niestety. Czasami wydaje mi sie, że z niczym sobie nie radze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewyobrażam sobie pracy w domu z dzieckiem. Zależy jeszcze jaka praca i jakie dziecko. Moja praca wymagała skupienia, częstych rozmów tel. Posłałam dziecko do żłobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w domu, zdalnie. Poslalam do przedszkola w wieku 2,5 roku. Ciezko sie skupic i pracowac, bo i dziecko trzeba dopilnowac w domu. Lepiej jak idzie do przedszkola, tam mu sie krzywda nie dzieje. Tylko minusem sa choroby, ale jak masz juz starsze dziecko to sama wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w domu, córka jest u babci tak z 5-6 dni w miesiącu, kiedy mam najwięcej roboty. Od września idzie do przedszkola, będzie miała wtedy 3 lata i miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety babcia nie wchodzi w grę. Dziadkowie sa za daleko. Zreszta rodzice męża sa juz dosyc starzy i nie obciazala bym ich a moja mama pracuje. Ja nie musze rozmawiać przez Tel. Zajmuje się tak jakby inwestycjami. Dam dziecko do przedszkola i będę miec gdzies co mówią inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo niektórym wydaje się że praca w domu to jak czytanie gazety przy porannej kawie, ot, zerkniesz i tyle, a w każdej chwili możesz się oderwać do dziecka wołającego że zupę chce, że wytrzeć pupę, że spacer i bajeczkę... tak, wiem że czasami to jest jedyne wyjście, albo po prostu taki system pracy, ale ja robiłam tak jakiś czas ze względu na synka właśnie jak nie mógł do przedszkola chodzić i mnie trafiało. Nie powiem że musiałam się jakoś super skupić, ale jak się robi wszystko na raz, to nic się nie robi porządnie, po prostu do codziennych obowiązków dochodziła mi praca w międzyczasie, między śniadaniem, gotowaniem obiadu a ogarnianiem synka. Z ręką na sercu- wolałam iść do firmy, zrobić swoje, przy koleżankach, myśląc o pracy a nie o tym czy zupa kipi, i ogarniać się po powrocie z domowymi sprawami. Ale dla niektórych praca w domu to po prostu nie praca... Daj autorko malucha do przedszkola, nie przejmuj się głupim gadaniem, zwłaszcza że nei wiadomo w jakiej sytuacji zawodowej będziesz jak już będzie miał obowiązek przedszkolny, teraz zawsze w razie choroby będziesz mogła zostawić go przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety, a jaką pracę wykonujecie w domu? Muszę się przekwalifikować żeby pracować w domu bo moja praca mnie wykańcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie zamierzam wracać do pracy na pelen etat. Pracowałam w budżetówce i nie zamierzam za śmieszne pieniądze tyrać i być poniewierana przez ludzi. Ja zajmuje sie inwestowaniem pieniędzy, krypto walutami. Jest to teraz dobry biznes. No ale musisz troche pieniędzy sama zainwestować. Najpierw traktowałam to jako zabawę ale okazało sie, że wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mqm 16 miesięczne dziecko i pracę w domu. Jeden dzień w tygodniu maly jedzie do babci na cału dzień, a 2 razy w tygodniu przychodzi niania na 7 godzin. Jak jest potrzeba to jest częściej. Mimo takich udogodnień był czas, że musiałam się ukrywać przed własnym dzieckiem bo był wieczny stęk jak mnie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dłuższą metę nie da rady pracować i bawić dziecko. I praca i dziecko wymagają uwagi i koncentracji. Co ważne po pewnym czasie praca w domu demotywuje i siada energia i wydajność. Tym bardziej warto wychodzić i mieć wolną rękę a z dzieckiem u boku to niezmiernie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w domu przy kompie. Dziecko ma teraz 22 miesiące. To najgorsza opcja jaką można wybrać. Każdy myśli, że pracuję jak dziecko idzie spać. Ale jakby to tak wyglądało to człowiek w ogóle nie spałby. Dziecko było na dniach otwartych w żłobku i zrezygnowałam. Nie mogłam patrzeć