Szukam wierszyka na chrzciny z prosba o pieniążki pomóżcie pliska

Wstrętna, pazerna wieśniaczko. Szczepienia są darmowe, a jeśli chcesz szczepień nieobowiązkowych, to masz na to becikowe lub pieniądze z ubzpieczalni. Z jakiej racji goście maja ci sponsorowac szczepienia? Mogłas ich jeszcze poprosic o kasę na wyprawkę. Ty wstydu nie masz? Nie odpowiadaj, wiem, ze nie masz:O

internet matką potrzeb

Mieszkam na północy Europy i rok temu byłam zaproszona na chrzciny. Impreza odbyła się w wynajętej sali, podano tort, tarty z warzywami i mięsem lub rybą, kawę, herbatę, wodę i soki. Goście przynieśli prezenty dla dziecka w postaci ubranek i zabawek. Tutaj robi się takie przyjęcia, na jakie kogoś stać. Wesela i chrzciny w polskim stylu (tzn. huczne i na bogato) robią tylko zamożni ludzie i nie oczekują wypchanych kopert czy wypasionych prezentów. Gości zaprasza się, żeby z nimi świętować, a nie sępić kasę. Gość czuje się ważny i potrzebny. Dziękuje mu się za obecność i nawet najskromniejszy upominek. Pod tym względem Polska to naprawdę zaścianek i bastion chamstwa, gdzie gościom mówi się, że "jak się nie ma miedzi, to się na d***e siedzi".

Przeciez szczepienie w wierszyku to taka sciema, bo na nic innego nie da rady sepic. Na mm? Na pieluchy? Dla mnie to chamstwo takie wierszyki, niewazne czy chrzciny, czy wesele.

Buractwem i patolą wali na kilometr. Jeszcze to infantylne słowo "pieniążki"... Skąd się tacy ludzie biorą?

ano właśnie. proponuje ochrzcic dziecko bez urzadzania imprezy wtedy kasa na imprezke (zaproszenia, tort, ciasto, potrawy, alkohol) przeznaczyć na szczepionkę jak juz jest mus.

Ale wy łykacie jak młode pelikany te prowokacje...był już kiedyś taki temat x lat temu i ten wierszyk pierwszy jest z tego tematu. a moze tak: dajcie mi kasy bo ni mam na wczasy moze styknie na szczepienie takie moje życzenie ludzie ruszajcie do roboty zasponsorujcie mi głupoty.

Dej dej dej pieniądze mi dej dużo mi dej dej dej dej :D

A co to ma za znaczenie, czy to prowikacja, skoro wiele osob pod przykrywka tak sepi kase?

hahaha super temat obsmialam sie. strasznie mnie wkurza tez jak ktoś mowi "pieniazki" albo pieniążki. wiecie co by było super :) jakby autorka napisala o tym grosiku i jakby kazdy gość faktycznie tego grosika jej do tych spodni wrzucił. DOSŁOWNIE --- hahaha padlam.

gość dziś Nie każdy tak jak ty siedzi od lat na kafe i zna wszystkie tematy. Zresztą prowo czy nie, takie cebulackie wierszyki i robienie imprez, na które gospodarzy nie stać to niestety czesty widok.

najlepiej do "skarbonki" prosto w rowa jak kucnie :)))))

chyba nie prowo. mimo wszystko ludzie wpadają na takie durnowate pomysły. ciekawe czy mamusia miała też baby shower (coraz bardziej popularne w polsce) i też na zaproszeniach wolała o kasę jakimś durnym wierszykiem: nie chcę smoczka ni grzechotki zostaw kasę gościu słodki ;)

No zenada te wiersze. Z takich fajnych to tylko weselne widzialam ze zamiast kwiatow misia przyniesc dla dzieci z domu dziecka albo wino do spizarni na romantycze wieczory. Ale proszenie o pieniadze czy to wesele czy chrzciny to przesada

16:08 moglabys sie zdziwic. Takie cos to wlasnie odwalaja osoby, ktore na impreze stac.

Stać czy nie, takie wierszyki i wyciąganie od gośc****eniędzy, "żeby się zwróciło" to zwykłe chamstwo. Brak klasy. Podejrzewam, że ludzie, których stać na duże przyjęcie, a sępią, to tacy granatem od pługa oderwani nuworysze ze słomą w butach. Choćby byli bogaci jak Bill Gates, w środku zawsze będą ubogą hołotą, bo bieda to także stan umysłu.

Posikałam się z tych wierszyków ;D hahaha a tak serio to po co niemowlakówi kasa? Na komunie jeszcze rozumiem ale co dziecko kilkumiesieczne ma z pieniędzy?

ejjj, niektóre tutaj naprawdę maja talent!!! :-O

Przynieś kasę gościu miły Żeby chrzciny się zwróciły.

Gościu kochany daj mi trochę kasy. Bo moi rodzice to cienkie golasy. Chrzciny wyprawili, kasy żałowali, ale, że się zwróci tak kalkulowali. Wiec oby tak było nazbierać więc muszę. Setek i dwusetek, calutki fartuszek.

Albo coś takiego: Kasy daj, kasy daj No bo zaraz będzie maj. Potem czerwiec, lipiec też. Na urlopie fajnie jest. Też pojadę z rodzicami. Tylko kasy daj kochany. Ja Ci za to uśmiech dam. Bo uroczy bardzo mam.

Lub: Kiedy chrzciny szykujemy. Kasy wór potrzebujemy. Sala, obiad i ksiądz drogi. Strój przepiękny też kosztuje. Wiec prosimy takich gości, których portfel nie próżnuje.

Może taki: Goście mili, mili goście Kaskę szybko tu przynoście, Już kieszenie opróżniajcie, Już banknoty wyciągajcie, A kto grosza pożałuje, Tego matka obsztorcuje, Nie da wódki, nie da zupy, I dostanie bólu d**y.

kontynuacja dziś Spadnie na was straszna trwoga Nie pomoże wiara w boga, Nie pomoże ojciec, matka, Żony szwagier i sąsiadka, Bo opłacić księdza trzeba, A mamusia na to nie da Mama kieckę ma mieć nową I fryzurę odjazdową Trzeba mamę odpicować Ktoś to musi sponsorować Oszczędzajcie, odkładajcie I na chrzciny przybywajcie!

up

Witamy Was mili goście dziś pieniądze nam przynoście. Sęp, sępiątko i sępowa wnet je do skarpety schowa. Dajcie, dajcie ile macie bo my chcemy być bogaci. My zarobić nie umiemy więc od was PIENIĄŻKI chcemy.

Daj pieniążek Daj banknocik Może też być czek z pokryciem Bo mam dzisiaj pięknie chrzciny A przed sobą całe życie Przecież jesteś fajny gość Chyba, że jest z Ciebie łoś.

Nasi najmilsi goście kochani Bardzo serdecznie was zapraszamy. Będzie impreza razem z chrzcinami Więc zapraszamy Was z kopertami. Każdy niech płaci za swój talerzyk i doda dziecku, bo mu się należy. Bo nasze dziecko goście kochani Najlepiej bawi się pieniążkami.

Jestescie zajefajne,dziewczyny ale dałyście czadu z tymi wierszykami. Odjazd jak 150.

Ciekawe, który wierszyk wybrała autorka.