Czy faceta moga zniechęcić takie roznice?

Jeśli np. rozmawiałam z facetem z którym się spotykam o książkach i okazało się, że czytamy różne? Albo jeśli generalnie nasze zainteresowania są trochę inne (podobne za to mamy jakies tam poglądu na zycie)? Chcialam pokazać tez swoj charakter, a nie że jestem taka sama jak on, ale nie wiem sama czy to na moj plus..

W życiu najważniejsze to być sobą na pewno bardziej spodobasz chłopakowi jak nie będziesz nikogo udawać.

Wlasnie staram sie nie udawac, ale nie wiem czy to mi do konca wychodzi na dobre... np. zgodnie z prawda ostatnio mu powiedziałam, ze lubię czytac kryminały, a on, ze nie bardzo bo woli ksiazki historyczne.. I w sumie dosc wiele jest takich roznic

Raczej nie jest to coś, co zniechęci faceta, bo oni i tak rzadko trafiają na dziewczyny, które się interesują tym samym. Miałam faceta z innymi zainteresowaniami i i tak mu się podobałam, tyle, że w toku codzienności wyszło, że mamy odmienne poglądy na niemal wszystko i trudno jest wtedy słuchać tej drugiej strony :/ bo jednak to wspólne zaczepienie, możliwość pasjonującej rozmowy z dużym, naturalnym zainteresowaniem obu stron jest czymś pięknym a mi tego brakowało :/

Z tymi książkami jak oboje lubicie czytać to i tak fajnie :) tym bardziej, że można znaleźć punkt zaczepienia, chociażby kryminały nawiązujące do faktów historycznych albo powieści dziejące się w poprzednim wieku i dzięki temu można sobie wzajemnie coś ciekawego przekazać :) Nie wiem jak z innymi różnicami.

Jakieś tam poglądy zyciowe mamy podobne, tylko wlasnie zainteresowania troche inne...Tzn. lubię sluchac o jego zainteresowaniach ale sama tego nie lubię. O ironio poznalismy sie przez jedne wspolne zinteresowanie, ale to jest jego prawdziwa pasja, a moja tama bardziej z doskoku

Zniechęcić to może fakt gdy dziewczyna okaże się inna niż mówiła.

Ludzie nie muszą być tacy sami aby między nimi się ułożyło, wspólne pasje nie oznaczają że musicie lubić dokładnie to samo i np. czytać te same książki. Poza tym zawsze można znaleźć jakiś wspólny mianownik i coś razem porobić. Najgorzej jest wtedy kiedy ludzi nic nie łączy, kiedy jedna strona jest introwertykiem, a druga ekstrawertykiem, kiedy mają zupełnie inne poglądy i spojrzenie na świat, wtedy ciężko o dogadanie się.

Największa trudność to jak jedna strona chce wychodzić z domu, a druga nie (nieważne czy chodzi o kino, piwo, wycieczki itd). Resztę można przeskoczyć albo też wzajemnie sobie przekazać zainteresowania. Niektóre aspekty też mogą pozostać w granicach własnego świata tej drugiej osoby i nic w tym złego.

Myślałam, że to będzie temat w stylu "ja sprzątaczka, on milioner" albo "on religijny, ja ateistka" :D

Zawsze bądz sobą. Kazda próba przypodobania się drugiej osobie jest sztuczna i od razu zauwazalna. Mozesz zmienic poglądy, gusty, zainteresowania, smaki,upodobania ( bo to wszystko w zyciu się zmienia),abys tylko nie zmienila zasad moralnych.

Twój jest temat, o tym że nie możecie być razem?

Zawsze bądz sobą. Kazda próba przypodobania się drugiej osobie jest sztuczna i od razu zauwazalna. Mozesz zmienic poglądy, gusty, zainteresowania, smaki,upodobania ( bo to wszystko w zyciu się zmienia),abys tylko nie zmienila zasad moralnych.

A jestes sexy? Lubisz sex? Bo jak nie to i tak i tak vie puści kantem.