Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miałam wspaniałą babcię...wspomnienia.

Polecane posty

Gość gość

Mam prawie 25 lat, do 15 roku życia byłam szczęśliwym człowiekiem i w dużej mierze zawdzięczam to mojej najukochańszej babci. Od kiedy się urodziłam, wzięła mnie pod swoją opiekę, pokochała i wychowywała mnie, byłam jej najukochańszą wnuczką. Byłam od dziecka do babci przywiązana emocjonalnie, mam dużo wspaniałych wspomnień radosnych do 15 roku życia <3 A dlatego do 15 roku życia bo babcia wtedy była pełna sił, po prostu zdrowsza i chcę wpierw o tym napisać tutaj. Od zawszę babcia była przy mnie, przy Niej czułam się kochana i bezpieczna. Babcia dobrze (pysznie) gotowała, robiła mi torty na każde moje urodziny, pamiętam jakie były dobre, duże i z Miłością zrobione, dbała o mnie jak umiała. Pamiętam babcię jak siedziała przy piecu, na małym krzesełku z papierosem w ręku, lubiła palić, oj lubiła... Albo jak chodziła z nami do lasu na jagody i grzyby, pamiętam jak raz poszliśmy zbierać jagody, było naprawdę fajnie. W południe chodziliśmy na górę zawszę zdrzemnąć się z babcią aby wieczorem móc oglądnąć do końca jakiś film... Pamiętam też jak babcia nam robiła grilla, kilka razy nawet sąsiadka się załapała na coś dobrego np. (kiełbaskę) :D Albo gdy były wiśnie, zrywaliśmy wtedy do słoiczka to wtedy babcia potrafiła wejść po drabinie by nam dać do słoiczka więcej wiśni. Kochani mogłabym jeszcze wiele wspomnień tu napisać, lecz niech pozostaną w moim sercu <3 Dziękuję Bogu że dał mi taką cudowną babcię, i te wszystkie wspaniałe chwile które przeżyłam z babcią. I wiecie co jest dla mnie najważniejsze ? i mnie pociesza ? TO ŻE PRZERZYŁAM JUŻ TO Z BABCIĄ, ŻE TO WSZYSTKO SIĘ WYDARZYŁO, ŻE DANE MI BYŁO TO WSZYSTKO PRZEŻYĆ. No i że Bóg dał mi taką babcię i pozwolił na te wszystkie chwile które się miło wspomina. Najważniejsze jest również to że w tym momencie, w tej chwili to wszystko pamiętam. Babcia przy mnie była, znacznie dłużej bo przez 22 lata, lecz gdy miałam 16 lat bardzo zachorowała :( I przez pozostałe 7 lat pamiętam życie pełne bólu i cierpienia. Serce mi pękało jak widziałam schorowaną babcię, eh nie chcę o tym pisać, 10 marca będą 2 lata jak nie żyje :( Tak kochani umarła :( i bardzo za Nią tęsknię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana była ale Ty byłaś wspaniałą wnuczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, jestem autorką, tematu "Miałam wspaniałą babcię...wspomnienia. I na początku pisałam o tych wspaniałych wspomnieniach z pięknych chwil. Najważniejsze że przeżyłam już to z babcią, że to się wydarzyło wszystko przez te 15 lat !!! że dane mi było to wszystko z babcią przeżyć !!<3 Ale to już pisałam.... Chciałabym teraz napisać pozostałe 7 lat w skrócie ! chodź te wspomnienia są bolesne :( Gdy miałam te 16-17 lat moja babcia, zachorowała i to znacznie gorzej niż do tej pory, męczyły babcię zatwardzenia aż na podpasce zauważyła brązową maź, niestety przetoka jej pękła i wydobywał się wszędzie kał :( Więc ciocia przyjechała po Nią i zabrała do siebie, (bo znała paru lekarzy) po prostu jej kumple....no i gdy babcia pojechała tam postanowili że założą babci stomię. Pamiętam jak przyjechała do domu już z założoną stomią, była bardzo słaba i co ? ano okazało się że znów musi jechać do cioci bo dostała silnych drgawek i stan był bardzo poważny...ja się o Nią bardzo martwiłam, dostawałam wręcz świra ! dzwoniłam codziennie aż znów przyjechała do domu, moja mama musiała się nauczyć jak zakładać worek stomijny, wszystko musiało byś sterylne (czyste) ja miałam około 17 lat wtedy i mi nie pozwoliła ciocia z mamą abym to ja zakładała babci worek, to musiało być robione wszystko starannie aby nie było jakiegoś zapalenia czy coś gorszego. Po jakimś czasie babcia nie utrzymywała moczu, ciągle popuszczała wręcz lało się z niej i znów musiała jechać do cioci i do szpitala tym razem założono jej dwa worki z tyłu do nerek ! Gdy przyjechała do domu znów mama musiała uczyć się jak takie worki zmieniać, pamiętam jak od worków miała odparzone plecy wtedy mama i ciocia mi pozwolili abym to ja zakładała specjalne plastry na te odparzenia, trzeba było myć, porządnie wycierać, sypać specjalnym pudrem i zakładać te plastry. Babcia była bardzo schorowana miała problemy z sercem, cukrzyce, anemie i te worki (3) :( Raz pojechałam z babcią do cioci, już jak byliśmy w drodze babcie złapały drgawki nie wiadomo