wytlumaczcie ten fenomen, piekny koles z mocno przecietna baba u boku

Moze nie przygruba ale kolo rozmiaru 36 to nawet nie stala. Chyba nosi 38/40, zero makijazu a ona akurat bez makijazu oczu wyglada jakby byla chora, wlosy i twarz bardzo przecietne (wlosy wymagaja albo wyprostowania albo dokrecenia, bo to taka strzecha nie waodomo co) ... a koles super z twarzy, przystojny, wygadany. Czy taki koles nie umie sobie dobrac kogos na swoim poziomie urodowym>?

nie ocenia książki po okładce...

a co, przeciętna dziewczyna jest jakaś gorsza ? widocznie ma to coś przez co spodobała się przystojnemu facetowi

woyteki malgosia <3

A słyszałaś o tym ,że prawdziwi faceci wcale nie szukają lalek barbi,że wolą dziewczyny z intelektem ? Intelekt też jest seksi.

Słyszałaś o miłości?

nie piertolcie o milosci...kazdy wie ze facet zeby pokochac, najpierw musi sie przyciagnac wygladem kobiety. a ta nie ma w sobie nic przyciagajacego sorry

Chyba piszesz o mnie....mój mąż był w moim mieście super partią, znałam mnóstwo kobiet, które ostrzyły sobie na niego zęby. Super przystojny, inteligentny, wysportowany, zasady, facet 100 procent, typ dowódcy fizycznie i psychicznie....A wybrał mnie :) jestem zupełnie przeciętna, chociaż zawsze miałam ogromne powodzenia u facetów, dziwne to, bo naprawdę brak mi urody:( Wziął mnie bez kasy i jeszcze z dzieckiem....teraz mieszkamy w super domu, z trójką dzieci, psami i kotami i on woli wieczory spędzać że mną, mimo że kolegów ma od cholera i kiedyś lubił pomelanżować. Jednak teraz woli rodzinnie, a najbardziej to ze mną :)

Zaradny, a nie zasady miało być

co o nich wiesz ,oprócz tego, jak wygladają:)

Ja mam męża, który jest bardzo przystojny. Typowy wysoki, chudy. Ładna twarz, oczy. Ciemne włosy. Taka budowa typowa modela. Bierze garnitur z manekina w sklepie i szyty na miarę. A ja mam 159 cm. Jestem niska. Mam taką typową urodę gruszki. Tylko, że jestem chuda. Mam małe piersi. Większe uda i tyłek. Jestem kobietą zadbaną, ale nie uważam się za piękną. Taka przeciętna. A to akurat mój mąż wybrał mnie i latał. I jemu akurat podoba się moja twarz, tyłek i piersi, stopy. Teraz ma 32 lata. Jak poznałam męża miałam 25 lat. Ale w sumie uważam, że teraz wyglądam lepiej niż kiedyś.

Tak tak. Każdy potrzebuje ładnej lali żeby pokochać. Aha. No to skoro nie wierzysz w miłość szukaj tego fenomenu.

moze widzi potencjal, no bo niektore pieknosci jakby rozebrac i zmyc z nich makijaz moga byc o wiele brzydsze jesli postawic je obok tej dziewczyny.

A nie uwazacie ze taki koles se ja wzial bo dlugo moze byl samotny i wzial z braku laku? Przeciez moglby miec ladniejsza.

Też pamiętam ze studiów takiego kolegę, wysoki szczupły przystojny, a związany z małą grubą i brzydką dziewczyną. Trochę się nad tym zastanawiałem ale doszedłem do wniosku że widocznie dziewczyna posiada jakieś atuty, dla mnie na pierwszy rzut oka niedostrzegalne ;)

"Czy taki koles nie umie sobie dobrac kogos na swoim poziomie urodowym>?" x To nie jest żaden fenomen. Po prostu teraz dziewczyny i kobiety to tragedia. I facet, by mieć wierną, lojalną, musi mocno obniżyć swoje wymagania. Bo na co mu pusta, choć piękna lalka? Na co mu wredna, agresywna, manipulantka, pierdoląca trzy po trzy, wciskająca kity, obracająca kota ogonem itp. itd.? Na co mu takie kobiece ścierwo z ładnym ryjem, cycem i dupą? Tylko głupki, naiwniacy i desperaci, nieświadomi, lądują w szambie zwanym związek. A ta, którą opisałaś jest zapewne 1. wierna 2. lojalna 3. potrafi go docenić 4. spełnia wszystkie jego oczekiwania, nie tylko łóżkowe 5. potrafi się zachować nie przynosząc mu obciachu w towarzystwie 6. nie denerwuje go jak są sam na sam, nie wbija mi szpil etc. JUŻ KUMASZ? :D Nie ma teraz wartościowych kobiet, same ścierwa puszczalsko-zrzędzące.

