Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córka woli tatę ode mnie, co robić?

Polecane posty

Gość gość

Hej dziewczyny, mam dosyć martwiący problem, zastanawiam się czy zetknęłyście się z czymś takim i jak sobie poradzić. Zawsze jeśli już słyszałam o preferencji maluchów do jednego rodzica, to częściej słyszałam, że bardziej są przywiązane do mam. Tymczasem u mnie od pewnego czasu jest odwrotnie! Córka ma 3,5 roku, ja pracuję na pół etatu (do niedawna w ogóle) i spędzam z nią najwięcej czasu, wychodzę na spacery, kupuję niemal co sobie zażyczy, wkładam całe serce i uważam się za dobrą matkę - tymczasem mój mąż jest wyraźnie faworyzowany, kiedy tylko wraca z pracy mała nie posiada się z radości, cały czas chce spędzać tylko z nim, a ja słyszę cierpkie "idź sobie", itp. Nie mówiąc już o przytulaniu, mała nie wyraża jakiejkolwiek chęci kontaktu fizycznego ze mną, argumentując, że jestem "chuda" i "twarda". Od męża, który ma posturę Szwejka, najchętniej by się nie odrywała, ostatnio wymyśliła sobie że nie chce zasypiać inaczej tylko na jego brzuchu :P Mąż jest gadatliwy wesoły z natury i ciągle ją rozśmiesza, wymyśla zabawy typu wyścigi autek itp, a kiedy ja próbuję robić dokładnie to samo, jestem ignorowana. Owszem, często zwrócę jej uwagę, ale robię to tylko wtedy jak przeklina czy niszczy zabawki. Mąż poza domem jest wojownik, ale tu daje sobie wchodzić na głowę. Ostatnio załamało mnie jak u dziadków córka na pytanie czy kocha mamę i tatę odpowiedziała że tatusia taaak bardzo (gest rękoma najwyżej jak może), a mamę tyle (na kilka centymetrów). Nie wiem jak z tą niechęcią walczyć i jestem coraz bardziej zdołowana, często płaczę w nocy, mąż się ze mnie śmieje i mówi, że to jej minie. Wiem, że takie okresy u dzieci przechodzą, ale ile mogą trwać? To już dobry rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babska rywalizacja rozpoczyna się od małego płynie we krwi złośliwe niewdzięczne egoistyczne ,taka natura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że jak namawiamy córkę do jedzenia, do przestania marudzić czy czegkolwiek, to ja mogę sobie prosić ile chcę, a mężowi udaje się ją przekabacić od razu, dochodzi do tego że jak jesteśmy same a mąż w pracy, wydzwaniam do niego żeby z nią porozmawiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 5:24 nie sądzę żeby tak było, córki moich koleżanek są bardzo przywiązane do mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśle ze to normalne w pewnym wieku córki czesto wola ojców stąd powiedzenie córeczka tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo jak nic :D moja siostra też jest chuda, a jakoś nigdy jej dzieci tego nie powiedziały :D dzieci nie przywiązują wagi do takich spraw debilko oraz nie są tak perfidnie złośliwe, żeby mówić kogo mniej kochają, a kogo bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś pewnie wredna dla dziecka i w ogóle się z nim nie bawisz albo od niechcenia, dziecko to czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie sądze, ze dzieci czesto przywiązują uwage do wyglądu i ich komentarze potrafią sprawic ból, choć oczywiście dzieci nie zdają sobie sprawę jak duży. Pamiętam po sobie z czasów dziecięcych (niechęć do zarośniętych, brodatych mężczyzn). Potem przeszło i życzę autorce żeby tu było podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, kogo miałabym chcieć sprowokować i czym, skoro piszę o sytuacji u mnie w domu? Miałam nadzieję,że jest tu sporo młodych mam, które mają jakieś doświadczenia w tego typu kaprysach maluchów. I stanowczo nie jestem wredna dla córki, bardzo ją kocham i nie uważam, żeby zwracanie uwagi było czymś złym, zwłaszcza że nigdy nie krzyczę i broń Boże nie biję, zawsze tłumaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz tu pojadą po tobie autorko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o fazie fallicznej słyszała? Jak nie, to radze się zapoznać, będziesz wiedziała dlaczego córka woli ojca, a ciebie nienawidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, aż tak to wątpię, córka nie ma przecież nawet 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dzieci też zawsze mnie wolały a żone olewały, może jacyś serdeczniejsi jesteśmy?! Choć ja do miłych zwłaszcza dla małych dzieci nie nalezałem, wychowanie było odpowiednie z tym,że to dla mnie przyjemne nie było bo ja wesoły człowiek z natury jestem. Dziś córka 15 syn 17 i nadal mnie wolą. Nigdy nie dowiedzielismy się z żoną dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cory zawsze wola tatow a synowie mamy ,co ty z ksiezyca spadlaś?:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwikipedia
Obiektem fantazji u obu płci w stadium fallicznym jest zawsze matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze to przejdzie chociaz musisz pogadac z mezem zeby on tez czasem przejał role "tego niedobrego" kiedy trzeba i to on a nie zawsze ty zwracał uwage kiedy córka jest niegrzeczna. Kiedy obraża cie bądź nie słucha niech on pokaże ze mu sie to nie podoba,że mu przykro i sie gniewa, a zacznie sie przytulac dopiero wtedy jak zobaczy ze dobrze traktuje mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemo Freud by się z tobą zgodził! :D 15:32 chyba cię pogięło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 6 lat też córeczka tatusia woli spać z tatą, lepiej się bawi z tatą w jakieś wariackie wyglupy ale nie mówi że tego kocha tyle a tego tyle po równo kocha nas oboje do taty często mówi że dużo je jest gruby i duży ma brzuszek a do mnie ze mam małe te tutaj (cycki) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×