Czy byly chce do mnie wrocic czy jak myslicie?

Od jakiegoś czasu mój były, z którym byłam kilka lat się ze mna kontaktuje i nie bardzo wiem jak to rozszyfrować. Opiszę może sytuację od początku. Byliśmy ze sobą dokładnie 3 lata, układało nam się całkiem dobrze, ale rozstaliśmy się. Dokładniej to ja z nim zerwałam bo poznałam kogoś nowego. Upłynęlo już 5 lat od rozstania, jednak przez ten czas mój były próbował nie raz się ze mną kontaktować, zapraszać mnie na kawę itd. Kiedy był z inną dziewczyną, bo jak się dowiedziałam taką znalazł, to wtedy się nie odzywał, ale podobno już nie są razem i znów od roku co jakiś czas jakby szuka ze mna kontaktu. Ja nie pozwalałam mu się nigdzie zapraszać ani nie chciałam się spotykać, jednak zastanawiam się teraz czy właściwie nie zmienić zdania? Bo właściwie nasz związek był całkiem udany, a po związku z nim jakoś nie miałam szczęścia w miłości np. ostatnio trafiłam na kogoś chorobliwie zazdrosnego i był to tokszyczny związek. Tylko zastanawiam się czy on chce faktycznie mnie "poderwać", czy kontaktuje się ze mną z grzeczności i o to właśnie chcę was zapytać. Tak jak wspomniałam, od roku on w pewnien sposob zabiega o kontakt ze mną. W ten sposob, że - próbował dowiadywać się o mojego fb (jestem niespecyficznie zapisana) i numer komórkowy od mojej siostry. Jak spotkaliśmy się na takim jednym wydarzeniu to ciągle mnie szukał, zaprosił na imprezę wtedy (to było rok temu), jednak ja nie przyszłam. Później napisał do mnie dlaczego się nie pojawiłam, a ja nie odpisałam mu. I teraz znów się odezwał, życzył ostatnio wesołych świat i zapraszał na kawę. Dopytywał się czy nadal mieszkam w tym mieście co on i na koncu zapytał " byłbym zapomniał, nadal Iksińska?". Napisał też zebym dala znac jak bede mogla rozmawiac to zadzwoni bo nie lubi pisac smsów. Nie odpisałam mu na to bo uznałam, ze to nie jego sprawa, wtedy w ogole nie chciałam z nim odnawiać kontaktu za bardzo. I teraz znow złożył mi zyczenia na dzien kobiet i podpisał je: " W dniu kobiet dla pieknej kobiety". I tak się zastanawiam czy on mimo mojego oporu się nie zniechęcił i się stara o mnie? I czy warto, skoro był to kiedys udany związek, do niego ewentualnie próbować wrocic? Tak pomyslałam, ze może faktycznie mu zalezy skoro przez tyle lat o mnie nie zapomniał i szuka tego kontaktu... Tyle, ze ja mu na ten kontakt zbytnio nie pozwalam do tej pory. Na wczorajsze zyczenia odpisalam, ze "dziekuje" i narazie nic wiecej nie pisał

up

Daj sobie spokój. Pewnie nie ma kogo ****ać w obecnej chwili więc przypomniał sobie o Tobie. Ja mam podobnie. Byłam 3 miesiące 3 lata temu z chłopakiem i do tej pory chłopak gdybym tylko chciała, by do mnie wrócił na jedno tylko moje słowo. Ale wiem, że to tylko dlatego, że aktualnie nie ma kogo ****ać. I tylko taki tego powód. Więc nie reaguje na jego próby kontaktu itp. Od mojego z nim zerwania go nie widziałam o nie chcę zobaczyć to nigdy.

Skoro związek był udany przez te 3 lata a Ty go rzucilas bo poznalas kogoś nowego...nowej adrenalinki się zachcialo heh. Ale z tamtym i następnymi się nie udało to rozwazasz powrot do byłego bo ,,wczesniej sie układało". Cwanie... Myślę ze on Ci tego nie zapomniał ze polecialas do nowego, faceci maja swoja dumę i nie sadze ze on teraz się za Toba ugania w celu odbudowania powaznego związku z Toba, musialby nie miec honoru...moim zdaniem tylko chce zar...c bo akurat nikogo nie ma. Jak się ponownie zakocha to Cie kopnie w d...e tak jak Ty jego wczesniej.