23:09 swiete slowa! a to ze zdaniem autora/autorki ta dziewczyna jest przecietna nie znaczy ze zdaniem innych ludzi tez jest przecietna, kwestia gustu poza tym te mniej seksbombowate " " przynajmniej umieja docenic to co maja :/

Zupelnie jakby o mnie i moim mężu. Ja jestem mega przeciętna z twarzy, fakt że mam ładną skórę i jestem wysoka. Mój facet to taki typ srodziemnomorski, ciemna karnacja i włosy, ciemne oczy, widzę że babki się za nim oglądają jak idziemy razem, za to ja jestem wesoła, niekonfliktowa, ciekawa świata itd.

A zastanawialiście sie kiedyś nad tym dlaczego tyle "ładnych " dziewczyn jest samotnych a jeśli są w związku to nieszczęśliwych ? z kolei te tak zwane "szare myszki" mają fajnych facetów i są szcześliwe ? To ja wam powiem z życiowego doświadczenia , faceci wybierają piękne dziewczyny z reguły tylko do zabawy . Natomiast na żony biorą te mniej urodziwe lecz posiadające inne wartości których pustym lalom brak niestety. No bo cóz z tego że cukierek ma piękny , błyszczący złotem i barwami tęczy papierek , gdy po spróbowaniu jego zawartości okazuje sie że jest cierpki i gorzki w smaku ... Nie "opakowanie " czyni człowieka wartościowy, lecz jego wnętrze , wartości którymi w zyciu sie kieruje, dobre serce i dostrzeganie problemów drugiej osoby a nie patrzenie tylko na własny czubek nosa...

to co dla jednych przecietne dla drugich piekne.i ta zona dla niego jest zapewne ta najpiekniejsza.

Nie ładne co ładne ale co sie komu podoba

To jakby o mnie, jestem raczej przeciętna, do tego mega zołza, a mój mąż mega przystojny i do tego bogaty, baby oglądają się za nim na ulicy, na stacjach paliw proszą o numer itp., pół miasta mnie obgaduje ze trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno ;)

A pamietacie temat dlaczego polscy faceci sa tacy brzydcy, a tu okazuje ze co druga opisuje siebie jako brzydka a meza jako przystojnego.

a ja mam znajomą...brzydka, w dodatku pokrzywiona z plamami na twarzy , krzykliwa z brakiem obycia i taktu a on .... wysoki , śniada twarz , czarne włosy , delikatny , taktowny i empatyczny , z głową do interesów , niesamowicie bogaty ... Małżeństwem są od wielu lat i do dziś wszędzie razem .. Chyba to miłosć i długotrwałe zaślepienie z jego strony bo wartości to ona ani "opakowaniem" ani wnętrzem żadnych nie reprezentuje .

Nie co druga tylko raptem 4 czy 5 kobiet. I na temat po przeczytaniu tytulu często wchodzą kobiety których temat dotyczy wiec dlatego się wypowiadają.jakos forum dla kobiet a nie przystojnych facetów.ich możesz na tym temacie nie uświadczyć

toż to wypisz wymaluj ja, tylko noszę 34

A ja jestem ładna i seksowna i wzięłam sobie całkiem przeciętnego, niskiego męża. To ci powiem dlaczego. Chciałam życia rodzinnego, spokojnego życia na wsi. Mam to u boku mojego męża, mam też pewność że mnie nie zdradzi, bo nie uganiają się za nim tabuny kobiet. Może ten twój kolega przystojniaczek był zdradzony przez swoje poprzednie laski i zaufa tylko przeciętnej której nikt nie chce.

08:03 ilość uganiajacych się kobiet/mężczyzn za daną osobą nijak ma się do tego czy zdradzi czy nie. Taki cichy miś wcale nie jest mniej podatny na zdradę a raczej bardziej bo wystarczy jakieś zainteresowanie którego on przecież u nikogo nigdy nie miał i uwaga bo odmówi :D

08:03 nie wiem czy wiesz, ale istnieje coś takiego jak własne zasady i wtedy to czy ktoś się za nami ugania nie sprawia ze zdradzamy. Zawsze mnie zastanawialo dlaczego niektóre kobiety myślą że jak ładny to zdradzi. Mam rozumieć ze mówicie z autopsji i jak jesteście te ładne tzn.ze ilość adoratorow popycha was do zdrady... Współczuję waszym drugim połowom w takim razie... dno. Ja często spotykam się z zainteresowaniem mężczyzn i nie robi to ma mnie żadnego wrażenia bo kocham męża. A to ze twój jest nieurodziwy nie gwarantuje że zawsze bedxie z tobą. Wręcz tacy co żadna na nich nie spojrzy to łatwo się podniecą jak ktoś na nich zwróci uwagę i łatwo ulegają zauroczeniom bo mają kompleksy

Ja myślę ze przecietni faceci mają bardziej wpojone zasady. Zobacz ile przecietniakow tkwi w tzw friendzonach. Gdy ta piekna w koncu ulegnie to taki koles bedzie ja na rekach nosic do smierci. Jezeli ta piekna do tego jest inteligentna i dogadza kolesiowi to w zyciu nie spojrzy na inna bo sie chlopina ostaral.