było czy do najbliższego szpitala ją dać czy dojechać na miejsce, ale jakimś cudem dojechaliśmy wtedy na miejsce babcię zostawili lekarze w szpitalu i gdy jechaliśmy od cioci do szptala do babci (ja bardzo źle reagowałam na szpital ) i w dodatku gdy już byliśmy na miejscu nie pozwolili do babci wejść, widziałam jak lekarze i pielęgniarki biegają d babci, jakieś dawali sprzęty (aparatury ) ja byłam w szoku bo tak było pierwszy raz jak przyjechałam do szpitala, i po jakimś czasie lekarz wyszedł i powiedział że babcia miała odmę płucną :( jak weszłam do babci byłam w szoku, babcia była podpięta do aparatury i ledwo co oddychała a ja nie wytrzymałam wybiegłam z dosłownie rykiem ze sali i biegłam gdzie mnie poniosły oczy ( w obcym miejscu gdzie mogłam się zgubić) wujek jednak mnie znalazł wtedy bo tak to nie wiem co bym zrobiła. :( Na drugi dzień było lepiej i po kilku dniach przyjechałam z babcią już do domu. Później już bliżej domu babcia jeździła do szpitala na przetaczanie krwi bo miała anemię i małą, bardzo małą hemoglobinę, i to prawie co miesiąc czasem nawet szybciej :( Po jakimś czasie babcia mdlała okazało się że ma bardzo chore serce i rozrusznik jest potrzebny, wtedy jak babcia była w szpitalu ciocia przyjechała do babci tzn do domu do nas, do mnie i do mamy a autobusem jeździła wtedy kiedy babcia miała mieć operację do szpitala, mi nie pozwoliła jechać :( Ale może i lepiej ? bo bym wpadła w jeszcze głębszą depresje ? tak kochani miałam depresje z tego wszystkiego :( i mam do dnia dzisiejszego, nic przyjemnego, mówię Wam :( Po jakimś czasie babcia przyjechała do domu. A anemia pogłębiała się :( krew przetaczali jej dość często AŻ eh :( pamiętam był wieczór prawie noc babcia się bardzo źle czuła, mama zadzwoniła po pogotowie ja z braku sił ! zeszłam na dół w pokoju płakałam i słyszałam sygnał karetki przyjeżdżającej do nas, zabrali babcie a po kilku dniach, myśleliśmy że babcia wyjdzie do domu, jakże bardzo byliśmy w błędzie :( Mama pojechała do babci ja zostałam w domu ale byliśmy w kontakcie telefonicznym, gdy mama przyjechała na miejsce to niestety babci się bardzo pogorszyło, a gdy zadzwoniłam dowiedziałam się że babcia jest w krytycznym stanie :( po jakimś czasie znów zadzwoniłam i mama powiedziała najboleśniejsze słowa... Babcia nie żyje :( Boże ! pomyślałam, to niemożliwe ! wpadłam w domu w szał, sama wtedy byłam :( Potem pogrzeb, babcia była taka lodowata, blada ale leżała w trumnie tak jakby spała, serce mi pękało na pół to było nie do zniesienia !!! :( 10.03 będzie 2 lata jak odeszła :( Bardzo ją kochałam i kocham nadal ! bardzo mi jej brakuje ale te 15 lat szczęśliwego życia mnie pociesza bo wiem że byłam z babcią szczęśliwa. Tu napisałam pozostałe 7 lat tego nieszczęśliwego, bolesnego życia ! Te wspomnienia bolą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tak młodym wieku takie przeżycia. Na pewno Cię to ukształtowało. Pamiętaj, że babcia na pewno wolałaby, byś wspominała ją z lepszych czasów. Te wspomnienia pielęgnuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy przyjdzie dzień jak docenicie przeszłość ale wtedy będzie po obiedzie i spłynie to po wszystkich nie robiąc na nikim wrażenia bo żyjecie jak martwe chochoły za grosz szacunku dla przeszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bożę, tak bardzo brakuje mi babci !!! :( Bardzo za Nią tęsknię, mam bardzo dużo wspaniałych, dobrych wspomnień związanych z babcią w końcu 15 lat szczęśliwego z babcią życia to wiele, po prostu bardzo dużo i za to dziękuję Bogu no i również życiu !!! Najważniejsze dla mnie jest to że przeżyłam już z babcią te wspaniałe chwile, że się wydarzyło to wszystko, że dane było mi z babcią te piękne chwile przeżyć, że mam wspaniałe wspomnienia a uwierzcie mi mam bardzo dużo lecz chcę pozostawić je dla siebie w sercu. Bardzo za tymi chwilami tęsknię i nie tylko uśmiech się pojawia ale i łzy, łzy tęsknoty !!!! Ehh są również i bolesne wspomnienia z tych 7 lat ! :( to co teraz napiszę jest egoistyczne może ale ja tak bardzo za babcią tęsknię że chciałabym przeżyć jeszcze raz te 7 lat chodź były bolesne ponieważ bardzo za babcią tęsknię i chciałabym ją znów ujrzeć ! :( Babciu, tak bardzo za Tobą tęsknie !!!!!!!!!!!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie czytuje tak długich tekstów, ale ten czły przeczytałam i przeryczałam. Doskonale ciebie rozumiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×