Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zazdroszczę innym życiowego farta, że nie musieli się starać a dostali dużo od r

Polecane posty

Gość gość

Natomiast współczuję tym co wszystko muszą wyszarpywac zębami. Moja znajoma dostała na start od rodziców kilkadziesiąt tysięcy zł, super auto, mieszkanie za gotówkę w Warszawie i matka załatwiła jej dobrze płatna prace w cieplarnianych waruneczkach. Zycie nie hest sprawiedliwe. Moi rodzice ze wsi ale przynajmniej studia mi umożliwiłi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak już jest. I tak miałaś dobrze, że rodzice zapewnili ci studia i święty spokój. Ja i mój mąż dostaliśmy na start długi po rodzicach. Studia i tak skończyliśmy, pracujemy na dużych uczelniach, naszym dzieciom zapewnimy na start to, co najważniejsze - wsparcie w każdym momencie ich życia i może jakąś sumkę na początek. Reszta jest w ich rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widzę co innego: że ci, co wszystko dostali mało co potrafią docenić (i to, co dostali, i to czego się dorabiają). A ci z drugiej strony potrafią dla odmiany każdy grosz cisnąć, bo "krwawica"... Takie obserwacje z obu stron sceny, i ani jednego, ani drugiego podejścia do życia nie zazdroszczę. Sama jestem pośrodku, rodzice pomogli do czasu studiów, na studiach dużo finansowałam sama ze stypendiów i pracy dorywczej. Znam wartość pieniądza, wiem, co to praca ale też wiem, że można i warto ten pieniądz wydawać bo po to jest. Mąż podobnie. I tak planujemy przyszłość córki - pomagać jeśli trzeba i jeśli można, ale nie podawać wszystko na tacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×