Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mam sil do babci, jak jej to wytlumaczyc pomozcie

Polecane posty

Gość gość
Autorko, to Ty? Ta od wspólnego mieszkania z teściową na dwóch pokojach na dole ze szwagrem niepracującą szwagierką i dorosłym siostrzeńcem na górze na trzech pokojach? Gdzie do kotłowni szwagierka przechodzi przez wasze mieszkanie na dole na fajeczka? I jesteś w trakcie budowy domu, macie pewnie już stan surowy otwarty lub zamknięty? X X Ok, powiem tak, przez brak asertywności Was obojga sami doprowadziliście do całej sytuacji, piwo się rozlało i teraz je wypijacie. Po wielu ciężkich przebojach i radach innych tu na kafe, zaczęliście naukę i wdrażanie w życie asertywności, co spotkało się z: 1. Niedowierzaniem 2. Zdziwieniem 3. Oburzeniem 4. Buntem, bo przecież jeleń ma zostać jeleniem 5. Fochem, że jednak człowiek tym jeleniem nie chce być i już nie będzie X X Piszesz, ze nic na babcie nie dziala, otoz nie, na kazdego czlowieka jest sposob, chocby ostateczny jak zerwanie kontaktu a do tego czasu masz rozmaite narzedzia poprzez aluzje, otwarte uwagi, prosby, tlumaczenia, przyklady, ostre komentarze i jasne zakazy, metoda "lustra" czyli obejscie sie identycznie z taką babcią/teściowa jak ona z nami czyli bawimy się w zamiane ról agresora i ofiary, cały czas reagując na protesty i oburzenie zwrotem "ty mi robisz tak samo, to teraz czujesz to samo co ja, miło?". No i po tym dopiero ograniczanie kontaktu a jeśli to co j.w.nie przyniesie skutku to całkowite zerwanie kontaktu. X Zapewne u Was jest już etap otwartych uwag, ale jeszcze nie zdecydowanych komunikatów/jasnych zakazów, prawda? Np. Babciu, tyle razy prosilam, przestan dawac mu slodycze, one psują mu zęby, Nie działa? To: Babciu, jesli jeszcze raz dasz slodycze to sama pojdziesz z nim do dentysty i sama zaplacisz za to leczenie. Nie dziala? To: Mowilam juz, moje dziecko ma nie dostawac od ciebie slodyczy, celowo psujesz mu te zęby? Bo takie są fakty, dzialasz na niekorzysc mojego synka, jego zdrowia, trujesz go! Nie zgadzam się na to! Nie dziala? To: Czy ty nie rozumiesz co sie do ciebie mowi? To moje dziecko i jako matka to ja jestem odpowiedzialna za jego zycie i zdrowie a nie ty! Ale ty za to jestes odpowiedzialna za jego choroby/prochnice. Dasz mu jeszcze raz cos slodkiego to ja mu to i tak zabiore i wyjdziemy i tak bedzie za kazdym razem. A dziecku powiem wprost, ze babci nie zalezy na jego zdrowiu i truje go, i nie wolno jej ufac i nic od niej brac . Nie dziala? J/w oraz informacja ze przychodzidz rzadziej a dziecko widzi tylko przy twojej stalej obecnosci Nie dziala? Zabierasz konsekwrntnie dziecku z reki slodycze, a od tej pory robisz "lustro", czyli mowisz "Wojtusiu pamietaj zeby nic nie brac od babci, bo ona cie zatruj****abcia jest niedobra". Babciu, jestes zla babcią, trujesz swiadomie moje dziecko, nie szanujedz mnie! Zadzwonie do moich rodzicow i wszustko im powiem jaka jestes zlosliwa i niewdzieczna i jak marnujesz zdrowie mojego dziecka! Mowisz to ze lzami w oczach... A na jej lamenty reagujesz fochem, i tez zalisz sie rodzicom. Tak czy inaczej do babci mowisz tak: Babciu, kim jest matka dla swojego dziecka? Calym jego swiatem, ostoja prawdy i bezpieczenstwa, fundamentem zaufania, filarem swiatopogladu, empatii i nauczycielem czlowieczenstwa. Matka i ojciec to autorytet najwiekszy u rozwijajacego sie dziecko ktore uczy sie swiata. Jezeli ktokolwiek burzy ten fundament zaufania i filar bezpieczenstwa u dziecka niszczac mu autorytet matki to brutalnie niszczy jego swiat i relacje z matka, dziecku burzy sie wszystko, przestaje ufac matce w nauki co jest dobre a co zle, kto jest dobry a kto zly, kto kocha i kto chce jego dobra, to trauma dla dziecka, objawiajaca sie w pierwszej kolejnosci zloscia i agresja do matki, brakiem szacunku, wiary w nia i jej dobre intencje, potem zaczyna wierzyc w to ze matka wcale go nie kocha i go nie chce, a on sam czuje sie odrzucony, w tak prosty sposob dziala psychika dziecka. Ty babciu jestes tą osobą ktora burzy swiat mojemu dziecku, bo to ty ciagle podwazasz moje zdanie w jego obecnosci, to ty ciagle lamiesz moje zakazy, to ty ciagle sugerujesz mu ze jest lub moze byc bity, glodzony, to ty mowisz mu ze jego wlasna matka jest niedobra. Dluzej ci na to nie pozwole, dosc juz zepsulas, od tej pory kontakt zaden lub ograniczony, nie masz prawa trzymac na sile i nie oddac go jego matce! Jezeli kiedykolwiek doprowadzisz do sytuacji ze bede musiala go znow ci z rak wyrywac nie zobaczysz go wiecej. A teraz babciu, zastanow sie ze to ty jestes na moim miejscu, moj Wojtus to np moj ojciec maly, a twoja babcia lub tesciowa to ty, i jak sie czujesz gdy ktos tak nastawia twojego synka przeciw tobie i nie chce ci go oddac? I sugeruje mu ze jest bity i mowi ze jestes okropna matką? Ja cie nie prosze juz, ja babciu oczekuje od ciebie szacunku wobec mojej relacji z synem. Jesli tego nie zrobisz, wiesz co sie stanie, aha i twoje lamenty na mnie juz nie dzialaja, bo ja też moge sie rozplakac i naopowiadac rodzinie jaka jestes niedobra i jak mi niszczysz rodzine. X X Sprobuj autorko, samo sie nie zrobi, tylko ty mozesz zmienic sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo madre rady. Ze tez ci sie chcialo pisac. ;) bardzo dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:10, trafilas w sedno. Tak, to ja. Bardzo trafne uwagi, ale ja juz powoli wymiekam. Nie mam juz sily na to wszystko. Bylam dzis u babci, bez dziecka. Ja jej mowie juz wprost, dlaczego z dzieckiem nie przyjezdzam, ale to jak kula wplot. Dla niej nie jest problemem to, ze dziecko ma prochniece, bo'' kazdemu dziecku sie psuja zeby, kazde dziecko je slodycze, a te zeby i tak wypadna, a jak moj tata mial 3 lata, to ona musiala mu zeba wywrywac, bo krzywo rosl, dentysta wyrwie juz takiemu dziecka zeba''- to jej slowa. Dla niej nie ma sprawy. Co do tego stanu surowego- no jeszcze nie mamy go, pustaki stoja, ciagle czekamy na pozwolenie, pod koniec marca ma byc, murarze umowieni, ze przyjda po swietach;). Dzieki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×