Gość gość Napisano Marzec 1, 2017 Mieszkamy w małej miejscowości pod Krakowem, dzisiaj syn mi powiedział, że zamierza się wyprowadzić bo on dłużej tak nie może żyć, że daje mi wszystkie pieniądze i siedzi ze mną w jednopokojowym mieszkanku. Szuka sobie mieszkań po Warszawie, bo tam ma kogoś kto obiecał mu pracę. Poza tym chłopak nie ma matury (obwinia mnie, że to przeze mnie) i chce naprawić błąd bo chce studiować. I powiedział, że musi odciąć ode mnie pępowinę. On nie ma nawet dziewczyny, ostatnio widziałam, że przegląda strony gdzie stare geje sponsorują młodych chłopaków (on ma 27 lat). Jestem tak wściekła na niego, drze się na mnie, że przy mnie jest dziadem. Pracują na nocne zmiany 7 dni w tygodniu od 18-8 rano. Zarobi 2,5 koła. Z tego 2 tys daje do domu. Ja w chwili obecnej staram się o rentę po mężu i wtedy pójdę do pracy, ale on się urodził to ja się poświęciłam i go wychowywałam. Od dziecka dawał w d**ę. W szkole mu dokuczali (podstawówka, gimnazjum, nawet trochę w technikum). Rodzina mi przy nim nie pomogła bo go nie lubili, bo był uciążliwy, itp. Poza tym z mężem ciągle były awantury. Ja mówię synowi, by był cierpliwy, ja pójdę do pracy, jak dostanę rentę po mężu, że wtedy on sobie będzie mógł zmienić pracę ale on nie. Chce być jak ten głupi słoik po Warszawie, pokłóciłam się z synem i powiedziałam mu, że z głodu beze mnie zdechnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach