była zona

Wiam. Zwiazalam sie z facetem po rozwodzie. Maja jedno dziecko. ona odeszla bo poznała kogos innego. maja wspólny kredyt na mieszkanie. odkad mój facet zwiazala sie ze mna jest istne piekło. od prawie dwóch lat ciagle zuca nam klody pood nogi. chce naprawiac malzeństo. szantazuje go i co najgorsze uzywa do tego ich syna. m postanowil rozwiazac sprawe mieszkaniowa. chce ja spłacic. ona sie nie zgadza. nie chce tez splacic jego bo nibt nie ma pieniedzy. na sprzedaz mieszkania tez nie chce sie zgodzic bo nie. jak sobie z nia radzic. nie mozemy ruszyc dalej z własnymi planami bo ona stoi nam na przeszkodzie. a najsmieszniejsze jest to ze nadal jest z tamtym facetem

Iść do sądu i załatwić sprawę mieszkania. Nie ma, że ona nie chce... dostanie kasę ze spłaty i niech spada.

Zostaje wam sąd, problem w tym, że to bardzo długo potrwa, ale innego wyjścia nie ma.

Przylazlas teraz na rozwodników zakladac kolejne projekty kafe,bo na macierzynskim juz pare razy zdemaskowano twoje prowo ?! I co cie obchodzi czyjes mieszkanie ? masz w nim udzialy czy jak ? W czym na przeszkodzie masz jego pierwszą żonę ? ich sprawa finansowa,nie twoja ,kobieto. Prowo ,prowo,prowo - jestes przewidywalnie rozpoznawalna mimo,że za kazdym razem piszesz pod innymi historyjkami.Zwykle z zycia wziete wiec ludzie lapia sie na nie.