na to co do jedzenia dają dziecku. To znaczy wiem, że to nie trucizna, ale cóż nikt nie przejmuje się czy dziecko coś zje czy nie. I jednak postanowiłam, że do 2,5 roku przemęczę się w domu. Potem niania albo przedszkole. Niania też wchodzi w grę ponieważ wtedy na pewno w domu nie będę pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszła do przedszkola w wieku niecałych 3 lat. Wcześniej była niania - ja się zamykałam na piętrze w biurze, ona z małą albo w jej pokoju, albo w salonie na dole. W razie potrzeby większego skupienia i spokoju dobre słuchawki na uszy i lekka muzyka albo zatyczki do uszu, i mogłam bezproblemowo te kilka godzin przepracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie dlatego chce dać mala 3 razy w tygodniu po 5 godzin. Nawet jak dziecko zje nie wiele przez ten czas to nic mu sie nie stanie ale moja mala umie sama jeść i nie ma z nią problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagość
Ja pracowałam z domu przez rok. W tym czasie tez dbałam o dom i opiekowałam się moja wtedy 1.5 roczna córka. Wstawałam tez do niej w nocy, bo zawsze miała problemy ze snem. Pracowałam, jak miała drzemki, wieczorem po jej pójściu spać i trochę w weekendy. Pod koniec tego roku byłam totalnie wyczerpana. To nie jest dobre podejście. Ja w tym czasie nie mogłam posłać dziecka do żłobka, a mój pracodawca zaproponowal mi takie rozwiązanie, wiec się zgodziłam. Ale już bym tego nie powtórzyła. A Tobie Autorko radzę oddać dziecko do przedszkola, chociaż na kilka godzin dziennie, i spokojnie pracować. Przecież nie musi tam siedzieć całe dnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truska_wka
ja mam dwójkę i jakoś dajemy radę. starsza ma 8 lat więc fajnie bo potrafią się sobą zająć jak obie są w domu. ale mam zagospodarowane biuro w domu, za akustyczną ścianą składaną sowan, dzięki temu mogę się skupić nawet jak cała rodzina robi harmider. no trzeba sobie jakoś radzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i juz jakas sciera spamerska przylazla.... WON!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety mój syn 8 letni sam sobą sie jakoś zajmie ale siostra raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez takie babska potem nie ma miejsca w przedszkolach dla dzieci matek pracujących poza domem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez takie babska nie ma miejsc w przedszkolach? Co Ty piszesz? Z tego co wiem do przedszkola państwowego przyjmują dziecko od 3 roku życia a zapewne o państwowe Ci chodzi. No i oboje z rodziców musi pracować poza domem. Moja córka pójdzie do przedszkola od września i bedzie miała 2 lata i 3 miesiące i żadne państwowe przedszkole by jej nie przyjęło. Córka idzie do prywatnego przedszkola i nie zamierzam jej go zmianiac jak sie zaklimatyzuje. Może dopiero jako 4 latka pójdzie do państwowego bo innej opcji nie bedzie ponieważ przeprowadzamy sie na wieś i tylko państwowe przedszkole tam jest. Mój syn zreszta teraz 8 letni mimo, ze pracowałam poza domem to chodził 3 lata do przedszkola i rok do prywatnej zerówki i nie płacze z tego powodu, ze ktoś mi miejsce w przedszkolu zabiera i, ze musiałam wydać trochę więcej pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to niech te matki pracują w domu, kto im każe pracować poza domem? Ja jak akurat pracuję nie mam czasu zająć się dzieckiem. A cudze dzieci mnie nie obchodzą, tylko własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przedszkolu dzieci się lepiej rozwijają. Mojej znajomej córka nic nie mówiła bo nikt w domu do niej nie mówił. Jak poszła do przedszkola to dopiero mówić zaczęła. Jak rodzice nie poświęcają dziecku czasu bo np. nie mogą to lepiej dziecku jest w przedszkolu: opieka, wyżywienie na czas, gry i zabawy edukacyjne, spacery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×