moja mama przestala lubiec mojego narzeczonego ?

hey. mam 25 lat. z moim facetem jestem prawie 3 lata. kilka tygodni temu zareczylismy sie. nigdy z mama nie mialam problemow.. wiecie zeby mi czegos zabraniala.. akceptowala moje poprzednie znajomosci itd. Zna i mojego X. Rozmawiali duzo razu. Lubia sie. Mama juz dawno mowila ze powinien sie oswiadczyc. kiedy to zrobil bardzo sie ucieszyla. gratulowala. twierdzila ze jest za tym zeby ludzie szli razem do przodu, dorabiali sie, wspierali sie. kiedy dowiedziala sie, ze planujemy slub cywilny.. rowniez byla pozytywnie nastawiona. chciala nam robic impreze. dzwonila po salach. slub planujemy za jakies dwa tygodnie. wszystko bylo ok do momentu jak jej powiedzialam ze w maju sie wyprowadzam do x. bo to chyba logiczne ze skoro bierzemy slub to i mieszkac bedziemy razem. no i sie zaczely wywody. ze nie powinnam za nim tak latac i byc taka dobra. ze kazdy jest taki sam. ze na poczatku jest fajnie ale potem facet sie zmienia.... ze on mi jeszcze pokaze bla bla bla i ze moj x przyczepil sie i nie chce sie odczepic. od dwoch dni slucham wlasnie takich wywodow. wiem co mam robic. i czego chce. ale zastanawiam sie czym moze byc spowodowane jej nagle negatywne nastawienie ???? jestem w szoku. X jest dobrym facetem. najlepszym z tych ktorych mialam.

"lubieć"??? co za wieśniara!!!

Może ją zapytaj?

Dziwi mnie tylko to że jeszcze do tej pory nie zamieszkaliście razem . A twoja matka to jakaś zacofana niestety, może jakieś korzyści z ciebie miała i dlatego boi się to stracić.

Bo mamusia myślała że będzie też miała dla siebie Twojego narzeczonego.