Gość gość Napisano Marzec 6, 2017 Jestem obecnie z Krystianem. Bardzo go kocham, bardzo lecz... pare miesiecy mnie oklamywal przez cale wakacje. Jego rodzice mnie nie lubia. Meczy mnie pytanie: czy ja mu jeszcze kiedykolwiek zaufam? We wszystkich chwilach ktore spedzamy razem, widze jakies jego 'niedociagniecia'. A to,ze mnie nie przytulil, ze rozmawial z mama kiedy wroci ode mnie (to tez strasznie mnie denerwuje, ciagle pytania o powrot). Ostatnio klepnal mojego kolege w tylek, niby dla zartu... i jak zapytalam co robi, to zaczal przepraszac, ze nie chcial, zebym tak to odebrała. Mam totalny metlik w glowie, kocham go bardzo, ale czy to ma sens? Moze ja juz sobiebwszystko wyolbrzymiam? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach