Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juju666

Pokłóciliśmy się i on wyszedł do "kolegi"

Polecane posty

Gość juju666

Wczoraj wieczorem pokłóciliśmy się (w sumie z mojej winy) i mąż przez cały dzień był zły. Przed chwilą przyszedł, przebrał się, wyperfumował i pojechał niby do kolegi. Przeprosiłam go kilka razy, chciałam się pogodzić, ale on nie chciał zgody. Przed wyjściem mnie przytulił, a potem zadzwonił zapewniając, że jedzie do kolegi i za parę godzin wróci. Jednak według mnie powiedział to tylko żebym się uspokoiła i do niego nie wydzwaniała (powiedział też, ze pada mu bateria pewnie po to żeby móc potem spokojnie wyłączyć telefon i mieć wymówkę). Do tego kolegi często jeździ, ale nie wiem czy dzisiaj nie planuje zrobić czegoś złego. Mam naprawdę nieciekawe przeczucie. Co powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli wyłączy komórkę lub rzeczywiście bateria mu padnie, to za jakis czas zadzwoń do kolegi, że masz sprawę do męża - np. zapytać, kiedy wraca. Albo zaciśnij zęby, przetrwaj bez dzwonienia, a jutro zainicjuj powazną rozmowę. Jeśli Cię przytulił, to może nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgf
Nie mam numeru do jego kolegi :( Prawdopodobnie przytulił żebym nie podejrzewała niczego,nie było to szczere. Już raz miałam podobną sytuację i po pewnym czasie dowiedziałam się, że mnie okłamał. Też się ładnie ubrał, przytulił, a potem wrócił nad ranem. O tym gdzie był dowiedziałam się dopiero po kilku miesiącach. Jak zadzwoniłam to wyłączył telefon, na pewno mu się nie rozładował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mozesz napisac gdzie byl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juju666
Na imprezie. Po cholerę ja zaczynałam tą kłótnię?? Ja ufam swojej intuicji, wiem, że nie jest u tego kolegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mozesz napisac gdzie byl? xxx na wyprzedazy leżaków plażowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juju666
W ogóle dzisiaj się bardzo spieszył. Kupił jedzenie o które go prosiłam, przyleciał zdyszany i od razu zaczął się szykować do wyjścia, a w sumie nigdy nie dbał żeby do tego kolegi się ładnie ubrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie! Powinnas sie plaszczyc, nie odzywac, we wszystkim mu przytakiwac - wtedy moze by nie wychodzil! Ale ze jest cwany to zawsze znajdzie sposob zeby cie sprowokowac i zwalic na ciebie wine za swoje zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juju666
20:00 Nie no... Ja wczoraj przesadziłam i przyznaję się do tego, ale no k****, przysięgał, że idzie do tego kolegi. Ja mu powiedziałam, że jeśli chce zrobić coś złego, albo mnie zdradzić to rozstańmy się dzisiaj. Nie chcę być okłamywana. Jeśli nawet mnie teraz zdradza to mu tego przecież nie udowodnię i to mnie najbardziej boli. Zadzwoniłam do niego raz i po drugim sygnale wyłączył telefon. Albo mnie teraz zdradza albo chce dać jakąś nauczę, ale bardziej skłaniam się ku zdradzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzialaj dziewczyno,wynajmij detektywa! sprawdz go albo posledz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tam sytuacja autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak stuacja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×