Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Okropne zachowanie szwagierki w stosunku do mojego dziecka.

Polecane posty

Gość gość

Min brat 2 lata temu wziął ślub.. Oczywiście cała otoczka wesela pięknie sierpień.. Mieli problemy z dzieckiem.. Nie udawało się aż w końcu na początku stycznia urodziła, z dzieckiem to siedzą dwie jej matka i ona i na zmianę córka śpi a matka sir zajmuje dzieckiem. Córka wyjdzie na spacer, da jeść, posiedzi z dzieckiem bo mamusi ugotuje upiecze. Moja córka ma 1 rok 3 miesiące i oni zaczęli jeść obiad! Zrobili sobie kurczaka zapiekanego z ryżem sałatki i nałożyli sobie postawili na stole (dodam że wszyscy siedzieli w kuchni przy jednym stole czyli ja, szwagierka, brat czyli jej mąż i moje dziecko.) nałożyli talerz cały po brzegi i zaczęli jeść, moje dziecko tak się strasznie patrzylo a oni wieprzali i nawet nie zapytali. Nie chodzi tutaj o mnie bo ja nie muszę ale takiemu dziecku ociupinke... Chociażby zapytać.. Jeżeli oni przyjadą to oczywiście kawa ciasto musi być rozsiada się i gadają chociaż ja czasem nie mam czasu.. Tak mi było szkoda dziecka, powiedziałam ze musimy iść i wyszłam. Nie wiem czy przesadzam czy nie :( ale mam żal trochę i do siebie trochę i do nich..czy oni zachowali się właściwie? Pomóżcie, doradźcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chamstwo z ich strony i tyle, masz racje , to powód do przykrości . Mogli chociaz dziecku nałożyć troszkę , a i ciebie zapytać kultura wymagałaby , ale takich prostaków jest pełno , nie przejmuj sie za bardzo, ty na pewno tak byś sie nie zachowała. ale coż , czasami z chamstem trzeba jakos żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za prostactwo.. Wiesz, mi sie wydaje, ze to juz taki charakter - skapstwo i brak kultury. Tez mialam taka kolezanke, zawsze jak do mnie przychodzila z synem (1.5 roku) , to kawke pila, ciasto lub obiad zawsze podawalam. A Jak ja do niej przychodzilam z corka (3lata) to nawet mi kawy nie zaproponowala, otworzyla sobie butelke coli i pila a moja corka na to ze ona tez chce pic cole, to nawet jej nie nalala troszke. Wzielam corke i wyszlysmy. Nie rozumiem jak mozna dzieciom zalowac.. Tak jakby mialo im ubyc... Ilez dziecko zje? To taki typ ludzi, nazrec sie u kogos za darmo a u nich to gowno dostaniesz. Ja "przyjazn" z ww kolezanka zakonczylam bo ilez mozna znosic. Tak samo zabawki jej synowi zawsze chciala ode mnie brac i a mojej corce nigdy nawet glupiego lizaka nie dala. Glupia p***a . Nie przejmuj sie autorko i nastepnym razem nie zapraszaj tego skapiradla. Z chamem trzeba krotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie pomyśleli po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra z ich strony niefajne zachowanie, ale czemu ty się nie odezwałaś? Po porostu powiedzieć a moze dali byście też mojemu trochę do zjedzenia. I tylko tyle i nie było by sprawy. A drugie widać po całym wcześniejszym opisie, że cięta jesteś na nią. Zazdrość, ze ona z matką na spóle wychowuje i ma luzy, a ty tak nie masz. Trudno takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu się nie odzywałam? Bo niestety nie byłam z takich żeby się dopominac. Wspomniałas coś o zazdrości? Wiesz nie zbyt mam z nią dobre kontakty, były sytuacje gdzie to ona się nie odzywała do mnie i do mojego męża dlatego ze kupiliśmy nowy samochód. Była nie raz zazdrosna nawet o to ze wyjechaliśmy za granicę na miesiąc miodowy a ona nie pojechała. Możesz się zapytać niby jak mogła to pokazać? Gdy się dowiedziała powiedziała mi prosto w oczy 'dobrze Wam się wiedzie my nie mamy czasu na takie głupoty ' oczywiście czasem jak przyjechałam do brata czy mu coś podrzucić było' cześć 'i poszła spać. Z moim mężem tez się nie dogaduje... Sytuacji takich byli naprawdę multum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ją olewaj, jak jest taka. Ale w sprawie własnego dziecka, jak widziałaś że dzieciak oczami tez by chciał zjeść, to trzeba się było odezwać. To nie jest ani tupet, ani chamstwo, tylko normaly tekst. To jakby on usychał z pragnienia, a ty byś wody nie miała, to też byś im nie powiedziała "poprosze o szklankę wody dla dziecka?". Tak samo "wiecie co, mały patrzy tez by zjadł, moglibyście mu nałożyć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tłumacz się dziewczyno bo Ty nie masz z czego to babsko to głupie suczysko a nie Ty , nie dawaj jej na następny raz nic a nic a najlepiej to trzeba było przy wyjściu swini powiedzieć :"dziękuję za gościnę "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postąpiłabym tak samo jak Ty. Wyszłabym i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chamstwo, prostactwo i słoma z butów wychodzi. Bardzo przykra sytuacja. Ogranicz kontakt do niezbędnego minimum, a z bratem spróbuj poważnie porozmawiać. Ale czy zrozumie? Dla mnie ta sytuacja niedopuszczalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu ogranicz kontakty. Jak widać, to nie pierwsza sytuacja, gdzie ona zachowała sie bez kultury. A nie dać dziecku jak patrzy, to juz przegięcie. Niemniej w następnych takich sytuacjach, jeśli sie nadarzą, musisz nauczyc się być asertywna i odezwać się w interesie Twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szwagierka to jedna ale gratuluję brata.... Dla mnie córka brata to jak moje dziecko. Tak ją traktuję i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nóż cóż brat prostak znalazł sobie żonę prostaczke taka jak on , tylko dziaciaczka w tym wszystkim szkoda , nie czestuj p***y i braciszka niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowanie poniżej krytyki,ale po pierwsze primo nie poszlabym do nikogo w odwiedziny w porze posiłku tym bardziej że trochę już ją znasz i wiesz czego się spodziewać po takiej chamicy. Odplacilabym tym samym,nawet głupiej herbaty bym nie zaproponowała i obserwowala jej reakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okropne, no tragedia a ty tak cicho siedziałaś i na to patrzyłaś. Ale potem w necie to nagle potrafisz się odezwać i na nią popsioczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosić o jedzenie? W życiu! Ja bym po prostu wyszła, tak jak autorka. Bez łaski :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rada jest jedna nie dawaj jej nic nawet suchego ciastka ani szklanki herbaty choć znając mnie to ograniczylabym z taką chamica kontakt do jak najmniejszego minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę niezborny ten twój temat bo tu jakieś śluby, spacery, pieczenie gotowanie i jedzenie z jednego talerza, ale w sumie idzie się domyślić że nie poczęstowali obiadem chociaż siedzieliście przy jednym stole. Nie wiem kto tu większą panią rżnie czy bratowa /brata żona to bratowa a nie szwagierka/ czy ty. Jeśli jest się w najbliższej rodzinie to tekst typu "ja nie z tych co się dopominają" też jest nie na miejscu. Albo się ma zwyczajne rodzinne relacje i mówi prosto z mostu - gdzie talerz dla mojej małej, albo jak widzisz ze w mieszkaniu gdzie przebywasz zaczynają podawać obiad z pominięciem gości to jest znak że czas wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takimi ludzmi ogranicza sie kontakt do MINIMUM.Ja bym nie miala zyczenia z kims takim obcowac.Szkoda na takich ludzi czasu,poza tym kiedys moj sasiad policjant powiedzial mi ze skapcy sa niebezpieczni.Skapcow,zazdosnikow,chciwcow nalezy bezwzglednie unikac.Dobrze sie zachowalas ze wyszlas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta Twoja bratowa , to jak moja szwagierka , taka sama pipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ostatniej kobiety -a co twoja szwagierka czy siostra robi? W sensie jak się zachowuje? Szwagierka czy bratowa przyznaje się może źle napisałam ale była to ostatnia rzecz o której wtedy myślałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taka sama bratowa od 28lat.u nich trzeba glupiej herbaty sie dopomniec,a u mnie nieraz wyzarla z garow nie pytajac sie nawet o zdanie,chociaz ja akurat zawsze lubie czyms poczestowac swoich gosci.tylko ja mam akurat taka nature,ze sie tym nie przejmuje,bo tepoty nie da sie u niektorych w zaden sposob wyleczyc.po prostu olej towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze nie chcieli czestowac obiadem, a glupio bylo im wyprosic.???? Tez nie lubie jak ktos nieproszony przychodzi w porze obiadu. Co innego jak się zaprasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wybrazam sobie jec przy kims obiadu i sie z tym ims nie podzielic. nawet przy obcej osobie o rodzinie nawet nie wspominajac. Bratowa to jedno,ale twoj brat tez sie zle zachowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cała rodzina jakieś dziwaki :D tamci bo nie chcieli nakarmić głodnych :D autorka z dzieckiem bo idzie do ludzi w porze obiadu :D tamci bo jedzą z jednej michy :D autorka bo czuła by sie urażona, ze miała by powiedziec żeby poczęstowali jej dziecko :D PASUJĄ DO SIEBIE jak w czeskim filmie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×