Wyglądam jak pisanka!

Pewnie nie dało się zamalować tych jasnych pasemek?

Bardzo ładny masz teraz kolor, mi się podoba. nie masz zniszczonych włosów znowu po farbie?

moze byc ale strasznie masz rzadkie teraz te wlosy

Zauważyłyście, że po każdym rozjaśnianiu włosów u fryzjera ma się ich o połowę mniej? Przy rozjaśnianiu w domu też da się dostrzec pogorszenie ich kondycji ale nie w takim stopniu.

Trochę włosów mi wypadło po tym pierwszym farbowaniu, będę musiała je wzmocnić, już umówiłam się z fryzjerką na zabiegi. Po drugim też oczywiście, bo jednak w krótkim czasie to było farbowane. Pani Kasia za to ma lepsze farby, włosy są mięciutkie i błyszczące. Poza tym - olaplex. W domu wcierki, maski, oleje... Co do koloru - miałam do wyboru albo bardzo ciemny, pokrywający te pasemka albo jaśniejszy, z tymi refleksami. Tak jak pisałam na początku chciałam mieć takie ładne refleksy więc wybrałam drugą opcję. Czytam dużo blogów o włosach, ale widzę dużo reklam. Może polecicie coś do pielęgnacji słabych włosów?

Może wcierka Jantar? Ale nie wiem jakie masz włosy - suche, przetłuszczające się itd. Napisz to może coś wymyślimy

Przetłuszczają się przy skórze, a na długości są normalne.

Zwykly olej kokosowy na noc. Rano myjesz wlosy i tyle. Moje wlosy same jak lustrous po kuracji kokosowej

A nie będą mi się jeszcze bardziej przetłuszczać???

Dziewczyny, tak na przyszłość - salonem, który w Warszawie specjalizuje się w naprawie fryzjerskich tragedii jest Akademia Perfect Hair. Tam kilka lat temu doprowadzili mi spalone włosy do porządku.

W jaki sposób? Bo jeśli farbując na brąz który nie pasuje 80% Polek i można go łatwo uzyskać farbą za 10 zł, to dziękuję.

Moja mam u nich była, miała zielone włosy po farbowaniu w domu na "blond". Musiała je sporo podciąć, ale zrobili jej tam fajną fryzurkę. A koloryzacja była zrobiona na nowo + jakieś zabiegi pielęgnujące. No i nie pofarbowali jej na brąz, bo to żadne wyjście ;) Jak już znajdziesz dobrego fryzjera to zmienisz myślenie.

Farbując na brąz :D A to dobre.

U kogo twoja mama była w Akademii?

Uzyskała zielony bo pewnie na maksymalnie żółte włosy nałożyła siwą farbe odcień 111 lub jakąś z serii "roślinna natura".

Hej! ja chodzę do Akademii i czeszę się u Krzysztofa :)

Kiedyś mój fryzjer zrobił mi farbowanie taką naturalną farbą, którą kupiłam u mu przyniosłam. Nie powiedział, że wyjdzie mi na głowie dziwny szarawy kolor, chyba sam też był w szoku :/ Później też ratowałam się w In harmony. Cieszę się, że i tobie dziewczyny pomogły.

Moja mama chodzi do pani Marioli, robi świetną koloryzację :)