Chyba się zakochałam..

A przynajmniej bardzo mi się podoba, na jego widok szybciej bije mi serce ;) Niedawno zaczęłam nową pracę i jest tam pewien chłopak, który jest rok starszy ode mnie i wydaje mi się, że nie ma dziewczyny i chyba jemu też nie jestem obojętna. W tym problem , ze jestem nieśmiała i on też i nie ma kto zrobić pierwszego kroku..nie chce się zbłaźnić a nuż moze tylko mi się wydaje, że mu się podobam? Ale w sumie takie rzeczy chyba się czuje nie? ;) Nie wiem moze macie jakies pomysły\rady co do tego jak zrobić pierwszy krok nie narzucając się? ;)

Myske ze subtelnie moglabys dac zna my o zainteresowaniu czesto sie do niego usmiechajac I patrzac na niego niby w ukryciu, przygladac mu sie- dobrze, jesli sam to zauwazy. Ty wtedy lagodnie przesun wzrok na cos innego. Jesli on jest zainteresowany, powinien zadzialac w kierunku poznania Cie blizej. A Jakie daje sygnaly swiadczace o tym, ze mu sie podobasz? Uwazaj tylko, niektorzy nawet zajeci flirtuja po to zeby sie dowartoscuowac, sprawdzic czy laska na nich leci.

Hmm jakie znaki? Np na kantynie na przerwie siedział dalej ode mnie a teraz się przesiadł i siedzi bliżej ;) w pracy bardzo często mi pomaga i zagaduje do mnie ..jego kolega przy wszystkich na magazynie( pracuje na magazynie ) krzyknął do mnie (jego imię wiesz, że szuka żony ;) no i tak mi się wydaje, że coś do mnie ma a ludzie z pracy tak jakoś dziwnie się na mnie patrzą..