Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Plotki w małym mieście, czy da się to wytrzymać?

Polecane posty

Gość gość

Życie mi się straszliwie pogmatwało, po roku małżeństwa wzięłam rozwód. (Nie chcę pisać o powodach, nie miałam wyjścia) Zostałam sama z maleńkimi bliźniętami. Zaciskam zęby i daję radę. Nie mówiłam o tym nikomu poza bliską rodziną, ale jak to w małym mieście, ludzie się dowiedzieli, domyślili, nie wiem, nie ważne...Chodzi o to, że dostałam smsa od koleżanki, że zaczęły się plotki na mój temat, oczywiście z wersją, że mąż nie porzucił itd. Ja nie mam zamiaru nikomu się tłumaczyć, ale powiedzcie jak to przetrwać? Dlaczego ludzie nie potrafią zająć się swoimi tyłkami? Ciekawe ile to będzie trwało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tylko jeden sposób na to - olej plotki i żyj swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durnowate c**y są wszędzie ,ciekawe czy sama jesteś plotkarą ,odpisz jej że na jej temat sa też ploty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, najlepiej olać te głupie plotki, a wścibskim ale powiedzieć, że to Twoje prywatne sprawy albo też wypytywać ich o te szczegóły ich życia, o których nie chcą mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za słowa otuchy, tak mam zamiar zrobić, mówić, że to moje prywatne sprawy. O ile oczywiście ktoś odważy się zapytać mnie osobiście:) Momentami nienawidzę tego miasteczka, wydaje mi się, że to najgorsze miasto pod względem rozsiewania plotek w Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadają właśnie ze to Twoje prywatne sprawy a hak zauwaxysz zd jakieś głupie plotkary patrzą dziwnie ba Ciebie, cos do siebie po cichu mówią, to pewnie gadaja o Tobie. Ja bym tylko na Twoim miejscu posylala takim ironiczne usmiechy i takie pokrecila głową jakbys chciała Powiedzieć ,,co za zalosne baby" ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Ty z tych ludzi masz co plotkuja? Tacy są strasznie tepi,nie maja zainteresowań, pasji,ani swojego życia,wiec żyją twoim.Miej to w d***e i traktuj takich jak śmieci. Proste.Twoje życie,twoje sprawy i Ty to przezywasz,nikt inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się, nie bierz do głowy i ograniczaj kontakt z ludźmi którzy w twojej obecności obgadują kogoś, bo przy kim innym mogą obgadywać Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie co to za tatuś co zostawia kobietę z dwojgiem niemowląt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to nie tylko w małym mieście wszędzie jest tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, plotkują wszyscy, w malym miescie, w wielkim miescie, tacy są ludzie, żądni newsa, sensacji. Mnie osobiscie oplotkowywano tyle razy, ze wreszcie skóra mi stwardniala i uodpornilam się. Na bezczelne pytania odpowiadaj asertywnie "a czemu Cię/panią/pana to interesuje"?, " po co Ci/pani/panu taka wiedza"? Gwarantuję Ci, ze po takim pytaniu plotkarza zatyka, i zaczyna się bezładnie tlumaczyc. Plotki ucichną, bo ktos następny będzie na tapecie. Nos glowę wysoko, usmiechaj się, nądz uprzejma do ludzi ale zdystansowana, dumna. Plotkarze to tchórze. Wiedzą, ze źle robią, grzebiąc bez pardonu w czyims zyciu...ale robią. To rodzaj chorego uzaleznienia. Przytulam i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz serdecznie dziękuję za wszystkie słowa otuchy:) Nie spodziewałam się, że spotkam tutaj, aż tyle pozytywnych osób. Naprawdę to dla mnie dużo znaczy, jak będę miała chwilę słabości to poczytam sobie Wasze wypowiedzi i z pewnością będzie mi lepiej:) Pozdrawiam i życzę samych dobrych chwil w życiu...wierzę, że do mnie też jeszcze kiedyś uśmiechnie się los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie pomysł jak dać sobie radę z plotkami w dużym mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze ta kolezanka chciała o niego wypytać i upewnić sie czy to prawda?Ja sama miałąm taką syt.ze mój naopowiadał kochance ze juz nie mieszka ze mną i z dziecmi choć mieszka i nic sie nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W duzym miescie trzeba się pilnowac, co, komu