Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna1990

Nie chce ślubu bo mu wygodnie

Polecane posty

Gość Smutna1990

Dziewczyny mam problem... po blisko 8 latach związku mój narzeczony stwierdził, że przyzwyczaił się do tego stanu, który jets i nie chce ślubu bo po co zmieniać cokolwiek. Że przecież jest dobrze jak jest i czy czegoś i brakuje. Nie brakuje. Oprócz marzenia o białym welonie i obiedzie dla rodziny, aby to wyglądało jak rodzina, a nie koleżanka z kolegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety dużo ludzi ma teraz takie podejście. Nie rezygnuj ze swoich marzeń, spróbuj z nim porozmawiać o swoich potrzebach, zaszczepić w nim wizję ślubu, tak żeby myślał że to jego pomysł. Wiele jest przechodzonych związków, które rozpadły sie przez to że para nie zrobiła kolejnego kroku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym mieć jakieś wspomnienia, a nie tylko praca, dom, komputer, spanie, praca, komputer, spanie i tak od blisko roku okraszone jedynie jakimiś epizodami wyjścia do kina. Rozmawiając z nim powiedział mi, że przecież inni nie maja małżeństwa i są parą po X lat i są szczęśliwi, odparłam, że mam koleżankę, która ma 3 słodkich chłopaków, ale po 8 latach związku właśnie chodzą na nauki przedmałżeńskie. Mają swoje 4 kąty i jako taki, ale swój samochód, a ty zarabiając więcej niż ta dwójka masz tylko co 2 lata nowszy komputer za 10tys. i coraz więcej planszówek w które nie masz z kim grać. Potem gadka, że jest jeszcze dziecinny więc nie mogłam już tego wytrzymać i chociaż jestem tego przeciwniczką to jednak za bardzo mu ulegałam i musiałam postawić ultimatum. Albo prawo, albo lewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz, po ślubie wiele w sprawie życia "praca, komputer, spanie" się nie zmieni. Twój partner to najwyraźniej taki typ który woli sobie pograć niż gonić za kredytami, budową domu i zajmowaniem dziećmi. Czy mu się to z czasem zmieni - niekoniecznie. Musisz sama zdecydować czy nie macie po prostu zupełnie innych wizji przyszłości i czy ten związek ma sens. Bo udany związek nie powinien polegać na wymuszaniu poważnych życiowych kroków "bo koleżanka ma już dziecko" jeśli druga osoba nie jest na tym etapie/nie ma takich celów życiowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie też czytając autorkę zastanawiałam się, jakim cudem ten papierek ma zmienić "praca, dom, komputer, spanie, praca, komputer, spanie i tak od blisko roku okraszone jedynie jakimiś epizodami wyjścia do kina" w "jakieś wspomnienia". :D Teraz nad ciekawym życiem w związku nie pracujecie i myślisz, że ślub to jakaś magiczna różdżka, co w sekundę cudu dokona? Poważnie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×