prowokacje

Czy to tylko prowokacja: - miejsce : praca, można nazwać korpo, - podmiot ;)- młodsza ode mnie o 8 lat, - moje stanowisko - "biały kołnierzyk" - brak podległości służbowej codziennie z jej strony inicjowanie spotkań w moim pokoju/gabinetu, odczytywanie wszelkich elementów mowy ciała jako "zachęta" - ubiór i demonstrowanie go (nie trzeba chyba rozwijać), przelotny kontakt fizyczny, wchodzenie w moją strefę dystansu intymnego(częste), nawiązywanie kontaktu również po pracy i w weekendy. dlaczego nie reaguje : zamężna, 2 dzieci, rodzaj "flirciary", dość częste inf. dotyczące udanego związku pytanie:j.w. nie mam raczej problemów w kontaktach w płcią przeciwną. Tutaj jest to nielogiczne. Nie pasuje mi tu coś. sugestie?

daj sobie spokoj

wyjaśnij

zaraz musze wyjsc, nie zawracaj sobie glowy!

nie łącz pracy z seksem bo popełnisz błąd jak wielu ... Jest to nieprofesjonalne i nie mile widziane w porządnych korpo, choć wiem, że w niektórych na tzw. "spotkaniach integracyjnych" ludzie się ****ają jak koty. Ale nie rób tego z dziewczyną, z którą pracujesz na co dzień. Co najwyżej z jakąś z innego miasta, z którą nie będziesz się codziennie widział

może po prostu mąż jej nie zadowala i szuka bolca na boku ;) ile ma lat?