się mówi. Zazwyczaj w pracy, na spotkaniach kolezenskich przy alkoholu, opowiada się wszystko, lub prawie wszystko, zwierza kolezankom "w zaufaniu". To tak, jakby dac anons do gazety na pierwszą stronę:) Nic dziwnego, ze plotkarze mają raj, tyle smakowitych tematów... Więcej dyskrecji i ograniczonego zaufania, jak się nie daje pożywki, to plotka szybko umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, przytulam i wspieram, zyj spokojnie, skup się na swoim zyciu i dzieciach. Pozdrawiam cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, plotki zaczęły się w moim miejscu pracy, gdzie niedługo wracam po macierzyńskim. A, że w pracy mam specyficzne środowisko, same kobiety, to nie dziwi mnie prędkość z jaką ta plotka się rozprzestrzenia...Wiedziałam, że tego nie ukryje, ale jest mi tak po ludzku przykro. Wiem, że muszę robić dobrą minę do złej gry, nie dawać po sobie poznać jak mi źle. Ludzie są okrutni, dobrze, że moje dzieci są jeszcze zbyt małe, żeby do nich takie informacje dotarły...Współczuje sobie i wszystkim osobom, które są oplotkowywane, trzeba mieć naprawdę twardą skórę, żeby to jakoś znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko...ludzie są po prostu głupi i chlapią bezmyslnie. Zdarzylo mi się, ze zanim przyszlam do nowej pracy, plotka byla tam przede mną. Niestworzone historie opowiadano o mnie, sukcesywnie się o tym dowiadywalam. Z udawanym zdziwieniem komentowalam "hmm.."," a to ciekawe", "no popatrz, cos takiego..", nie prostując niczego, nie wyjasniając. Robiłam swoje, z usmiechem Mony Lizy. Wkrótce plotki ucichly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby zaznać przykrości musi zajść symultaniczne działanie dwojga osób - wroga, który cię obgada i przyjaciela, który ci o tym doniesie;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k********a czyli ja mam samych wrogów!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Da sie , ale po co ? W większym mieście jest wiecej prywatności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
da się, przestać przejmować tym co ludzie gadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie napiszę nic odkrywczego, ale nie Ty pierwsza się rozwodzisz i nie ostatnia...I jak już ktoś wcześniej napisał wiecznie o Tobie plotkować nie będą. Głowa do góry, padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko w Twoim miasteczku (?)....przyjedź do Sędziszowa Małopolskiego. Tu dopiero spotkasz towarzystwo które sensację zrobi z niczego. Fuj. Obrzydzenie bierze na takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doskonale to rozumiem niestety... też mieszkam w małym miasteczku i jestem obiektem licznych plotek. Kompletnie nie podoba mi się ta atmosfera nieżyczliwości, obgadywania, plotek, uprzedzeń i kłamstw... Wielu ludzi tutaj niby prowadzi życie jakie przystało na wzorowego, a przynajmniej porządnego obywatela (a co to właściwie znaczy hehe :-)), są szanowani, podziwiani, chodzą do kościoła, nawet przystępują do Komunii, a jednocześnie są tak PUŚCI WEWNĄTRZ, że aż... żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie wszedzie plotkuja, bo plotki... umocniaja wiezi spoleczne miedzy plotkarzami. Nic sie na to nie pradzi. Plotkarze najlepiej maja sie w malych spolecznosciach, bo zyja cudzym zyciem. W duzych miastach plotkuje sie tylko w zamknientych kregach, np. w pracy lub w bloku gdzie ludzie sie znaja od lat. Poza tym ma sie wolnosc i swobode. W duzych miastach sa tez bloki gdzie ludzie sie slabo znaja, a wtedy nie plotkuja, bo nie maja z kim ani o kim. Tam zyje sie najswobodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z malego miasta, najgorzej jest mieszkam w blokowisku, gdzie wscibscy emeryci najczesciej nie maja co robic i spogladaja do okna, jestem jak to mowia w polskim ''starym kawalerem'' . Obmawiano mnie nawet , ze moze gej , ze nia ma kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama na bank plotkowala, obrabiala doope komu sie dalo, jak robi 99.9999999999% debili co sie ludzmi zwa. I karma powrocila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×