Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antonizlasu

poznałem kobietę pół roku temu.

Polecane posty

Gość antonizlasu

39 lat. bardzo trudna. kobieta typu modliszka. nawet nie tyle że mnie pociągała, odczuwałem raczej podnietę płynącą z samego wyzwania, żeby ją okiełznać. oczywiście stosowała wobec mnie wszystkie swoje zagrywki, chciała mnie zniszczyć, płaszczyłem się przed nią, udawałem nadwrażliwego gościa, w jakiś sposób ją zdobyłem. w końcu wbiła mi nóż w plecy. czekałem na ten moment. mój perwersyjny plan miał bowiem drugie dno. otóż kobieta wychowuje samotnie córkę, dziewczyna ma 18 lat, jest jej oczkiem w głowie. córka mnie bardzo lubi, trochę za plecami jej matki weszliśmy w bardzo zażyłe stosunki. omotałem ją, mam na nią ogromny wpływ, jej matka nie zdaje sobie sprawy z tego jak blisko jesteśmy, że mamy cały czas kontakt ze sobą, że się widujemy. córka nie zdaje sobie sprawy z tego, że jestem gotów poświęcić ją dla zemsty na jej matce. właściwie to już jest ode mnie całkowicie zależna. czekam na odpowiedni moment, żeby dać jej matce do zrozumienia, że jestem w stanie zniszczyć najdroższą jej osobę. mam jednak pewne opory. nie wiem czy dobrze robię. tak bardzo bym chciał żeby mnie potraktowała poważnie. bo chcę dobrze dla niej i wierzę, że jesteśmy dla siebie stworzeni. muszę ją jednak trochę zgnoić, czuję się do tego przez nią zmuszony. nie dała mi wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w*********j!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×