Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ja też zrobiłam jak radziłyście nie dałam antybiotyku dziecku i

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy w szpitalu. Zapalenie płuc. Tu na kafe tak się chwalicie że wasze dzieci antybiotyków nie biorą , że leczycie naturalnymi metodami. Ze antybiotyki to samo zło. że takie szkodliwe że lekarze bez potrzeby dają więc jak syn dostał zapalenia oskrzeli nie podałam mu antybiotyku chociaż lekarz przepisał. i jaki efekt : przeszło na płuca .właśnie leże z nim w szpitalu tutaj to naprawdę pranie mózgu jest kafeterianki mądrzejsze od lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja droga, chodzi o to by nie dawać antybiotyku przy byle infekcji czy początkach bólu gardła ale zapalenie oskrzeli nie należy do chorób, które można wyleczyć ziółkami. Nie wiedziałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim trzeba być downem, żeby nie dać dziecku zapisanego antybiotyku? Ja sama nie biorę, bo nie uznaję i leczę się naturalnymi metodami. Ale dziecko zawsze leczę wg zaleceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jesteś zwyczajnie głupia i nieodpowiedzialna. Po pierwsze po to idziesz do specjalisty jakim jest lekarz pediatra, by to on Ci zalecił właściwą terapię, bo to on dziecko zbadał i wie, jaki jest jego stan i co mu jest potrzebne do wyzdrowienia. Tutaj mogą Ci radzić wszyscy, księgowe, sprzątaczki czy kwiaciarki, a nawet gimnazjalistki. Serio ich opinia jest dla Ciebie bardziej istotna niż lekarza? Po drugie jestem farmaceutką, więc podczytuję tu tematy dotyczące leków i leczenia jako te, które bardziej mnie interesuję i nie widziałam, żeby nawet te bardziej radykalne głosy mówiły, że przy zapaleniu oskrzeli nie podaje się antybiotyku. Raczej wszyscy piszą, by nie wymuszać na lekarzach antybiotyków na byle katar, kaszel czy ból gardła. Niestety mamy często wymuszają te leki, bo są według nich "lepsze" niż syropki bez recepty. I nawet na wirusówki chcą dzieci faszerować antybiotykami. To nie są rzadkie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się kiedyś pożaliłam że mi dziecko choruje , że miało w ciągu pół roku 6 antybiotyków to mnie tu zjechały te Agatki i inne , że dziecku straszną krzywdę robię, że chcę je wykończyć a mnie te antybiotyki przepisał lekarz i nie na byle katarek tylko na anginy ,zapalenia uszu i zapalnie oskrzeli. według kafeterianek miałam ich dziecku nie podać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat zapalenie oskrzeli najczęściej jest wirusowe, i wtedy leczy się objawowo, owszem, zawsze najlepiej naturalnymi metodami, w tym również ziółkami (ale tu dla niektórych syrop prawoślazowy z apteki jest ok, ale domowy z pini to już szarlataneria). Tyle że "najczęściej jest wirusowe" nie oznacza że nigdy nie jest bakteryjne, a dobry pediatra potrafi rozpoznać charakterystyczne objawy (chociażby to jak szybko się rozwija choroba, jaka jest temperatura). Mój synek miał dwukrotnie zapalenie oskrzeli, antybiotyku nie brał, wyszedł z tego ładnie. Tak, trzeba być głupim żeby podawać antybiotyk z byle powodu, ale jeszcze bardziej durnym żeby leczyć dziecko według porad kafeterianek które nie widziały go na oczy. A przede wszystkim trzeba mieć pediatrę do którego ma się zaufanie, bo zdarzało mi się że brałam dziecko na wizytę do konowała, po to żeby chociażby osłuchał i zbadał uszy, ale na recepty nie patrzyłam tylko postępowałam według zaleceń naszego stałego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim zapewne i moim zdaniem nie ma takich matek, które słuchałyby się matek z kafe, przecież nawet nie wiadomo czy to matki się tu udzielają i moim zdaniem to prowo, nawet bardzo słabe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Zawsze stosuję się do zaleceń lekarza gdy idę na badania okresowe co miesiąc.Na szczęście moje dzieci prawie wcale nie chorują.Dziwi mnie ze słuchasz ludzi na kaffe i krzywdzisz swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale to już było" chodzisz na badania okresowe co miesiąc? A po kiego grzyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo zapalenie oskrzeli zazwyczaj jest wirusowe, co nie zmienia faktu że źle leczone może zejść na płuca. Moja córka miała zapalenie oskrzeli jak miała roczek i pediatra zapisała mucosolvan i antybiotyk. Tylko że ona bez przerwy zapisuje antybiotyki profilaktycznie, więc poszłam do lekarza prywatnie. Zapisał leki sterydowe wziewne, leczenie kontynuowałam 7 dni, ale już następnego dnia dziecko było jak zdrowe i byliśmy nad wodą na spacerze. Wiem, że sterydy to też silne leki, ale przynajmniej były dobrze dobrane i skuteczne. Antybiotyk prawdopodobnie i tak by nie pomógł. Po prostu każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie. A czasem warto z własnej kieszeni zapłacić za jakiś wymaz czy choćby crp, bo lekarze to raczej skierowań nie dają i walą antybiotyki w ciemno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja właśnie wyleczylam dziecko bez zapisanych antybiotyków i sterydow z zapalenia oskrzeli. Lekarzowi się nie przyznalam, ale jak byliśmy na kontroli to powiedział że nie ma żadnych zastrzeżeń, oskrzela i płuca czyste. Przede wszystkim należy oceniać stan dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie podawanie dziecku antybiotyku ma swoje widełki czasowe. Jeżeli temperatura nie jest wysoka, czyli powyżej 39 stopni to stosując co godzinę małe dawki wit C po dobie dziecku może gorączka zniknąć, jeżeli nie znika przez 3 dni albo jest wysoka to wtedy antybiotyk trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pier////lisz. Mój przy zapaleniu gardła gorączkował aż 8 dni. I był to wirus. Leczony tylko ibufenem i naparem z czarnego bzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złamaną nogę też sobie same zlozycie. Zastanawia mnie po co idziecie z dzieckiem do lekarza skoro same i tak ocenicie stan dziecka. Tylko pieczątek wam brakuje i lekarki pełną gębą. Ukończone studia w Wyższej Szkole Kretynek Cafe już macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja idę do lekarza po diagnozę. Ale recepty wypier////lam po drodze do kosza. Mam do niej zaufanie w kwestii stawiania diagnoz, ale nie w przepisywaniu antybiotyków profilaktycznie. Buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko miało dwa razy zapalenie oskrzeli (wirusowe) i po każdym badaniu miało robione badanie krwi na obecność bakterii. Jak nie ma bakterii, nie podaje się antybiotyku ale by to wiedzieć to lekarz zanim przepisze antybiotyk powinien łaskawie takie badanie zrobić. W Polsce zapewne lekarze tego nie robią tylko odrazu przepisują recepty. Ty autorko sama sobie jesteś winna, nie kafeterianki bo nikt na odległość nie przebadał twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladie, wina leży tylko po Twojej stronie. Ja dziecko wtleczylam bez tego co lekarz zapisał, bo widziałam poprawę po braniu groprinosinu i wapna+Wit c. Pojechała na wizytę do innego miasta prywatnie do naszego pediatry, córka w drodze powrotnej zasnela i nie dostała już gropri i wapna, nie wspominając o sterydach zapisanych. W nocy zakaslala 3 razy i podjęłam decyzję, jak po dniu będzie poprawa to nie daje sterydow a lecze samym fosidalem i groprinosinem. No i to była dobra decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×